Elvenar | WWW
Troszeczkę oszukujecie, bo póki co nie można nawiązywać sojuszów czy walczyć z innymi graczami. Nie ma także żadnych Sojuszy/plemion/gildii/klanów itp. Interakcja jest ograniczona do rozmów na PW, handlu surowcami i wspomagania budynków (a konkretnie ratusza, dużych budynków kulturowych i zakładu pracowników).
Fajna gra, stopniowo rozwijana, o dość przyjemnej grafice. Zbudowana w zasadzie jako kalka Forge of Empires w szacie graficznej fantasy, jednak parę rzeczy pojawiło się nowych, m. in. ekran sąsiedztwa. Generalnie w sam raz do pogrania przez jakiś czas, no i jak zwykle bywa z grami tego typu, po upływie tego czasu zaczyna się nudzić :). Nie mniej polecam.
Niestety, ale będę tą szmirę zdecydowanie odradzał każdemu. Ta gra to jedno wielkie nieporozumienie,
gram długi już czas na drugim serwerze, jestem w pierwszej 30 w rankingu.
Jeszcze przez pierwsze rozdziały jakoś się grało, wydało się kilka złotych miesięcznie,
fajne bractwo, fajni ludzie, ale im dalej w las, tym gorzej, najdelikatniej powiem rabunek ,
nie zmienia się zasad gry w jej trakcie, gdym wiedział, złotówki bym nie dał,
ale mądry człowiek po szkodzie. Tutaj pazerny wydawca zmienił wszystko do góry nogami,
nie da się już podbijać prowincji w walce jak do tej pory, po ostatnich poprawkach,
przeciwnik ma teraz kilkunastostopniową przewagę 500 vs 10000 jednostek przeciwnika,
do negocjacji potrzeba orków, towaru dostępnego dwa rozdziały do przodu,a za prowincje podbite, przekupione,
się wykupuje plac, pod rozbudowę miasta, nie ma placu, nie jak się rozwijać dalej, a ostatnie wszystkie aktualizacje,
to typowy rabunek dosłownie, na graczu, inaczej nazwać tego nie można, rozumie, zarobić muszą,
ale są jakieś granice, centa już nie dostanie ode mnie InnoGames , i tak można wymieniać i wymieniać
takie kwiatki. Drzewko rozwoju to dosłownie jedna wielka parodia, jedyna słuszna ścieżka ustalona przez tfurców,
trzeba dosłownie odkryć wszystkie technologie, czy to się wybrało ścieżkę militarną, czy ekonomiczną,
żadnego odbicia, nic null . Gra posiada nawet forum, ale cyrk podobny do gry, podstawieni przedstawiciele
wydawcy w zasadzie tylko wciskają graczom, że grać nie potrafią, za szybko się rozwijają,
za szybko idą do przodu ;p, dlatego takie zaostrzenia i blokady, to po kiego się gra tak w ogóle ;p .
No ale za diamenty ( waluta, za prawdziwa gotówkę ) to już problemu nie widzą, pędź, pędź, pędź idioto,
ano tylko płać ?? Jednym zdaniem, nie polecam serdecznie,nie jest to gra darmowa, gra ma bawić, nie irytować, ale jak masz ochotę być
zlewany, naciągany na kaskę, nie otrzymując nic w zamian, to zapraszam
Po dłuuugich miesiącach LoA2 (codzienne klikanie) - top 1 mój świat (21 milionów siły , na drugim miejscu 3 miliony) , top 20-25 europa znalazłem spokojną przystań...oddech..czyli Elvenar.
Zalety: nie masz ciśnienia. Ja zacząłem i byłem gdzieś 17k w rankingu, teraz powolutku 6k.. na luzie. Bez pvp. W końcu. Jedynie pozytywna energia czyli współpraca. Oczywiście w teorii silny sojusz wygrywa event i dostaje .... super nagrodę którą ja zgarniam w innym evencie bez 1 kropelki potu na czole... Różnice są takie że ja mam inny budynek , inaczej wyglądający ale dający porównywalne wzmocnienie dla mojego rozwoju.
Obecnie trwa event który robisz solo. Sojusz nie jest potrzebny. Event ten pobudził sąsiadów więc misje polegające na zdobyciu surowców są banalne do zdobycia. Zdobyłem 6 świątyń życzeń - diamenty (waluta premium) się sypią. A teraz za 2 dni kolejna możliwość (event trwa miesiąc). Kto wie...może skończę na 12 świątyniach.
To obala mit "pazerności" twórców. Nie widzę cienia agresywnego pay to win.
Grafika. Pokonywanie kolejnych etapów. Eventy (solo, sojuszowe, mix) są lepsze i gorsze. Ale ogólnie ta gra to jakaś mieszanka pobudzająca moją ciekawość..chęć rozwoju...pokonywania etapów. Jednocześnie nie mam pobudzonego ośrodka "muszę mieć wszystko". Tu nie świeci się jak w loa2, loa3 czyli KASYNO..
Minusy: Im dalej w las (czyli coraz wyższe poziomy rozwoju) tym dłuższe momenty stagnacji (subiektywnej). Fajnie jest zbudować 10 domów. Niefajnie ciagle rozbudowywać 2 domy. Gra jest taka, że 2 rozbudowane domy pomieszczą więcej mieszkańców niż 10 bazowych (czyli jak w życiu, zazwyczaj). Ale to trwa (zbierz surowce, czas, ograniczona kolejka budowlana,ograniczone miejsce).I tu jest moment dla potfela (rozwiń kolejkę i kup miejsce).
Free2play: Biorąc pod uwagę obecny event to spokojnie maksymalnie można rozwinąć kolejkę do maksymalnego poziomu (5 różnych budów jednocześnie). Co do miejsca. Można kupić z 4 pola. I tyle. Każde kolejne coraz droższe więc cena bzdurna już wychodzi. Zresztą twórcy dali ograniczenie (max 10 pól premium). W zasadzie dzięki temu eventowi i podobnym każdy może grać free to play... mała grupa graczy premium może wydać dodatkowo kasę ale nie odskoczy dzięki temu od graczy free to play jakoś bardzo.
Ciekawostka: Gra wykorzystuje losowość. Losowo Twoje miasto dostaje bonusy do 3 z 9 surowców (% do wydobycia). Moze się okazać, że gracz free 2 play ma losowo prowincje do podbicia dające bonus do wydobycia blisko siebie. A gracz pay 2 win ma bardzo daleko... Przez długie miesiące gracz free 2 play może produkować znacznie więcej niż gracz pay 2 win. Zrobi się taka różnica po miesiącach, że kasa nie pomoże. Ot..ciekawostka... Gra jest bardzo ciekawa..polecam..
Wydaje się być fajną grą fantasy, ale wszędzie są ubojnie delikatesowe. Nieśmieszne, niespójne, pożera czas a i tak najlepsi są ci którzy grają dłużej, społeczność wymarła.
Moje wrażenia od ostatniego wpisu: niestety - eventy są słabe teraz. Z drugiej strony nadal gram. s3 Apokalipsa. Top 1 na serwerach polskich jeżeli chodzi o iglicę. Zrobiliśmy maxa jako pierwsi.