Ukończyłem właśnie na 100% RDR1 na PS5, w 60 klatkach na sekundę. Gra jest cudowna, jedna z najlepszych w historii.
Ponieważ w pakiecie kupiłem sobie cyfrową RDR2 uznałem, że może dam jeszcze jedną szansę temu nudnemu gniotkowi. Kiedyś tam przeszedłem, ale nie na 100% i ogólnie odczucia mocno średnie.
No gra piękna, ale steruje się tym bohaterem jak workiem kartofli. Jednak mam wrażenie, że częściowo wynika to z braku płynności w poruszaniu się (który jest mocno widoczny po przesiadce z RDR1 w 60 fps). Szukam i szukam, ale czy naprawdę w RDR2 na PS5 nie da się włączyć tych 60 klatek?
nie ma tej gry na ps5, grasz w wersję z ps4 w kompatybilności wstecznej a ps4 było zbyt słabe na 60fps.
Kocham jedynke, ale dwójka ją gniecie pod kazdym wzgledem
steruje się tym bohaterem jak workiem kartofli
Ocięzałość to taka specyfika tego silnika, albo sie kocha albo ją nienawidzi
Jedynka pod tym wzgledem jest sporo gorsz, bo jest duzo mniej animacji i wszystko jest toporne jak w GTA IV
Już pewnie gadaliśmy o tym wiele razy, więc nie wiem czy jest sens się powtarzać, moim zdaniem RDR2 zepsuł wszystko, co było w RDR1 doskonałe, starając się to zrobić bardziej.
Powolny klimat, momentami szara proza życia kowboja w RDR2 została zamieniona w szereg nudnych misji o niczym
Zabawne i błyskotliwe dialog w RDR2 zostały zamienione w przegadane, nudne scenki dialogowe dominujące nad grą
Traperstwo radosne i satysfakcjonujące w RDR2 zostało zniszczone przez upierdliwy system z gwiazdkami i kładzeniem skór na koniu
Zarządzanie bronią i ekwipunkiem w RDR2 dopchnięto jakimś pseudorealizmem i upierdliwym bieganiem do konia
Pomijam już tę całą kwestię sterowania klocem, ale w jedynce też się moim zdaniem lepiej poruszało i walczyło
RDR2 lepszą ma tylko grafikę i zakończenie. To znaczy fabularnie chyba to w jedynce było lepsze, ale jednak z racji silnika RDR2 dysponowało lepszymi środkami artystycznymi
Ogólnie w sumie dzięki za tę dyskusję, już mi się przypomniało, że jednak nie mam ochoty dawać kolejnej szansy RDR2