Po 8 latach Civilization 6 „wyszła poza swoje ramy”, dlatego Firaxis poczuło się zobligowane do stworzenia Civ 7
To właśnie olbrzymie rozmiary, jakie przez lata osiągnęła gra Civilization 6, sprawiły, że studio Firaxis podjęło decyzję o stworzeniu „siódemki”.
Podczas wczorajszego pokazu Gamescom Opening Night Live deweloperzy ze studia Firaxis Games ujawnili fragmenty rozgrywki i wiele informacji o Civilization 7, w tym datę premiery gry, która została wyznaczona na 11 lutego 2025 roku. Oznacza to, że kolejna odsłona hitowej serii 2K Games zadebiutuje blisko 9 lat po debiucie poprzedniczki oznaczonej numerem szóstym.
W rozmowie z redakcją serwisu The Guardian, producent serii Dennis Shirk zdradził, że decyzja o stworzeniu „siódemki” została podjęta przez wzgląd na rozmiary, jakie przez te wszystkie lata osiągnęło Civ 6. Przypomnijmy, że od 2016 roku strategia 4X otrzymała mnóstwo rozszerzeń, trybów, scenariuszy, a także nacji. To z kolei sprawiło, że zrozumiałe i bezproblemowe przejście całej gry stało się dla graczy nie lada wyzwaniem.
Liczba systemów, jednostek i podmiotów, którymi musisz zarządzać, eksploduje po pewnym czasie – wyjawił projektant Firaxis, Ed Beach.
Civilization 7 ma uniknąć takich problemów za sprawą podzielenia kampanii na trzy główne rozdziały: starożytność, epokę odkryć i współczesność. Według dewelopera powinno to sprawić, że gracze będą w stanie przejść przez historię, nie tracąc z oczu sensu zabawy, i rozumiejąc wszystko, co się wokół nich dzieje.
Warto wspomnieć, że siódma odsłona serii nie wykorzysta launchera 2K, który w przypadku poprzedniej odsłony i wielu innych gier Firaxis dał się mocno we znaki graczom. I chociaż informacja ta została dobrze przyjęta przez społeczność, nieco kontrowersji wzbudziły inne elementy gry, w tym obecność mikrotransakcji i opcja zmiany nacji, która niejako przeczy głównej idei serii „Cywilizacja”.