W obliczu nieznanej, śmiercionośnej siły matka z małymi dziećmi desperacko walczy o przetrwanie.
- Aktorzy: Sandra Bullock, Trevante Rhodes, John Malkovich, Sarah Paulson, Jacki Weaver i 15 więcej
- Reżyser: Susanne Bier
- Scenarzysta: Eric Heisserer
- Premiera światowa: 12 listopada 2018
- Ostatnia aktywność: 13 czerwca
- Dodany: 19 grudnia 2018
-
Sandra Bullock zachwyca jedną z lepszych ról w swojej karierze. Szkoda tylko, że adaptacja książki "Bird Box", "Nie otwieraj oczu", pomimo ciekawego pomysłu i niezłej realizacji pozostawia po sobie spory niedosyt.
-
Marna kopia filmów, które oglądaliśmy już wielokrotnie i wcale nie chodzi o Ciche miejsce, lecz produkcje, w których grupa obcych sobie ludzi zostaje zamknięta w jednym pomieszczeniu. To kino wtórne i niewnoszące nic nowego do konwencji, pełne logicznych bzdur i oparte na barkach nieciekawych bohaterów.
-
Jednocześnie ciekawi i odrzuca. I taki dualizm jest najczęstszą cechą filmów, w których ambicje przerosły twórców. Film Susanne Bier jest dokładnie taki, jak podejście studia do jego produkcji - wykalkulowany, zimny i niewychodzący poza sprawdzone schematy.
-
Niestety jest to film, który dobre sceny przeplata z tymi słabymi i zupełnie niepotrzebnymi. Nie pomaga także to, że nie znajdziemy tu absolutnie nic oryginalnego. W efekcie wyszedł obraz, który tylko w niewielkim stopniu wybija się ponad szarą przeciętność podjętej przez twórców tematyki.
-
Nie jest horrorem, nie jest też filmem science fiction, bo w tym aspekcie nic tutaj nie działa poprawnie. Nie jest strasznie, napięcia praktycznie nie da się wyczuć, a koncept apokalipsy zostaje po prostu zlekceważony.
-
Dostaliśmy typowego średniaka sci-fi w klasie B. Pokracznie pretendującego do grona udanych produkcji.
-
Czy warto obejrzeć film "Nie otwieraj oczu"? Jeśli jesteśmy fanami Sandry Bullock, odpowiedź brzmi "tak". Jej udział w tej produkcji jest bardzo dużym plusem. Sam film ma jednak zbyt dużo niedociągnięć i nielogicznych rozwiązań, które w ostatecznym rozrachunku nie stawiają go za wysoko w rankingach najlepszych produkcji z gatunku thriller.
-
Nie otwieraj oczu nie dorosło do miana legendy, którą zostało ostatnimi czasy we wszelkich mediach i jakość produkcji na pewno nie usprawiedliwia ogromnego boomu popularności, który wytworzył się wokół niej. Ot, kolejna produkcja Netflixa bazowana na adaptowanym scenariuszu, po której powinno się oczekiwać zupełnie tego samego poziomu, co po większości netfliksowych filmów.
-
Główna bohaterka jest postacią grubymi nićmi szytą.
-
Może gdyby "Nie otwieraj oczu" pojawiło się pięć lat temu, mógłbym polecić ten film wygłodniałym miłośnikom kina grozy. Jednak w momencie obecnego dobrobytu, produkcja ta nie ma do zaoferowania niczego, co wyróżniałoby ją na tle naprawdę mocnej konkurencji.