Fiat wprowadzając model 500 na rynek amerykański miał w planach sprzedać 50 tys. egzemplarzy auta w pierwszym roku. Zważywszy na fakt, że posiadające w swej gamie sześć modeli MINI znalazło właścicieli dla niewielu ponad 47 tys. swych samochod�w (do października), plany Włochów należało uznać za bardzo optymistyczne, żeby nie powiedzieć niemożliwe do zrealizowania. Fiat bardzo szybko został sprowadzony na ziemię - jego wyniki sprzedaży z tego samego okresu wyniosły 15 862 egzemplarzy.
Co prawda plany Włochów były z góry skazane na niepowodzenie, ale liczby sprzedanych samochodów nie należy uznawać za totalną porażkę. Konkurencyjne MINI oferuje swoje retro-autko jako hatchbacka, kabriolet, większego Clubmana, crossovera Countrymana, coupe oraz w specjalnej wersji JCW. Tymczasem pięćsetka sprzedawana jest tylko jako hatchback oraz kabriolet z miękkim dachem. Niebawem się to zmieni, gdyż do oferty Fiata 500 dołączy wersja Abarth, którą Włosi zaprezentują w tym miesiącu na targach w Los Angeles.
Ponadto istotny jest fakt, że Fiat powrócił na rynek amerykański po niespełna trzydziestoletniej nieobecności, a pięćsetka nie jest już najnowszą konstrukcją - jej sprzedaż w Europie rozpoczęła się w 2007 roku. Włosi podają jeszcze jedną przyczynę, która nie pozwoliła zrealizować założonego planu - opóźnienia w otwieraniu salonów sprzedaży, których pod koniec tego roku ma być 130. Nie wspominają jednak o kampanii reklamowej, której twarzą była Jennifer Lopez. Sami oceńcie jej skuteczność...
Piotr Kozłowski
ZOBACZ TAKŻE: