Choć ograniczenia pandemiczne zostały poluzowane późną wiosną, nadal pojawia się poważny problem z dostępem do... urzędów. Skutek? Rejestracja samochodu u�ywanego trwa często dwa czy ponad dwa miesiące. I sam skandalicznie długi czas oczekiwania to dopiero pierwszy z problemów. Drugim jest możliwość otrzymania kary. Za co? Według przepis�w kierowca powinien w ciągu 30 dni zarejestrować samochód sprowadzony z zagranicy lub zgłosić zakup auta nabytego w Polsce. Jeżeli nie dotrzyma terminu, starosta ukarze go opłatą karną wynoszącą od 200 do 1000 zł.
Dotrzymanie terminu 30-dniowego jest możliwe tylko w przypadku zgłoszenia nabycia - tego można dokonać przez Internet. Z rejestracją możliwości takiej nie ma - na termin pierwszej wizyty w wydziale komunikacji czeka się na ogół ponad miesiąc.
W sytuacji, w której kierowca nie wyrobił się w ustawowym terminie z rejestracją samochodu z powodu zapchania urzędów, nie powinien otrzymywać kary od starosty. W końcu nie ze swojej winy nie miał możliwości zgłoszenia się do wydziału komunikacji w ciągu 30 dni. I choć raczej nie mówiło się o nagminnym zjawisku nienależnie wlepionych kar, sytuację postanowili unormować rządzący. W jaki sposób? Od 1 lipca 2021 roku termin rejestracji samochodu sprowadzonego z zagranicy lub zgłoszenia nabycia auta kupionego w kraju został wydłużony z 30 na 60 dni. Dwumiesięczny termin będzie obowiązywał do końca pandemii.
Warto w tym punkcie wspomnieć o tym, że rządzący już raz wydłużyli termin rejestracji. Podczas pierwszej fali koronawirusa czas na rejestrację wynosił nie 30, a aż 180 dni.
Wydłużony termin na rejestrację samochodu to jedno. Czy kolejki w urzędzie da się obejść w inny sposób? Tak, i są na to aż dwie metody. Po pierwsze przepisy mówią o zgłoszeniu zakupu lub zbycia auta, a nie rejestracji - w sytuacji, w której było już ono zarejestrowane na terenie Polski. To oznacza, że do urzędu wystarczy przesłać informację o zakupie lub zbyciu samochodu za pomocą elektronicznej platformy.
Po drugie od kilku lat istnieje możliwość rejestracji samochodu online. Należy sprawdzić czy wydział komunikacji, do którego chcecie się udać ma elektroniczną skrzynkę podawczą, a następnie przesłać na nią wniosek i skany kompletu dokumentów. Z tą metodą jest jednak pewien problem. Do wdrożenia pełnego procesu rejestracji samochodu online mają prawo tylko... dealerzy. W efekcie Kowalski podczas rejestracji pojazdu i tak będzie się musiał pojawić w urzędzie - żeby pokazać oryginały złożonych elektronicznie dokumentów.