Jak informuje Ministerstwo, po zmianach wprowadzonych przez rząd uposażenia średnie wynikające z Karty Nauczyciela wzrosną o 1 577 złotych w przypadku nauczycieli początkujących, o 1 720 złotych w przypadku nauczycieli dyplomowanych i 2 198 złotych w przypadku nauczycieli mianowanych. Tymczasem ZNP podnosi kwestię podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego, nie średniego. - Nie jestem rozczarowana, jestem wściekła - mówiła kilka dni temu wiceprezeska Związku Nauczycielstwa Polskiego Urszula Woźniak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". A już w programie "Newsroom" WP dodała: - Donald Tusk jeszcze w kampanii wyborczej obiecał nauczycielom podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego o 30 proc., ale nie mniej niż 1500 zł.
- Kwoty są mniejsze niż obiecywane w kampanii wyborczej. Ministerstwo podobnie jak poprzednia ekipa rządowa odnosi się do średnich wynagrodzeń. Jest realizowane 1500 zł, ale średnio. To nie jest to, czego się domagaliśmy - mówi Waldemar Jakubowski, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ "Solidarność", cytowany przez money.pl i dodaje: - Chcieliśmy, żeby każdy nauczyciel otrzymał minimum 1500 zł. Dodatkowy problem to spłaszczenie wynagrodzeń. Wraz ze wzrostem p�acy minimalnej wyrównują się płace wszystkich pracowników oświaty. Ustawę budżetową można nowelizować i najpóźniej od września wprowadzić dodatkową waloryzację płac.
Wiceministerka Katarzyna Lubnauer z kolei przypomniała w Polskim Radiu 24, że podwyżki dla nauczycieli były zadeklarowane w "100 konkretach" PO. - Dokładnie, jak ktoś się wczyta w ten konkret, to brzmiał on w ten sposób: podwyżki będą wynosić co najmniej 30 proc. i nie mniej niż 1500 zł brutto na etat. I dokładnie tak będzie - podkreśliła. - Prawdziwa średnia jest wyższa niż średnia karciana (wynikająca z Karty Nauczyciela - red), ale ta karciana ma być taka, żeby dla nauczyciela zaczynającego pracę - początkującego ta podwyżka to 1577 zł, na nauczyciela mianowanego 1720 zł, a dla dyplomowanego, których jest najwięcej - 60 proc. - 2198 zł - dodała.
Kilka dni temu resort edukacji wydał specjalny komunikat ws. podwyżek dla nauczycieli. "Wynagrodzenie nauczyciela jest wieloskładnikowe i nie składa się wyłącznie z wynagrodzenia zasadniczego. Na podwyżki dla nauczycieli szkolnych i przedszkolnych rząd przeznacza ponad 23 miliardów złotych" - czytamy w nim. MEN informuje, że zapowiadając wzrost wynagrodzenia nauczycieli o 30 proc., nie mniej niż o 1500 zł brutto, brano pod uwagę ogólną płacę otrzymywaną przez nauczycieli (we wszystkich składnikach), a nie tylko wynagrodzenie zasadnicze - jeden element tego wynagrodzenia. Aby wypełnić to zobowiązanie, nauczycielom początkującym zapewniono wzrost wynagrodzenia o 33 proc. MEN zapewnia, że pieniądze będą wypłacane z wyrównaniem od 1 stycznia.