- Nie ma wątpliwości, że w takich sytuacjach słowo "pożyczka" w ogóle nie powinno się pojawiać - mówił w środę podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Pacjent, który jest po amputacji, będzie kiedyś potrzebował korzystnego mechanizmu zakupu protezy, jakiegoś sprzętu medycznego i możemy wtedy rozmawiać, jak go finansować, ale my mu dzisiaj ratujemy życie. To była niezręczność komunikacyjna, że ludziom w takich sytuacjach mówi się o pożyczkach - dodał.
Pożyczki dla powodzian? Szymon Hołownia wyjaśnia
Szymon Hołownia tłumaczył, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska przeznaczy 21 mln zł w formie dotacji na pomoc dla terenów zniszczonych przez powódź. - Później będzie mechanizm pożyczkowy na etapie odbudowy. Chodzi o pożyczki, które można umarzać - podkreślił.
Marszałek Sejmu wyjaśnił, że wobec odpowiedzialnych za politykę komunikacyjną resortu "zostaną wyciągnięte konsekwencje". - Natomiast nie ma nic złego w tym, że rz�d proponuje bardzo szeroki pakiet rozwiązań. Jedne działają natychmiast, drugie będą potrzebne w perspektywie krótkookresowej, średniookresowej i długookresowej. (...) Próbujemy zrobić wszystko, by pomóc w trybie pogotowia ratunkowego tym, którzy znaleźli się w dramatycznej sytuacji - powiedział.
Paulina Hennig-Kloska: Będą dotacje i pożyczki, ale dla gmin
Ministerka klimatu Paulina Hennig-Kloska przekazała w poniedziałek 16 września, że resort przeznaczy ok. 100 mln zł na "nisko oprocentowane pożyczki" na poziomie od 1,5 do 2,5 proc. na likwidację skutków powodzi. Wsparcie będzie dotyczyło m.in. naprawy kanalizacji i stacji uzdatniania wody pitnej oraz likwidacji szkód w kotłowniach i skażenia środowiska. W kolejnym wpisie szefowa resortu wyjaśniła, że bezzwrotne dotacje i nisko oprocentowane pożyczki z możliwością umorzenia będą przeznaczone dla gmin.
