Zakopane zad�u�one po uszy. "D�ug�w mog� nie sp�aci� nawet wnuki"

- Wpadamy w spiral� zad�u�enia - ostrzeg� burmistrz Zakopanego �ukasz Filipowicz. T�umaczy�, �e w�adze miasta b�d� musia�y stara� si� o dofinansowanie, a nawet zrezygnowa� z niekt�rych inwestycji.

Burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz mówił w czwartek 26 września podczas Sesji Rady Zakopanego, że bud�et został zaprojektowany na fałszywych założeniach. Tłumaczył, że w 2023 r. nie zrealizowano dochodów w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych i na tej podstawie zaplanowano budżet na 2024 r. - Wpadamy w spiralę zadłużenia. Sytuacja nie jest wesoła. Będziemy musieli z całą radą usiąść i zastanowić się nad inwestycjami - podkreślał.

Zobacz wideo Czy studia są konieczne, by znaleźć dobrą pracę? "To jest już trochę sztuczne"

Zakopane w trudnej sytuacji. Burmistrz Łukasz Filipowicz mówi o potężnych długach

- Gdybyśmy chcieli zrealizować wszystko, co jest w wieloletniej prognozie finansowej, to w przyszłym roku czekałby nas kredyt w wysokości 96 mln. To jest kompletna abstrakcja. To byłyby długi, których mogłyby nie spłacić nawet nasze wnuki - zaznaczał Łukasz Filipowicz. Dodał, że spirala zadłużenia będzie się powiększać.

- Już w tym roku wzięliśmy kredyt na 18 mln zł, bo nie dało się zrealizować budżetu. Dzisiaj państwo podejmujecie kolejną uchwałę na kolejne 18 mln zł. Także już 36 mln zł kredyt�w w tym roku. W przyszłym roku będzie minimum 40 mln zł kredytu, jeżeli okroimy inwestycje, a jeżeli nie, to będzie to 96 mln zł. Gmina tego nie udźwignie. Jesteśmy naprawdę w bardzo trudnej sytuacji finansowej - mówił burmistrz Zakopanego. Wyjaśnił, że sama obsługa zadłużenia wynosi obecnie 6 mln zł.

Będziemy musieli się bardzo poważnie zastanowić, co zrobić w przyszłych latach, z jakich inwestycji ewentualnie zrezygnować i jak to zrobić w miarę rozsądnie, żeby gmina nie zbankrutowała. Już nie boję się użyć tego słowa, patrząc na to co się dzieje, jak ten budżet 2023-2024 się realizuje, bo realizuje się bardzo słabo

- powiedział Filipowicz.

Burmistrz zapewnił, że władze miasta będą starać się o dofinansowania i "szukać pieniędzy gdzie się da". - Mamy zaplanowane wizyty w ministerstwach. Analizujemy całą sytuację. Będziemy starali się pozyskać pieni�dze zewnętrzne, natomiast na ten moment faktyczna sytuacja jest dosyć trudna. Bez pozyskania pieniędzy z zewnątrz możemy znaleźć się w krytycznej sytuacji - zaznaczył.

Zabrze. Dług miasta wzrósł o 1263 procent. Zwolnienia wśród urzędników

Tymczasem zadłużenie Zabrza wzrosło do kwoty 883,5 mln. Sekretarz Zabrza Łukasz Urbańczyk mówił we wtorek 24 wrze�nia podczas konferencji prasowej, że za czasów poprzedniej prezydentki Małgorzaty Mańki-Szulik (która kierowała miastem w latach 2006-2024), dług Zabrza wzrósł aż o 1263 proc. Miasto szuka oszczędności i zwolniło prawie 100 urzędników.

Wi�cej o: