Zakupy grupowe - czy tym razem si� uda?

Zakupy grupowe wskazywane s� przez ekspert�w jako jeden z najszybciej rozwijaj�cych si� trend�w w Internecie. Tak�e w Polsce ci�gle przybywa nowych serwis�w tego typu. Czy�by kto� w�a�nie odkry� �y�� z�ota?

Zakupy grupowe opisywałam w najprostszy możliwy sposób tutaj , ale przypomnijmy główne założenia. Zakupy grupowe w Internecie pozwalają uzyskać duże zniżki na różne produkty i usługi (przede wszystkim usługi). Dlaczego jednak w ogóle o tym piszemy? Ponieważ uważamy, że zakupy grupowe to nie zwykły "hype" i bicie piany, tylko bardzo wyraźny trend, z którym w najbliższych latach trzeba będzie się liczyć .

"Hype"

Internet, jak każde medium, ma swoich "guru". Jedną z takich wyroczni dotyczących trendów jest Pete Cashmore, założyciel serwisu Mashable. Stawia on przeważnie bardzo celne i spostrzegawcze analizy tendencji rozwoju Sieci, a jednym z obstawianych przez niego trendów są właśnie zakupy grupowe . W artykule dla CNN pisał on

To [zakupy grupowe - przyp. red.] naprawdę rozwijający się rynek. Przewidywania trendów sieciowych na początku roku obejmowały "Sieć w czasie rzeczywistym" i "geolokalizację". Z niemal nieustannym dostępem do Internetu za sprawą smartfonów i kafejek, księgarń czy lotnisk z darmowym Wi-Fi (...) przywykliśmy oczekiwać online natychmiastowej gratyfikacji. Tu wkraczają zakupy grupowe.

Istnienie i wagę trendu potwierdza także Tomasz Grynkiewicz, dziennikarz Gazety Wyborczej, który już wielokrotnie poruszał ten temat w swoich artykułach .

Zakupy grupowe to bez wątpienia globalny trend.

powiedział mi Grynkiewicz. Groupon to jeden z serwisów, które na świecie odniosły największy sukces, posiada lokalne biura w wielu krajach, w tym w Polsce. Tym razem obserwatorzy i użytkownicy są jednak ostrożni. Tak, "tym razem", ponieważ to już "drugie życie" zakupów grupowych w Internecie.

Zakupy grupowe - to już było

W Polsce już 9 lat temu zaczęły pojawiać się pierwsze serwisy oferujące możliwość zakupów grupowych. Usiłowała wówczas na przykład Wirtualna Polska , oferując dla wystarczająco dużej liczby osób zniżki w granicach 30 proc. Dlaczego nie udało się w 2001 roku? Odpowiedź jest dość prosta - ponieważ 9 lat temu Internet nie był aż tak rozpowszechniony jak teraz. Tomasz Grynkiewicz zauważa, że

nie było wówczas odpowiedniej "masy" internautów.

Nie udało się także dwa lata temu , gdy w Polsce startowały takie serwisy jak Inntegro czy Kumulator . Dlaczego? Bo skupiały się głównie na produktach . Przyznajmy, że szybciej podejmiemy decyzję o zakupie na przykład pizzy, niż nowego telewizora. Większe jest także prawdopodobieństwo zebrania odpowiedniej grupy użytkowników. Problem ze zniżkami na produkty jest jeszcze jeden - przeważnie mamy co do nich określone wymagania. Jeśli poszukujemy np. telewizora o przekątnej 40 cali, to mniejszy model raczej nas nie zainteresuje.

Skoro jednak zakupom grupowym nie udało się już dwa razy, to czemu teraz ma być inaczej? Z dwóch powodów.

Usługi i social media

Przede wszystkim zdecydowana większość serwisów oferuje teraz zniżki nie na produkty, lecz na usługi . Najpopularniejszy Groupon twierdzi, że chce w ten sposób "wyciągnąć nas z domu" i zaproponować ciekawy sposób spędzania czasu. Jak już pisałam powyżej - dużo większe jest prawdopodobieństwo, że postanowimy spontanicznie iść ze znajomymi na pizzę, niż kupić nowy telewizor. Kupowanie produktów jest dużo bardziej przemyślane - na zakup usług możemy pozwolić sobie ad hoc.

Po drugie mamy kanał promocji, jakim są social media i to w dwóch odmianach. Każdy z serwisów ma (lub będzie miał) profil w jakimś serwisie społecznościowym, na którym "rozmawia" ze swoimi użytkownikami. A poza tym przy promocjach w samym serwisie znajdują się przyciski "udostępnij" (na Facebooku, Naszej Klasie, GG.pl, Twitterze itp.), przez co informacja o dokonanym przez nas zakupie trafia na nasze profile w tych serwisach i dalej rozprzestrzenia się wirusowo. Mechanizm działa jak koło zamachowe - zaciekawieni znajomi ufając w nasz gust klikają w link i sami mogą być zainteresowani jakimś zakupem.

Co najmniej kilka polskich serwisów oferujących zakupy grupowe odrobiło zadanie domowe i wyciągnęło wnioski z niepowodzeń poprzedników. Do tego zmienił się trochę układ sił na rynku - znacznie więcej osób aktywnie korzysta z Internetu, a serwisy społecznościowe po raz kolejny ukazują swoją użyteczność nie tylko dla "zwykłych osób".

Opinie użytkowników

Na forach internetowych więcej jest pytań dotyczących zakupów grupowych, niż odpowiedzi . Jeśli natomiast ktoś już dzieli się swoją opinią, to przeważnie jest ona pozytywna (choć trzeba pamiętać, że może to być podstawiony marketer. Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie). Sama także postanowiłam zasięgnąć opinii osób, które już korzystają z zakupów grupowych. Z odpowiedzi jakie otrzymałam od klientek (bo w większości są to kobiety) wynika, że są raczej zadowolone.

Jak do tej pory dokonałam tylko jednego zakupu. Nie miałam żadnych problemów i jestem zadowolona, że można korzystać z tego rodzaju promocji.

Pani Iwa, która częściej korzysta z zakupów grupowych odpisała mi natomiast:

Często szukam zniżek ponieważ uwielbiam zakupy i różne usługi (restauracje, masaże, manicure) dlatego codziennie wchodzę na strony zakupów grupowych. Kupuję w momencie kiedy oferta rzeczywiście jest korzystna lub będę miała okazję wkrótce z niej skorzystać.

Z podobnymi opiniami można się także spotkać przeglądając profile serwisów na Facebooku. Większość osób chwali sobie zakup, niektóre swoje zastrzeżenia omawiają prywatnie z administratorami.

Jeśli nie teraz, to kiedy?

Możliwości rozwoju serwisów z zakupami grupowymi jak widać jest sporo. Gdzie jest tu słaby punkt? Na przykład w tym, że promocja może się usługodawcy nie zwrócić . Zwróciłam się z pytaniem o oczekiwania i zyski do kilku w�a�cicieli lokali, którzy współpracują z serwisami zakupów grupowych, jednak w większości czekają oni na wygaśnięcie promocji, zatem zyski będą mogli liczyć dopiero za kilka miesięcy . Usługodawca może w takim układzie oczekiwać, że klienci którzy skorzystali ze zniżki będą do niego powracać. Marcin Szałek z serwisu Groupon mówił mi, że z jego doświadczeń wynika, że użytkownicy którzy skorzystali ze zniżki często wydają więcej na inne usługi. Usługodawca musi się jednak liczyć z tym, że w dalszej perspektywie bilans będzie negatywny (użytkownicy nie powrócą). Wówczas będzie się zapewne zastanawiał, czy warto kontynuować współpracę (biorąc pod uwagę marżę dla serwisu - ok. 30 proc.) czy może lepiej zainwestować w inne środki promocji. Grynkiewicz przewiduje, że w dłuższym okresie na rynku będzie miejsce dla dwóch, maksymalnie trzech tego typu serwisów.

Zainteresowana zjawiskiem także postanowiłam sprawdzić, jak wyglądają zakupy grupowe w praktyce, ponieważ na początku byłam raczej sceptyczna. Zdecydowałam się na banalną pizzę. Po przelaniu pieniędzy i zakończeniu trwania promocji otrzymałam kupon ze zniżką. Teraz pozostaje mi zarezerwować stolik i zrealizować zakup.

Pozytywne opinie użytkowników i pomyślne okoliczności rynkowe wskazują na to, że "tym razem" zakupy grupowe na dłużej pozostaną w Internecie.

Korzystacie z zakupów grupowych? Jakie macie wrażenia?

Joanna Sosnowska

Wi�cej o: