Huragan zrzuci� dwa razy tyle wody, ile wywo�a�o pow�d� w Polsce. Skutki widoczne z kosmosu

Huragan Helena zostawi� po sobie pas zniszcze�, kt�ry widoczny jest z kosmosu - a konkretnie na nocnych zdj�ciach. Gigantyczna pow�d� odci�a od pr�du pa miejscowo�ci id�cy przez kilka stan�w.

26 września w wybrzeże Florydy uderzył huragan Helena. Skutki są wciąż odczuwalne w kilku stanach. Zginęło co najmniej 200 osób, co czyni Helenę najgorszym pod tym względem sztormem od czasu huraganu Katrina w 2005 roku. Szczególnie niszczycielskie okazały się ulewy, wzmocnione przez zmianę klimatu. 

Zobacz wideo Czy możesz ufać prognozom pogody?! Pytamy prof. Mariusza Figurskiego, ekspertem IMGW

Skutki huraganu Helena są dosłownie widoczne z kosmosu. Powodzie w kilku stanach zniszczyły całe miasteczka, drogi i infrastrukturę. Miliony mieszkańców południowego wschodu USA zostały pozbawionych prądu i bieżącej wody. 

Na nocnych zdjęciach satelitarnych widać ciemny pas miejscowości pozbawionych prądu:

Pokrywa się on dokładnie z trasą przejścia huraganu. Choć zazwyczaj największe szkody są obserwowane na wybrzeżu, to tym razem jeszcze bardziej niszczycielskie okazały się ulewy, które huragan przyniósł setki kilometrów od oceanu.

Rekordowa ulewa

Najbardziej dotknięte są górskie miejscowości w Appalachach, między innymi w stanie Karolina Północna. Huragan przyniósł nad kontynent gigantyczną ilość wody z rozgrzanego oceanu, Morza Karaibskiego i Zatoki Meksykańskiej. 

Na jednej ze stacji pomiarowych w tym stanie odnotowano 795 mm deszczu (795 litrów na metr kwadratowy) w ciągu trzech dni. To dwa razy więcej niż rekordowy opad odnotowany podczas wrześniowej powodzi w Polsce - największy odnotowany opad wyniósł wtedy 400 mm. Kilkanaście stacji pomiarowych odnotowało rekord 3-dniowego opadu. 

Nieco podobnie do sytuacji w Polsce, ulewne deszcze spadły w terenie górskim. Szybko spływająca woda w krótkim czasie spowodowała ogromne wezbrania w rzekach. Wiele miejscowości nie tylko straciło zasilanie, ale zostało odciętych od świata przez zniszczenie dróg i mostów. 

Chociaż kataklizm był rekordowy, wschód Stanów Zjednoczonych musi być gotowy na jeszcze silniejsze huragany - bo napędu je zmiana klimatu. 

Naukowcy wykazali, że globalne ocieplenie w znacznym stopniu przyczyniło się do takiej siły huraganu. Przez skutki globalnego ocieplenia - w rozgrzane morza i oceany - deszcz był nawet o 50 procent silniejszy, a cały kataklizm 20-krotnie bardziej prawdopodobny. To oznacza, że gdyby taki sztorm zdarzył się w świecie bez zmiany klimatu, skutki byłoby o wiele mniej poważne. Jeśli pozwolimy na dalsze ocieplenie Ziemi - powodowane głównie spalaniem ropy, w�gla i gazu - to zagrożenie huraganami dalej będzie rosło.

Wi�cej o: