Jadąc citroenem saxo mało uczęszczaną drogą ciągnęła sanki, na których jechały dzieci. W pewnym momencie zobaczyła jadącego z naprzeciwka volkswagena passata. Kobieta zaczęła hamować, ale sanki zjechały na przeciwległy pas drogi.
29-letni kierowca volkswagena zjechał na prawą stronę jezdni pod koła jego auta dostała się 13-letnia córka organizatorki kuligu. Dziewczynka ze złamaniami trafiła do szpitala. - Apeluję do wyobraźni dorosłych. Ta historia powinna ich przestrzec przed organizowaniem podobnych zabaw w miejscach do tego kompletnie nie przygotowanych - na drogach publicznych - powiedział nadkomisarz Joanna Lazar, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Cz�stochowie.