Oscary 2020. Brad Pitt ze statuetk�. Odbieraj�c nagrod� nawi�za� do impeachmentu Donalda Trumpa

Oscary 2020. Brad Pitt zosta� wyr�niony Oscarem w kategorii "najlepszy aktor drugoplanowy" za rol� w filmie "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino. Ameryka�ski aktor podczas odbierania nagrody wyrazi� swoje niezadowolenie z przebiegu impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa.
Zobacz wideo

Jak podaje "Variety" Brad Pitt w swoim przemówieniu zawarł wątek polityczny, odnosząc się do sprawy impeachmentu Donalda Trumpa. - Powiedzieli mi, że mam tu tylko 45 sekund. To o 45 sekund więcej, niż Senat dał Johnowi Boltonowi w tym tygodniu - powiedział aktor.

Brad Pitt krytykuje przebieg impeachmentu Donalda Trumpa: To był bardzo smutny dzień

Później Brad Pitt dodał, że Quentin Tarantino mógłby nakręcić o tym film, jednak "na końcu dorośli zrobiliby, co należy". Laureat Oscara został zapytany o swoją wypowiedź za kulisami gali:

Byłem bardzo rozczarowany tym tygodniem. To był bardzo smuty dzień. Uważam, że nie powinniśmy pozwolić, by to uszło na sucho. Mówię o tym bardzo poważnie.

Brad Pitt tym samym odniósł się do wydarzeń, które wstrząsnęły amerykańską opinią publiczną pod koniec stycznia. Wtedy też "New York Times" dotarł do części nieopublikowanej książki byłego doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. W książce miał opisać, że po telefonicznej rozmowie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim, prezydent USA powiedział, że zamierza wstrzymywać amerykańską pomoc wojskową dla Ukrainy, dopóki władze w Kijowie nie rozpoczną śledztwa w sprawie syna jego politycznego przeciwnika Joe Bidena.

John Bolton odmówił złożenia zeznań przed Izbą Reprezentantów, jednak nie wykluczał, że będzie zeznawał przed Senatem. Izba ta jednak jest kontrolowana przez wspierających Trumpa Republikanów, dlatego też żadni świadkowie nie zeznawali w procesie prezydenta USA. W ubiegłą środę Senat uznał, że Donald Trump nie jest winien nadużycia władzy w związku z czym nie należy usuwać go z urzędu.

Wi�cej o: