Recep Tayyip Erdogan zaakceptował możliwość dołączenia Szwecji do NATO i przekazał tureckiemu parlamentowi do ratyfikacji wniosek w tej sprawie. Nie oznacza to jednak, że Sojusz Północnoatlantycki rozszerzy się już w najbliższym czasie. Wydaje się to nierealne, biorąc pod uwagę obecne plany parlamentu Węgier.
Jak przekazała Informacyjna Agencja Radiowa, 23 października ogłoszono, że Recep Tayyip Erdogan podpisał protokół o przystąpieniu Szwecji do NATO. Poinformowano również, że prezydent przekazał wniosek o dołączenie Szwecji do Sojusz Północnoatlantyckiego Wielkiemu Zgromadzeniu Narodowemu Turcji. Turecki parlament musi ratyfikować projekt zaakceptowany przez Erdogana, aby Turcja oficjalnie zgodziła się na akces Szwecji do NATO.
Szwecja dołączy do NATO, jeśli wszystkie dotychczasowe państwa członkowskie wyrażą na to zgodę. Jak zauważył politolog Dominik Héjj, harmonogram prac węgierskiego parlamentu nie wskazuje na to, aby władze w Budapeszcie miały zająć się omawianą sprawą w najbliższym czasie.
"Opublikowano nowy rozkład prac parlamentu Węgier. Finalne głosowanie ws. Szwecji w NATO ponownie nie zostało uwzględnione na posiedzeniach aż do 23 listopada włącznie. Tymczasem 15 grudnia kończy się jesienna sesja. Wiosenna w nowym roku, najwcześniej od 1 lutego" - napisał politolog na portalu X.
Pisaliśmy, że w marcu Węgrzy wyrazili zgodę na dołączenie do NATO Finlandii. Szef kancelarii premiera Victora Orbana informował wówczas, że niebawem w węgierskim parlamencie dojdzie do analogicznego głosowania w sprawie Szwecji. Jak na razie zapowiedzi te nie zostały jednak zrealizowane.