Tym dzieciom Izrael zgotowa� piek�o. "Nie wiadomo, czy jeszcze �yj�" [WIDEO]

Dziennikarka Duaa Tuaima zamie�ci�a w sieci nagranie przedstawiaj�ce dzieci z obozu w Rafah, kt�ry zosta� zbombardowany przez Izrael. "Nie wiem, co si� sta�o z tymi dzie�mi - czy odci�li im g�owy, spalili sk�r�, czy �yj�, ale straci�y swoje rodziny" - napisa�a po ataku na ob�z dla przesiedle�c�w.

Poruszające nagranie Duaa Tuaima zamieściła na Instagramie. Widać na nim małe dzieci, które zmuszone były mieszkać w obozie dla uchodźców w Rafah. To właśnie ten obóz kilka dni temu został zbombardowany przez Izrael. 

Zobacz wideo Czy premier Izraela trafi za kraty?

"Te dzieci były moimi sąsiadami, (...) straciliśmy z nimi kontakt" - podkreśla dziennikarka, która z pomocą brata studiującego w Niemczech organizowała pomoc dla dzieci. "Nie wiem, co się stało z tymi dziećmi - czy odcięli im głowy, spalili skórę, czy żyją, ale straciły swoje rodziny" - dodała. "Nie wiemy, czy dzieci żyją. Wciąż przeszukiwane jest rumowisko" - czytamy pod kolejnym wpisem. Wideo z dziećmi zostało udostępnione przez tysiące osób i stron. 

 

Tuaima próbuje zdobyć informacja na temat dzieci ze swojego nagrania. Na Instagramie poinformowała, że Sheba, dziewczynka w zielonej bluzie, która na nagraniu podaje dziennikarce rękę, i jej rodzina żyją i są bezpieczni. 

Dziennikarka na swoich wcześniejszych nagraniach rozmawiała z dziećmi z obozu, pytała je o ich marzenia i próbowała spełnić drobne pragnienia. Tuaima otrzymywała przekazy pieniężne ze zbiórki prowadzonej przez brata i organizowała dla dzieci buty, przekąski, ale też przekazywała gotówkę.

 

Palestyna apeluje do USA. Chce wywarcia presji na Izraelu

Palestyński minister zdrowia wezwał Stany Zjednoczone do wywarcia presji na Izrael w kwestii uruchomienia przejścia granicznego w Rafah. Szef palestyńskiego resortu zdrowia Madżid Abu Ramadan mówił o tym podczas Światowego Zgromadzenia Zdrowia w Genewie. W rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że - mimo katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy - Izrael nie sygnalizuje woli otwarcia w najbliższym czasie przejścia granicznego w Rafah.

Przejście graniczne Rafah między Strefą Gazy a Egiptem było główną drogą przekazywania pomocy humanitarnej dla cywilów w ogarniętej wojną palestyńskiej enklawie. Zostało zamknięte przez Izrael na początku maja, co uniemożliwia dostarczanie wody, żywności i środków medycznych dla prawie 1,5 miliona Palestyńczyków, stłoczonych w mieście.

Dramat w Strefie Gazy. Ponad milion osób cierpi z powodu skrajnego głodu

Tymczasem silne fale uszkodziły konstrukcję tymczasowego portu w Strefie Gazy zbudowanego przez żołnierzy Stanów Zjednoczonych. Pływające molo powstało z myślą o dostarczaniu pomocy humanitarnej do ogarniętej wojną enklawy palestyńskiej. Jak poinformowały źródła w Pentagonie, naprawa tymczasowego portu potrwa co najmniej tydzień. Według rzeczniczki Sabriny Singh w ciągu dwóch dni pływające molo ma zostać usunięte przy pomocy izraelskiej marynarki wojennej.

Port ten został uruchomiony ponad 10 dni temu. Do Strefy Gazy trafiły tą drogą pierwsze transporty z pomocą humanitarną. Teraz, na skutek uszkodzeń, konstrukcja będzie wymagała naprawy, której mają się podjąć amerykańscy żołnierze. W ramach nowego szlaku morskiego pomoc humanitarna miała być kierowana na Cypr i poddawana inspekcji i kontrolom bezpieczeństwa w porcie Lamaka. Następnie ładowano ją na statki i przewożona 300 kilometrów dalej na molo u wybrzeży Strefy Gazy. Tam miał następować przeładunek na ciężarówki, z których następnie grupy pomocowe, koordynowane przez Światowy Program Żywnościowy, miały dystrybuować produkty między potrzebujących.

Podczas budowy portu część organizacji pozarządowych alarmowała, że jego uruchomienie nie wystarczy, aby zapewnić Strefie Gazy wystarczającą pomoc, i apelowała o udrożnienie dawnych szlaków transportowych. W związku z ofensywą izraelskiej armii cywile w Strefie Gazy mierzą się z katastrofą humanitarną - zginęło ponad 36 tysięcy osób, a trzy czwarte mieszkańców musiało opuścić domy. Palestyńczycy muszą szukać schronienia w przepełnionych obozach, szkołach lub szpitalach, w których brakuje wody i żywności. Według Światowego Programu Żywnościowego ponad milion osób cierpi z powodu skrajnego głodu.

Wi�cej o: