Zgodnie z przewidywaniami synoptyków po południu przez Polskę przeszły burze. Jak informowaliśmy w naszej relacji, w wielu miastach doszło do zalania ulic. "Niestety, cały czas mamy nad Polską sporo silnych burz. Przybywa informacji o szkodach - zalaniach i podtopieniach, szkodach wiatrowych czy spowodowanych przez padający grad. Burze wędrują na północny-wschód i w najbliższych godzinach nadal będą groźne" - informowała po godzinie 17 Sieć Obserwatorów Burz.
W sieci pojawiło się wiele zdjęć z zalanych ulic i powalonych drzew między innymi w Gdańsku czy Gdyni. Na Pomorzu burze spowodowały przerwy w dostawach prądu. Skutki odczuli także mieszkańcy województwa lubelskiego. Jak informował portal lublin11, na trasie z Lublina do Chełma i Zamo�cia, na odcinku Trawniki - Kanie uszkodzona została sieć trakcyjna. Wstrzymano ruch pociągów.
Jak poinformował Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej, po burzach przechodzących nad Polską strażacy interweniowali prawie 4300 razy. Zgłoszenia dotyczyły usuwania skutków silnego wiatru oraz podtopień budynków i ulic.
105 zgłoszeń dotyczyło uszkodzonych budynków mieszkalnych i gospodarczych. Najwięcej zdarzeń odnotowano na terenie województwa pomorskiego - 1326. Wiele interwencji było też w województwach małopolskim i mazowieckim - po ponad 500.
Trzy osoby odniosły obrażenia - dodał Karol Kierzkowski. Na Pomorzu ranna została druhna OSP Cygany, w Gdyni rażony prądem został pracownik zakładu komunikacji miejskiej - połamane drzewa uszkodziły tam trakcję trolejbusową. W Olsztynie spadająca gałąź raniła w nogę przechodzącego mężczyznę - został zabrany do szpitala. Strażacy w związku z gwałtowną pogodą apelują o ostrożność.