Dolny �l�sk gotowy na uderzenie wody. Czerwona linia z Czechami

Na Dolnym �l�sku trwaj� przygotowania w zwi�zku z trzecim stopniem ostrze�enia meteorologicznego przed ulewami. Stra� po�arna jest w gotowo�ci, a lokalne w�adze obserwuj� i koordynuj� dzia�ania. - Jeste�my w sta�ym kontakcie ze s�u�bami ratunkowymi w mie�cie. Jeste�my przygotowani na ewentualne podtopienia - poinformowa� portal Gazeta.pl Micha� Piszko, burmistrz K�odzka.

W czwartek (12 września) nad Polską pojawi się niż genue�ski, który przyniesie gwałtowne opady deszczu. Szczególnie zagrożony może być region Dolnego Śląska, w którym obowiązuje trzeci stopień ostrzeżeń meteorologicznych. Lokalne władze szykują się na ulewy i ryzyko podtopienia. Więcej na temat sytuacji pogodowej w kraju pisała Jagoda Różycka w artykule: "Zacznie się dziś w nocy. Niż genueński zawładnie Polską. 'Katastrofalne prognozy'. Synoptycy apelują".

Zobacz wideo Rekordowo niski poziom wody w Wiśle. Hydrolog IMGW ostrzega

Wrocław szykuje się na ulewy. Straż pożarna w gotowości. Prezydent mówi o milionie worków z piaskiem

Kpt. Damian Górka, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP we Wrocławiu, poinformował, że stolicę województwa dolnośląskiego i powiat wrocławski każdego dnia chroni 87 strażaków na służbie. - Na chwilę obecną zostaliśmy zobligowani do podniesienia stanu w stanowisku kierowania komendanta miejskiego, gdzie wpływają zgłoszenia. Mamy wszelkiego rodzaju zabezpieczenia zarówno pod kątem liczby strażaków, w tym ze współpracujących jednostek OSP, jak i sprzętu, który wykorzystujemy do działań - przekazał w rozmowie z Gazeta.pl.

- Wszystkie zasoby sprzętowe, które mamy w swojej dyspozycji są w gotowości. MPWiK posiada specjalne pompy, które są w stanie pompować 100-200 litrów na sekundę. Jeżeli wystąpią sytuacje krytyczne, będziemy tego sprzętu używać - zapewniał również podczas konferencji prasowej prezydent miasta Jacek Sutryk. Dodał, że miasto jest również przygotowane - ma dużą liczbę worków z piaskiem, choć dotychczas nie pojawiła się konieczność, by z nich skorzystać. - Mamy sześć miejsc, gdzie jest zebrany piasek. Pozwala on w sytuacji ekstremalnej załadować nawet milion worków, które mogą uszczelnić krytyczne miejsca - przekazał.

Przygotowania na Dolnym Śląsku. Do Nowej Rudy dotarli strażacy z województwa lubuskiego

Kroki podjęto również na poziomie całego województwa. Asp. Wojciech Walens, rzecznik prasowy dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, przypomniał, że w środę (11 września) na poziomie kraju uruchomiono także centralny odwód operacyjny komendanta głównego. - W związku z tym 36 strażaków i 10 pojazdów ze sprzętem zostało uruchomionych z województwa lubuskiego. Po godzinie 7 dojechali do Nowej Rudy (w powiecie kłodzkim - red.) i stacjonują na miejscu. - przekazał. Asp. Walens dodał, że do lokalnych komend na terenie województwa dolnośląskiego zostało wysłane pismo z prośbą o sprawdzenie sprzętu, który może być użyty w działaniach w związku z opadami deszczu. Po godzinie 11 sytuacja była stabilna i nie odnotowano zwiększonej ilości zdarzeń.

Stan ostrzeżenia obowiązuje również w Czechach, gdzie władze spodziewają się największych opadów w pobliżu granicy z Polską. Rzecznik dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP przekazał, że w przypadku sytuacji kryzysowej może dojść do koordynacji działań z sąsiadem. - Mamy różnego rodzaju plany operacyjne i porozumienia - podkreślił w rozmowie z Gazeta.pl.

Kłodzko monitoruje sytuację. "Jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami ratunkowymi"

W samym Kłodzku sytuacja nie wymagała dotychczas zwołania zespołu zarządzania kryzysowego - jest obecnie stabilna. Michał Piszko, burmistrz Kłodzka, przekazał nam, że zgodnie z pomiarami z bieżącego dnia stan Nysy Kłodzkiej około godziny 4 nad ranem wynosił 87 cm, a po 11.20 - 94 cm. - Chciałbym tutaj podkreślić jedną istotną rzecz: mamy suche zbiorniki retencyjne. Dwa od strony Bystrzycy Dusznickiej oraz dwa od strony Nysy. Mieliśmy okazję przetestować je już w maju podczas dużych opadów deszczu. Spełniły wtedy swoje zadanie - podkreślił. Władze czekają na rozwój wypadków i są gotowe pod kątem zabezpieczenia worków z piaskiem oraz potrzebnego sprzętu. - Jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami ratunkowymi w mieście. Monitorujemy sytuację. Jesteśmy przygotowani na ewentualne podtopienia, które mogą wystąpić - zapewnił burmistrz Piszko.

W niektórych regionach Polski w przygotowania zaangażowane zostały Wojska Obrony Terytorialnej. Burmistrz Piszko poinformował, że w jego mieście na razie nie podjęto takich kroków. - W Kłodzku znajduje się 22. Batalion Piechoty Górskiej. Jeżeli będzie potrzeba, podobnie jak w ostatnich latach zwrócimy się o pomoc - poinformował. Dodał jednocześnie, że wsparcie dotyczyłoby najprawdopodobniej wyłącznie układania worków z piaskiem. System ewakuacji osób z terenów zagrożonych podtopieniami jest bowiem zorganizowany w ramach służb podległych burmistrzowi.

Dolny Śląsk czeka "weekend wyzwań". "Na pewno nie będziemy spać spokojnie"

Sytuacja na Dolnym Śląsku pozostaje stabilna, lecz szczególnie nasilone opady prognozowane są dopiero na piątek i sobotę. - Jutro i pojutrze na pewno nie będziemy spać spokojne - zauważył burmistrz Piszko.

Podczas konferencji prasowej na istniejące zagrożenie zwrócił również uwagę Jacek Sutryk. - Przed nami weekend pełen wyzwań, do którego chcemy się dobrze przygotować - zaznaczył. Prezydent Wrocławia zwrócił uwagę, że miasto powołało w środę sztab kryzysowy oraz planuje spotkanie w sprawie sytuacji z wojewodą dolnośląskim. Jednocześnie analizowana jest gotowość miasta do sprostania ciężkim warunkom meteorologicznym. - Sprawdzamy, weryfikujemy i oceniamy stan infrastruktury krytycznej. Przede wszystkim zbiorników retencyjnych i kolektorów burzowych - poinformował.

Wi�cej o: