Sprzeczne informacje: Donald Tusk uczestniczył we wtorek (17 września) o godzinie 7 w sztabie kryzysowym dotyczącym sytuacji powodziowej w Polsce. Premier poinformował, że docierają do niego sprzeczne sygnały na temat zbiornika w Raciborzu. Zwrócił uwagę, że niektóre z nich mówią o awarii hydrologicznej. Wspomniał ponadto o dramatycznych doniesieniach na temat sytuacji w Stroniu Śląskim. - Postaram się sprawdzić dwa miejsca bezpośrednio i przekażę wam informację pod koniec dnia - przekazał premier Tusk.
Apel do służb: Szef rz�du zwrócił się do uczestników sztabu kryzysowego z prośbą, by nie lekceważyli sygnałów ze strony mieszkańców i zawsze traktowali je "ze śmiertelną powagą". - Chcę, żebyście państwo byli skoncentrowani na głosach mieszkańców, którzy mówią, że jest źle - zaznaczył. Dodał, że zgodnie z założeniami aktywne działania służb mają być prowadzone nie tylko w miejscach, którym wciąż grozi niebezpieczeństwo, ale również tam, gdzie, choć woda zeszła, mieszkańcy wciąż zmagają się z trudnościami.
Precyzyjne informacje: Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego premier Tusk zwrócił uwagę na rolę "wiarygodnej i precyzyjnej informacji" w obliczu kataklizmu. - Bardzo pilną rzeczą jest, żebyśmy mieli możliwie uwspólnione komunikaty. Trudno będzie nam bazować na radykalnie sprzecznych prognozach i estymacjach - podkreślił.
Dramatyczne warunki w Czechach: Premier Tusk podkreślił, że za południową granicą Polski sytuacja nadal jest bardzo ciężka. Ponownie podkreślił, że w walkę ze skutkami powodzi w Europie zaangażowały się instytucje unijne. - Szefowa Komisji Europejskiej oddaje do dyspozycji cały mechanizm obrony cywilnej. Prosiła, żeby przekazywać informacje o zapotrzebowaniu na sprzęt i wsparcie ludzi. Proszę z tego korzystać - zaznaczył szef rządu.
Więcej informacji na temat aktualnej sytuacji powodziowej w Polsce można znaleźć w relacji na żywo na Gazeta.pl.
Źródło: Posiedzenie sztabu kryzysowego
