Posłowie dyskutowali w środę wieczorem na sali plenarnej Sejmu na temat wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rolnictwa. Odwołania Jana Krzysztofa Ardanowskiego domaga się klub parlamentarny PO-Koalicja Obywatelska. Wcześniej negatywną opinię do tego wniosku wydała sejmowa komisja rolnictwa. Sejm będzie opiniować wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rolnictwa w czwartek w porannym bloku głosowań.
Wniosek o wyrażenie wotum uzasadniała posłanka Platformy Dorota Niedziela, wymieniając powody, dla których - jej zdaniem - minister powinien być odwołany. Ardanowskiego bronił zaś m.in. premier Mateusz Morawiecki.
- Główne zarzuty to rozprzestrzeniająca się epidemia ASF, nieadekwatna do strat pomoc suszowa, brak pieniędzy na wzmocnienie działań inspekcji weterynaryjnej - wymieniała posłanka Niedziela. Stwierdziła, że minister "już w styczniu powinien sam podać się do dymisji" m.in. za "skandal wywołany nielegalnym ubojem bydła" czy "upadek aukcji Pride of Poland". Oceniła, że w sprawie afery z nielegalnym ubojem chorych krów minister wykazał się "szczególną bezradnością i niekompetencją". - Po wybuchu afery minister Ardanowski próbował przeczekać kryzys, zamiast natychmiast przedstawić plan niezbędnych rozwiązań - mówiła. Inicjatywę PO-Koalicji Obywatelskiej poparli ludowcy.
Mateusz Morawiecki: Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje
Po debacie posłów ministra bronił premier Morawiecki. - Wysoka Izbo! Jeśli liberałowie z Koalicji Europejskiej przypomnieli sobie o polskiej wsi, to wniosek może być tylko jeden. Zbliżają się wybory - zaczął. Po tym zacytował "rolnika z Podkarpacia", który miał powiedzieć: " jak liberałowie sobie przypominają o polskiej wsi, to troszeczkę tak, jakby wilki się zabierały za pilnowanie stada owiec".
Przekonywał o sukcesie wsi za rządów PiS. - Wieś wreszcie odnalazła swoje właściwe, godne miejsce w obszarze polskiej gospodarki - stwierdził. Mówił, że Ardanowski poradził sobie z ASF i oskarżał opozycję o to, że nie pomagała rządowi w kryzie związanym ze skandalem ws. zabijania chorych krów w ubojniach. - Zbadane zostały wszystkie ubojnie, a więc nasza wołowina jest dzisiaj najlepiej przebadaną wołowiną w całej Unii Europejskiej. Nasza wołowina jest oczywiście również najsmaczniejsza w całej Unii - chwalił.
Niestety ten wasz wniosek o odwołanie ministra Ardanowskiego zestawiony z waszymi dokonaniami w tych sprawach, o których mówiłem, i w innych przypomina stare polskie porzekadło: krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Skończcie już z tym krzyczeniem i bierzcie się za robotę
- powiedział Morawiecki.
Ardanowski: Bioasekuracja zaczyna działać
Głos zabrał też sam minister Ardanowski. Odnosząc się do zarzutów opozycji przypomniał, że wsparcie dla poszkodowanych przez suszę z krajowego budżetu było największe od 1989 roku. Bronił się też przed zarzutami dotyczącymi wirusa ASF. Przypomniał, że w ostatnich miesiącach choroba nie przesuwała się na zachód kraju, spadła też liczba ognisk ASF u świń.
- W tym roku od stycznia do dzisiaj jest jedno ognisko ASF w pobliżu granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Bioasekuracja zaczyna działać. Zaleceniem Komisji Europejskiej jest zwiększenie odstrzału dzików - mówił.
Morawiecki: Teraz pani Halina będzie miała na wyjazd do Medziugorie
Wcześniej Morawiecki przekonywał do polityki społecznej rządu w czasie debaty nad ustawą jednorazowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Mówił, że "Emerytura+" jest kolejną zapowiedzią, którą PiS realizuje i "tym różni się" od opozycji.
- Tak naprawdę chcemy odjąć ciężary emerytom. Chcemy im trochę ulżyć, chcemy spowodować, żeby było ich stać na więcej - stwierdził. - Dla niektórych to są tylko cyferki. Dla nas, Wysoka Izbo, to jest godniejsze życie milionów emerytów - mówił o wzroście emerytur. Podał też przykład, jak według niego emeryci skorzystają na zmianach wprowadzonych przez PiS.
- Ostatnio często spotykam się z emerytami podczas moich wizyt w domach seniora. Byłem w Krzeszowicach, w wielu innych miejscach. Na jednym ze spotkań pani Halina powiedziała mi, że nie stać jej było na zaoszczędzenie pieniędzy na pielgrzymkę do Medziugorie. Teraz będzie to możliwe
- powiedział.
