Kidawa-B�o�ska o wpisie Tomasza Lisa. "To staropolskie s�owo, ale nie wiem, jak chorym trzeba by�"

Ma�gorzata Kidawa-B�o�ska w rozmowie w Polsat News odnios�a si� do spotu PiS, w kt�rym wykorzystano uj�cia dawnego, nazistowskiego obozu zag�ady Auschwitz Birkenau. W tre�ci nagrania pojawi� si� tak�e wpis Tomasza Lisa. Wed�ug polityczki "komora" u�yta przez dziennikarza to "staropolskie s�owo", co jednak nie usprawiedliwia jego u�ycia.

Spot Prawa i Sprawiedliwości został opublikowany w środę 31 maja. W kilkusekundowym klipie znalazły się ujęcia z drona, które pokazują muzeum Auschwitz (jak się okazało, ugrupowanie wykorzystało dwa fragmenty z filmu z 2018 roku, nie pytając o zgodę autora) oraz informacje o tym, że w obozie zginęło ponad milion osób, a podczas II wojny światowej zamordowano 6 mln Polaków (zastrzeżenia odnośnie tej informacji przedstawił historyk prof. Paweł Machcewicz). Poza tym na nagraniu zamieszczono wpis Tomasza Lisa, który odniósł się do uchwalenia tzw. lex Tusk. To wszystko natomiast miało zniechęcić odbiorców do udziału w marszu 4 czerwca w Warszawie, na którym pojawi się opozycja i jej zwolennicy. 

Małgorzata Kidawa-Błońska o wpisie Tomasza Lisa. "Nie wiem, jak chorym trzeba być, żeby wysnuć takie porównanie"

Do spotu odniosła się w rozmowie z Polsat News Małgorzata Kidawa-Błońska. - Ten spot PiS mnie zaskoczył. To nie było zrobione spontanicznie tylko przygotowane przez sztab tej partii, czyli z pełną premedytacją. Wydawałoby się, że używanie ofiar Holocaustu do polityki jest niedopuszczalne. Ale porównywanie tego z marszem wolnych, demokratycznych ludzi jest przekroczeniem wszystkich barier - powiedziała polityczka PO.

Kidawa-Błońska zauważyła też, że klip PiS krytykuje także Andrzej Duda, który "rzadko to robi". - Najgorsze, że nie padło słowo "przepraszam" i spotu nie usunięto z sieci - podkreśliła w programie "Gość Wydarzeń".

Następnie odniosła się do wpisu Tomasza Lisa, który na Twitterze napisał: "Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora", co miało być komentarzem do uchwalenia "lex Tusk". Małgorzata Kidawa-Błońska uznała, że dziennikarz "może nieprecyzyjnie użył słowa komora". - To staropolskie słowo oznaczające ciemne pomieszczenie. Ale nie wiem, jak chorym trzeba być, żeby wysnuć takie porównanie - podkreśliła.

Kidawa-Błońska o "lex Tusk": Jak oni muszą się bać opozycji, że dopuszczają się czegoś takiego

Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że "lex Tusk" łamie wszystkie zasady demokratycznego państwa, a powołanie komisji jest niezgodne z konstytucją. Według niej celem PiS-u jest nastraszenie opozycji i "upolowanie Donalda Tuska", na punkcie którego "mają obsesję". 

- Jak oni muszą się bać opozycji, że dopuszczają się czegoś takiego. (...) Nie przypuszczałam, że dożyję takich czasów, że prezydent naszego kraju będzie robić takie rzeczy. Jeśli w tej sprawie głos zabierają USA to naprawdę trzeba się nad tym zastanowić - zauważyła polityczka.

Mówiąc o marszu, który ma się odbyć 4 czerwca, Kidawa-Błońska wyraziła nadzieję, by na marszu było milion osób. - Spełniłoby się moje marzenie. Dziś rozdawałam ulotki o nim i żadne nie znikały w takim tempie - dodała.

Wi�cej o: