Micha� Adamczyk wystartuje w wyborach? Mariusz B�aszczak wola� m�wi� o czym innym

Mariusz B�aszczak by� go�ciem porannego programu publicystycznego Radia Zet. Dziennikarka skonfrontowa�a go z pytaniem o to, czy Micha� Adamczyk planuje start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Nie wiem, czy ma takie aspiracje, �eby zajmowa� si� polityk�. (...) To jest legalny prezes TVP - odpowiedzia� by�y minister obrony narodowej.

Po tym jak minister kultury odwołał szefów spółek mediów publicznych, pracownicy TVP stracili w większości swoje posady. Szczególnie ci, którzy zajmowali wyższe stanowiska. Wśród zwolnionych znalazł się także Michał Adamczyk, niegdysiejszy szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Sam jednak nie uznaje rozwiązania umowy. Co więcej, twierdzi, że jest prezesem TVP. W tym przekonaniu żyją również politycy Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem dziennikarze dopytują o polityczną przyszłość redaktora. 

Zobacz wideo Adam Bodnar: Można będzie wstrzymać wypłaty dla ludzi z TVP i poddać je ocenie prawnej

Michał Adamczyk z TVP do Parlamentu Europejskiego? Błaszczak: To legalny prezes TVP

W środę (3 stycznia) Mariusz Błaszczak rozmawiał z Beatą Lubecką w "Gościu Radia Zet". Tematy dotyczyły ostatnich zmian w mediach publicznych, które wzbudzają w środowisku PiS szczególnie duże emocje. Dziennikarka w pewnym momencie zapytała byłego ministra obrony wprost, czy Michał Adamczyk wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - To jest legalny prezes TVP - odpowiedział poseł. - Ale ja nie o to pytałam - zwróciła uwagę Lubecka. Błaszczak jednak nie zamierzał odpuścić. - Legalny prezes Telewizji Polskiej - podkreślił. 

Nie wiem, czy pan Adamczyk ma takie aspiracje, żeby zajmować się polityką. Redaktor Adamczyk jest legalnym prezesem TVP. To jest insynuacja

- oznajmił polityk Prawa i Sprawiedliwości po naciskach Beaty Lubeckiej. 

Michał Adamczyk - od milionera do zera? Bodnar zdradza, czy można mu odebrać zarobione pieniądze

Na koniec grudnia media żyły wynikami kontroli poselskiej w TVP, upublicznionymi przez Dariusza Jońskiego (KO). W udostępnionym przez nim dokumencie ujawniono, ile zarabiali czołowi pracownicy Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Z tych danych wynika, że najlepiej zarabiał Michał Adamczyk. Od kwietnia (kiedy został szefem TAI) do końca pracy otrzymał 372,6 tys. zł brutto. Ponadto miał podpisaną ze stacją umowę cywilnoprawną w ramach działalności gospodarczej (za prowadzenie "Wiadomości"), która opiewała na kwotę 1,1 mln złotych. 

W rozmowie z Moniką Olejnik w "Kropce nad I" Adam Bodnar stwierdził, że są sposoby na odebranie byłym pracownikom TVP, takim jak Adamczyk, tych pieniędzy. - Mamy przepisy w Kodeksie cywilnym, które pozwalają na to, aby wskazywać, że wynagrodzenie za niektóre kwestie było niezgodne z zasadami współżycia społecznego - tłumaczył. - Musi być przedstawiony odpowiedni pozew. Natomiast myślę, że tego typu możliwości należy rozważać w kontekście zarówno tych osób, które zarabiały stawki absolutnie powyżej stawki rynkowej. Podejrzewam, że w przypadku niektórych osób to gdzieś można porównać do stawek obowiązujących w mediach prywatnych. Natomiast myślę, że nawet w najlepszych polskich stacjach te kwoty budzą co najmniej zdziwienie, jeśli wręcz nie zażenowanie, że mogą być takie szokujące - dodał. Póki co nie wiadomo, czy jakieś kroki w tym celu zostały przez rząd lub władze TVP podjęte. 

Wi�cej o: