Decyzja o regularnej zmianie czasu wiosną i jesienią zapadła jeszcze w ubiegłym wieku. Wówczas głównym powodem była chęć maksymalnego wykorzystania światła słonecznego oraz oszczędzania energii - szczególnie podczas kryzysu naftowego (lata 70. XX wieku). Obecnie przybywa przeciwników zmiany, a lekarze wskazują na negatywne skutki dla organizmu człowieka. Ostateczna decyzja o wstrzymaniu tej czynności, póki co nie została jednak podjęta.
W nocy z soboty 30 marca (Wielka Sobota) na niedzielę 31 marca (Wielkanoc) przesuniemy wskazówki zegarów z godz. 2 na 3. To oznacza, że będziemy spać o godzinę krócej. Jest jeden aspekt, który niewątpliwie ucieszy jednak wiele osób - od niedzieli będziemy mogli dłużej cieszyć się słońcem wieczorami.
Zmiana czasu wprowadzona jest rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 4 marca 2022 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026. Komisja Europejska co pięć lat wydaje komunikat, którym wprowadza wspólny dla wszystkich państw członkowskich okres stosowania czasu letniego. W związku z wydanym rozporządzeniem obejmującym zakres lat do 2026 roku możemy spodziewać się, że czas zmieniać będziemy jeszcze przez co najmniej dwa lata. Przypomnijmy, już przed pięcioma laty w badaniu CBOS Polacy w niemal 80 proc. opowiadali się za zniesieniem zmiany czasu. Temat miał zostać również poruszony przez Komisję Europejską. Ta jednak w związku z pandemią COVID-19 odłożyła go na później i zaleciła kontynuowanie obecnych regulacji do 2026 roku.
Specjaliści zajmujący się medycyną snu wskazują, że każde zakłócenie cyklu snu i czuwania jest niekorzystne dla organizmu, jednak wiosenna zmiana czasu wpływa na nas zdecydowanie gorzej niż jesienna. Jak wskazuje dr hab. Helena Martynowicz z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, po tej zmianie przeciętnie śpimy ok. 40 minut krócej w ciągu doby.
- Może to powodować zaburzenia nastroju, apetytu, koncentracji, zmęczenie, senność. Dowiedziono, że u osób z problemami naczyniowo-sercowymi niedobory snu zwiększają ryzyko zawału serca. Widzimy to w statystykach: w poniedziałki po zmianie czasu odnotowuje się więcej zawałów serca niż w pozostałe dni tygodnia. Obserwujemy także wzrost przypadków zaburzeń rytmu serca (zwłaszcza migotania przedsionków), udarów mózgu, a także wypadków komunikacyjnych, szczególnie z udziałem motocyklistów - wskazuje specjalistka.