Forza Horizon 4 na Steam to sukces mimo mieszanych recenzji graczy
^Gra, która chodzi na ultra w 60 klatkach na GTX 1060 wyglądając przy tym świetnie jest słabo zoptymalizowana?
No chyba, że Steam faktycznie dostał jakiegoś zabugowanego porta, ale trochę mnie to dziwi biorąc pod uwagę jak działa wersja z MS Store
^Gra, która chodzi na ultra w 60 klatkach na GTX 1060 wyglądając przy tym świetnie jest słabo zoptymalizowana?
No chyba, że Steam faktycznie dostał jakiegoś zabugowanego porta, ale trochę mnie to dziwi biorąc pod uwagę jak działa wersja z MS Store
Pewnie na jakimś kaszlaku ludzie grają no i później mówią że słabo zoptymalizowana.
Grałem na GTX960M, układ mobilny. Nie mogłem wyjść z podziwu jak dobrze to działa.
Spodziewałem się tragedii a zaskoczyłem się jak nigdy.
Z mojego punktu widzenia to jedna z lepiej zoptymalizowanych gier.
widzę, że sami znafcy wypowiedzieli się zwalając na słaby sprzęt graczy, no to was trochę zmartwię - steamowa wersja działa dużo gorzej od wersji ze store, więc jak nie wiecie to może się nie wypowiadajcie? a tu jest dowodzik:
wersja MS store
https://i.ibb.co/tMm75NT/Forza-Horizon-4-07-09-2019-16-23-34.png
wersja steam
https://i.ibb.co/XkScmCy/Forza-Horizon-4-10-03-2021-13-18-21.png
średni spadek o 18FPS względem MS Store
RTX2060 i5 8400 32GB RAM
pozdrawiam cieplutko z moim "kaszlakiem"
https://i.ibb.co/DpVB7jc/Forza-Horizon-4-07-09-2019-16-02-01.png
jak widać po kropkach jest bardzo stabilnie i nawet wtedy nie widziałem żadnych przycinek... o cutscenkach nawet nie będę wspominał bo to tragedia w wersji na steamie.
Gracze narzekają na wysoką cenę – patrząc na historię promocji to kolejnej niedługo powinniśmy się spodziewać, więc i wtedy przytulą kolejną partię klientów, a i może peak też podskoczy.
[…] błędy powodujące zawieszanie się silnika, spadki płynności oraz problemy z dźwiękiem. Zaskakujące jest, że te niedoskonałości techniczne nie są obecne w wydaniu dostępnym w Microsoft Store – może dlatego, że za port Forzy Horizon 4 na Steamie odpowiadało Sumo Nottingham.
Co też jasno sugeruje, że Playground Games jest bardziej zajęte nową odsłoną serii. Port pod Xbox Series X|S również zlecono do przygotowania zewnętrznie, a konkretnie ekipie Panic Button.
W złotówkach, dolarach cena jest normalna ale w euro zaszaleli aż 70 ojro czyli 320zł
Na cenę chyba najbardziej narzekają mieszkańcy cenowych "rajów" Steama - Rosjanie czy Argentyńczycy. Fakt, w Argentynie gra kosztuje ponad 4000 peso, gdy płaca w minimalna w tym kraju to około 4800 peso. Chyba faktycznie przegięcie, ale to chyba trochę wina co niektórych osób, które rzuciły się np. na Horizona z Argentyny, który na premierę w przeliczeniu na złotówki kosztował 30 zł - co niektórzy wydawcy trochę się tym zirytowali.
Co nie zmienia faktu, że wydawanie gry po ponad 2 latach od jej premiery za pełną cenę jest trochę średnie. Gdyby to było Ł34.99, jak z Sea of Thieves, a nie Ł54.99 to pewnie nie byłoby jakiegokolwiek płaczu.
W porównaniu do GTA V to ta gra to młodziak.
Płaca minimalna w Argentynie to 200 zł? Hardkor. Wyobraźcie sobie mieszkanie w kraju gdzie ludzie za miesięczną pensję nie są w stanie kupić gry.
Przecież ten kraj regularnie bankrutuje, to czego się spodziewać po ich zarobkach?
Jakie to ma znaczenie ile gra jest na rynku? Na steamie to premiera. Dodatkowo gra bezkonkurencyjna z toną zawartości. Także płaczkom podziękujemy. Rynek dalej zweryfikował.
Popierając takie praktyki przekonujesz wydawców że nie warto tworzyć nowych części bo wystarczy stworzyć byle jakie dlc i społeczność będzie zadowolona. Patrz na GTA V.
Tak, zebys wiedzial - wole jedna dobra gra z tona zawartosci przez lata, niz gre, ktora po tydzien po premierze rzucasz, a po miesiacu o tej grze kazy zapomina.
Yakuza 0 też była premierą na steam, ile płaciliśmy? 85,99zł - 3lata po konsolowej premierze
Remastery Yakuzy 3,4,5 tak samo.
Horizon Zero Dawn po 3latach na PC - 169zł
Dragon's Dogma: Dark Arisen 3lata po premierze - 125zł
Chcę tylko przypomnieć, że w odróżnieniu od Forzy były to całkowicie nowe porty, a nie jedynie przeniesienie gry do innego cyfrowego sklepu.
Szczerze mówiąc, narzekanie na wysoką cenę gry utrzymującej graczy na dziesiątki DNI zamiast godzin (zrzut ekranu z listy moich znajomych grających w FH4) wydaje mi się po prostu śmieszne. FH4 od premiery otrzymuje co miesiąc duże aktualizacje, wprowadzające faktyczne zmiany w grze, łatające bugi, dodające darmowe samochody (których od premiery doszło więcej niż jest dostępnych w wielu grach wyścigowych). I za to się płaci, gdyby gra kosztowała wymarzone przez wielu kilkadziesiąt złotych po kilku miesiącach po premierze, dostałaby jedną łatkę i kolejną część po kosmetycznych zmianach, będącą praktycznie tą samą grą.
W FH4 nie ma żadnych mikrotransakcji, można kupić dwa DLC z nowymi mapami i zawartością, można kupować paczki z samochodami których jest kilka, ale są to DLC, które nie wprowadzają żadnej przewagi względem innych graczy, jak to ma miejsce w GTA Online. W podstawce jest jednak taka masa zawartości, że nie trzeba nic kupować. Sam dokupiłem obie duże ekspansje, nie tykałem żadnych płatnych paczek i jeździ mi się świetnie, mam pewnie z 700 wozów w garażu.
Gra ma wiele wad, ale nadal jest najlepszą grą w swoim rodzaju, a sam chętnie bym za nią zapłacił 250 złotych, gdybym jej jeszcze nie miał. W kontekście godzin spędzonych w grze, wyjdzie tak naprawdę o wiele taniej niż większość gier.
I nie upatrywałbym się w grach tego typu wroga dla gier single player. Dobra gra SP zawsze się obroni, a słaba gra skierowana pod multi padnie. A decydować o tym i tak zawsze będą gracze.
Ja natomiast nie rozumiem zachwycenia tą grą, na kierownicy przyjemności nie ma żadnej, a na padzie jaki jest sens grać w gry samochodowe? Fakt przyjemnie się jeździ po otwartej mapie, ale oczekiwał bym lepszego modelu jazdy.
Czy wersja ze stema tej wymaga tych wszystkich pierdół zainstalowanych od microsofotu?
Cena to jest jakiś absurd, myślałem nad zakupem ale tak w cenie poniżej 100 PLN a tutaj takie coś. Oczywiście że to ile gra jest na rynku ma znaczenie, nikt nie chce kupować kilku letnich gier za pełną cenę. Niektórzy wydawcy jakoś mogą to ogarnąć a niektórzy kompletnie nie.
Cena nie bierze się z niczego, to nie NFS, który po 3 miesiącach kosztuje 40 złotych.
Sandboks i do tego kilkaset samochodów. Ale jak ktoś szczypie się i grał w FH3 to niech poczeka, aż stanieje.
Jak widać na powyższym przykładzie jednak ktoś chce kupować za pełną cenę kilkuletnią grę... nawet całkiem sporo jest takich graczy :)
Gdybym zarzadzal firma warta kilkaset miliardow dolarow chyba bym sobie podarowal juz pazernos i wyrywanie pazurami kazdego dolara od graczy. To samo poradzil bym grubemu ale to moja opinia. :/
Największy problem jest taki, że trzeba grę ponownie kupić aby mieć na Steam i nie można swojego zapisanego postępu przenieść na tą platformę.
Ludzie, którzy narzekają na cenę, chyba nie wchodzili na sklep Microsoftu.
Jasne, można kupić GP, ale na przykład ja wolę mieć grę na własność. I tu taka drobnostka - premierowa cena na Steam (jakkolwiek to nie brzmi) jest niższa niż cena FH4 na przecenie na sklepie MS.
A gdyby ktoś chciał wiedzieć, to podstawka bez promocji na ich sklepie kosztuje 299 zł. Yikes.
Pogralem w wersje Demo na M$ Store. Fajne, ale jakos mnie nie porwalo. Nie na tyle, aby placic tyle pieniedzy za to...
Moze kiedys.
Od premiery Forza Horizon 3 minęły już lata a problemy ze stutteringiem występującym losowo na sprzęcie spełniającym wymagania nadal nierozwiązane. To nie problem wersji steam a silnika gry, FH3 i 4 na PC to leniwe porty.