Wiadomość The Legend of Zelda Breath of the Wild 2 na nowym zwiastunie

Czyli ma trafić, ale może się nie udać :)

nudne to bylo GTA V , jedz tu jedz tam, walnil furgonetke pnacerna zeby sie zatrzymała zieeeew.

Przecież Elden Ring to Dark Souls 4, a Zelda to wgl kotlet, kalka bo nawet nowego tytułu nie chciało im się wymyślać.

Jutro artykuł będzie, zobaczysz.
Że Zelda wygląda zbyt Zeldowo.

Piękny bo pod twój gust? Gdybyś chciał obiektywnie przedstawić 2022 to wymieniłbyś też Stalkera 2, Starfielda, nowego God of War i kilka innych potencjalnych hitów.

Pilav
Gdybyś chciał obiektywnie przedstawić 2022 to wymieniłbyś też Stalkera 2, Starfielda, nowego God of War
A kto powiedział, że chciał? Może Stalker, Starfield i GoW w ogóle go nie obchodzą?

WestSamples
Myślę że między GTA5 a GTA6 będzie większa różnica niż miedzy BotW1 i 2. GTA5 było projektowane pod PS3 i X360. Różnica dwóch generacji konsol na pewno wpłynie na kształt gry, bo to tak jakby porównywać BotW1 do poprzednich Zeld, gdzie rzeczywiście dokonał się duży postęp. Natomiast BotW2 na razie wygląda na więcej tego samego, być może dlatego, że nie da się wycisnąć czegoś lepszego ze Switcha.

arianrod
Mnie na przykład prawie w ogóle nie obchodzi BotW2 (no może trochę), a Elden Ring mało mnie interesuje, lecz jakbym miał tu w komentarzach oceniać perspektywy na 2022 to z pewnością myślałbym o wszystkich graczach, a nie tylko o sobie. Rozumiem natomiast, że ludzie mają potrzebę pisania o sobie i tylko zapominają o tym zaznaczyć. Gdyby WestSamples napisał "szykuje się piękny rok dla mnie" to w ogóle bym się nie odezwał, ale "piękny rok dla gier" sugeruje raczej, że autorowi chodziło o "piękny rok dla graczy" albo "piękny rok dla branży".

Pilav
OK, ja po prostu mam odwrotnie. Uważam, że jak ktoś pisze pod swoim własnym nickiem, to pisze przede wszystkim o swoich osobistych odczuciach, poglądach, przewidywaniach itd. Zmienia się to dopiero wtedy, gdy sam zaznaczy, że teraz będzie pisał "ogólnie" czy "obiektywnie".
Choć faktycznie, to ostatnie zdanie Piękny 2022 się szykuje dla gier jest dosyć ogólne - ale też z góry założyłem, że szykuje się piękny 2022 dla gier, które lubi WestSamples, a nie jakoś tak dla gier w ogóle.
Widać, są różne szkoły :)

TLOU zjada na sniadanie Zelde, bo ma swietna historie, Zelda w sumie to nie ma zadnej i o takich grach wiele osob szybko zapomina

Ciekawe kiedy zrozumiesz Gołst, że to właśnie gameplay jest głównym czynnikiem, który decyduje o tym czy dana gra (powtarzam - gra) jest dobra. Podczas gdy Zelda właściwie nie schodzi z topowych miejsc na wszelkich listach gier dekady/wszechczasów itp. tak Abby i Przyjaciele Part 2 po roku od premiery są już w tej chwili głównie tematem do nabijania się.

Nie zjada na śniadanie. Zagraj, a zobaczysz. Bo wróżysz z fusów, a nigdy nie grałeś w Zeldę.

TLOU zjada na sniadanie Zelde, bo ma swietna historie

W pełni się z tym stwierdzeniem zgadzam. Niestety nie można tego samego powiedzieć o gameplay'u, dlatego na przyszłość wiem, że lepiej jest "ogrywać" większość gier Sony na YT. TLoU 2 ograłem na pożyczonej od kumpla konsoli, Days Gone kupiłem na PC i już wiem, że nie kupię żadnej gry, której gameplay mnie nudzi, bez względu na to, jak dobrą by miała fabułę.

Wiedźmin
Zresztą ta nowa Zelda też zjada na śniadanie takie TLOU 2, gdzie największym fanem gry jest użytkownik 13-stka :)
Oj tam, oj tam... Cała masa gier zjada na śniadanie dowolną część Gothika, a też jest tu taki jeden fanboj, co od lat pod różnymi nickami majaczy na forum o doskonałości tych gier, przełomowości, modach itp.

arianmod
Takich gier do pisania o nich w superlatywach z uznaniem (nie bronienia, bo mylicie pojęcia) miałbym mocne setki na równi w czystej wersji, a jednak nie robiłem tego.

Pisałem o zmodowanym G2NK, a nie o czystej wersji bez modów, bo to całkowicie zmieniło oblicze tej gry. O wiele mocniej niż dogranie 500-600 najlepszych modów do Skyrim.

Wszystkie najlepsze cRPG z lat 1990-2005 wciągają nosem czystą wersje Gothic 1 i 2, ale też RPG z ery casualowej, które są poniekąd wydmuszkami.

Natomiast G2NK z R2.0+AB tym urzeka mnie, że rozbudowano go na modłę rasowych klasycznych RPG, a że szlifowali to od 2003 do 2020 to robi wrażenie.

RPG to był gatunek w latach 80' i 90' pod elitę. Obecnie mogą grać Janusze z marszu. Ktoś kto ogrywał tylko te z ery casualowej jak miałby teraz zmierzyć się z pewnymi klasykami byłby bezradny. To jest 100% pewność. Widziałem to na żywo całkowitą bezradność ludzi.

To, że na modach G2NK jest lepszy jako RPG we wszystkim od Wiesława 3 mnie zaskoczyło, bo nigdy z czymś takim nie spotkałem się. Ale nawet jak na bok weźmiesz rozbudowanie, content, ilość ścieżek rozwoju postaci, interakcję z NPC i światem, swobodę, wyzwanie, system złodziejstwa i magii to najciekawsze jest to, że nie ma wygodniejszej gry RPG w 3d z widokiem TPP grając magiem niż G2NK z R2.0+AB. Nie spotkałem się, a przeszedłem ponad 500 gier RPG. Porównując to do czystej wersji z 2003 to jest drastyczna różnica.

TLOU zjada na sniadanie Zelde, bo ma swietna historie, Zelda w sumie to nie ma zadnej i o takich grach wiele osob szybko zapomina
Serio? Mówisz, że o Zeldzie zapomniano, gdy to seria mająca z 50 odsłon? Gdyby ludzie o tych grach zapominali przez brak fabuły, to marka by raczej umarła, a nie żyła już ponad 30lat. O Mario, Sonicu, Crashu, Spyro, Megamenie czy DOOMie niby też zapomniano? Weź w końcu wyjdź z tej dziwnej bańki i zorientuj się w jakim Ty świecie żyjesz.

kAjtji
Z tym umieraniem serii różnie bywa.

Były wybitne serie i umarły. Albo z powodu jednej znacznie słabszej części jak przy Ultima czy Might and Magic bądź nawet do końca były świetne jak Wizardry, a zainteresowanie zmalało. Wszystko się kiedyś kończy. Większość serii. Ewentualnie przechodzą w ręce innych i zmienia się ich oblicze. Wspaniałe studia upadały bądź poszły w niełaskę i co dało, że przez 10-15 czy nawet 25 lat wyprodukowali wiele świetnych produkcji czy nawet rewolucjonizowały branżę ? Nic. Zawsze liczy się tu i teraz. I ostatnia gra i jej sprzedaż. Dlatego też CD Project z Cyberpunk popsuł sobie opinię na lata. Nie tylko stracił na sprzedaży Cyberpunk, ale też może kolejnej gry.

Akurat seria Mario z wymienionych zawsze miała wybitnie dobrą sprzedaż z exów Nintendo.

Wiedźmin
Wiadomo, trochę już siedzę na tym forum, więc wiem, że zmodowany Gothic 2NK z R2D2+ABLGBT to gra, której developerami prawdopodobnie była Trójca Święta.
A przynajmniej jeden z forumowiczów zdaje się w to wierzyć.

arianrod
Nie wiem co uparłeś się tego Gothica.

Każdy kto potrafi czytać wie, że cenię najmocniej z cRPG Ultima 6 i 7, Wizardry 6-8, Eye of the Beholder 1 i 2, Betrayal at Krondor, Lands of Lore, System Shock 1 i 2, Deus Ex 1, Final Fantasy 4-7, Fallout 1 i 2, Planescape Torment, BG2, TES-Morrowind, G2NK mocno zmodowany, KOTOR 1 i 2, Vampire: The Masquerade - Bloodlines.
Mam za to słabość też dużą do Gothic 1 na modach, Neverwinter Nights 2, Wiesława 3, zmodowanego Skyrima, KCD, Divinity-Original SIn 2.
O nich wszystkich pisałem niewiele mniej na forum. A ty uczepiłeś się niczym komarzyca do jednej gry. A cały czas zahaczymy o jeden gatunek. A o grach każdego gatunku pisałem bardzo wiele. Równie dobrze pewnie o Tomb Raiderach/Uncharted pisałem tyle samo. Czemu więc o nich nie piszesz.

Więc to mnie rozbawia czemu akurat uważasz, że Gothic u mnie jest tak wysoko w gatunku czy wszystkich gier, gdy czystą wersją tej gry wielbili inni użytkownicy znani jak sabegothic, kęsik czy ten co usunął konto jak mu tam było na D chyba nick miał, ale może kojarzysz, który śmiał się z pandemii itp użytkownicy, którzy pod niebiosa wychwalają G1 i G2 bez modów, bo RPG z lat 1990-2005 praktycznie innych nie przechodzili.

Zawsze powtarzałem, że sukces Baldura 1 i Gothic 1 w Polsce jest zbudowany trochę na przypadkowości.

Baldur 1 - dubbing PL, prostota, ładna grafika 2d
Gothic 1 - level design, cykl dnia i nocy z żyjącym światem kapitalnie skopiowany z serii Ultima, dubbing PL, dość ładna grafika 3d na tle konkurencji wtedy

Tu nie było przypadków. Baldur 1 w 1998 jako RPG był gigantycznym regresem w stosunku do Ultima 6 1990 i Ultima 7 1992.
Mało wtedy było RPG po polsku więc Polacy niewiele znali wcześniejszych gier gatunku i nie mieli skali porównawczej. I podobnie było z Gothicami, które bez modów były wyśmiewane nieco przez fanów cRPG, którzy dobrze znali wszystkie perełki z lat 80' i 90'

Wiedźmin
Nie wiem, po prostu bardzo często widziałem te twoje zachwyty nad gothikowymi modami i jakoś tak utkwiło mi to w pamięci. Tak samo zresztą, jak to, że na kilka żartobliwych zdań odpowiadasz zazwyczaj całymi elaboratami o podstarzałych gierkach. Tak jak teraz :)

jak mu tam było na D chyba nick miał, ale może kojarzysz, który śmiał się z pandemii itp
Jezu, faktycznie był tu taki koleś przez pewien czas. Miałem to szczęście, że już prawie o nim zapomniałem.

Dharxen. Przypomniałem sobie.

Nie odczuwam nic przez virtual., bo nie traktuję go poważnie. Nigdy nie czułem żadnych emocji przez virtual, a tylko nudę. Czasem ktoś pisze coś i przecieram oczy ze zdumienia, bo ktoś myśli, że wywołał we mnie emocje przez wirtual, gdy to niemożliwe.

Dla mnie to tylko literki. Ktoś jest kulturalny to i ja taki jestem. Ktoś jest wredny to i ja odpłacałem. Dla zasady.

Opcję są dwie: albo to prawda, albo jest dokładnie odwrotnie, jesteś zbyt emocjonalny w necie i próbujesz to ukryć.
Aczkolwiek za dobrą monetę przyjmuję, że to prawda.

Realnie mało kto potrafi wpłynąć na moje emocje poza wyjątkowymi ludźmi pod względem inteligencji, wiedzy, klasy, pasji, ambicji, celów, humoru i optymizmu, a tylko to mnie przyciąga bym nie nudził się, zainteresował i ktoś miał szansę ze mną dłużej przebywać, a wirtualnie praktycznie to niemożliwe, by wpłynąć na me emocje. Tym bardziej, że nie traktuje virtual nawet poważnie, a ciekawostkę.

A co do tego co napisałeś wcześniej to odpowiadałem jak jest, by ktoś nie wprowadzał dzieci w błąd celowo/z powodu niewiedzy. A, że znam prawie wszystkie najważniejsze gry ostatnich 40 lat wiem, że to bullshit.

Co dekadę gry były co raz prostsze, bo branża dostosowała się do większość, którzy chcieli prostoty skoro to najlepiej sprzedawało się..
Trudność starszych gier to nie tylko sprawy manualne, ale też dużo zagadek, brak znaczników, mechaniki zróżnicowane, sterowanie, brak podpowiedzi co dalej, komendy wpisywane ręcznie, system zapisu ograniczonego lub brak zapisu, 3 życia na całość, całość po angielsku, gdzie w cRPG i przygodówkach jest też przeszkodą dla wielu, a już z pewnością, gdzie musisz od siebie wpisać w grze po angielsku czego chcesz lub poprawnie odpowiedzieć, a tak jest w grach z lat 80' itd. Nawet, gdy teraz zdarza się trudniejsza gra to rzadkość, a nie norma i łatwiej jest wejść w jej mechanikę.

Pewne cechy w starszych grach wypadają znacznie lepiej jak przełomowe rozwiązania, grywalność, pomysłowość, klimat, wyzwanie, uniwersalność, mechaniki (zróżnicowanie i brak casualizacji). Dlatego, gdy jakaś nowsza gra ma świetną grywalność i jest pomysłowa mnie bardziej przyciąga.
Ale o słabości branży świadczy choćby to, że poza grafiką resztę olewają oraz zalew naśladowników, sequeli, remaków, remasterów itd. Przerwę 7 letnią od grania miałem z powodu casualizacji. A gdy ponownie zacząłem ogrywać zaległości od 2017 to okazuje się, że 3/4 tego co grywam to klasyczne tytuły, które są priorytetowe, a nowsze z zaległości wciskane między nimi. Nie musieli siedzieć tylko nad postępem grafiki i kastrować/upraszczać gier. Mogli je rozbudowywać, a największe pole do tego w AAA, a co jest paradoksem najciekawsze nowsze produkcje są w segmencie A i AA. I gdzie postęp z fizyką oraz AI. Dlaczego kopiuje się stare rozwiązania, a nie stawia na eksperymenty i świeżość.

Idź na dwór Konewko. Świetna pogoda. Trzeba korzystać. Nabiliśmy już dużo wyświetleń.

Wiedźmin
Nooo dooobra - tak jak wspomniałem, powiedzmy, że wierzę :)
I że tej mojej wiary nie zaburzyło twoje uporczywe powtarzanie, że nie odczuwasz emocji w necie (choć takie powtarzanie zazwyczaj świadczy o czymś innym), twój siedemnasty nick na forum, próby wypisywania jakichś dziwnych analiz dotyczących gier i przekonywania do nich innych czy kombatanckie opowieści o tysiącach gier, które skończyłeś poczynając od lat 40.
Miłego dnia.

Zarian001 ma rację. Ocarina of Time oraz Majora's Mask są bardzo podobne do siebie, ale pamiętać trzeba, że pojawiły się w odstępie ledwie 2 lat i też pod tą samą konsolę Nintendo 64.
Ocarina of Time jako rewolucja w serii skrajnie wysoko oceniana, bo najwyżej w historii meta 99/100, a Majora's Mask bezpieczna, ale doszlifowana jak to sequel będący bliźniakiem, ale też recki ma legitne 95/100. Breath of the Wild też mega recenzje 97/100. Także Zeldy górą.

Wiem ile jest recenzji. Ale 99/100 to mimo wszystko póki co najwyższy wynik, bo dalej dopiero kilka gier ma 97/100.

Breath of the Wild ma 97/100 przy 109 recenzjach
Super Mario Odyssey 97/100 przy 113
TLOU 2 ma 93/100 przy 121

Byłoby 1000 recek to też każdej grze spadłaby średnia. Tak to działa.

Ale wy już wiecie, więc wszyscy wiedzą. Nie ma co pisać :)

Typowe błędne kółko GOLa - a potem zdziwienie, że nikt się grami na nintendo nie interesuje... może dlatego, że nikt o nich nie wie?

Każdy ma swoją teorię.

Moja jest tak że są wesołe i mają dawać radochę, a statystyczny "prawdziwy polski gracz" musi mieć trudno, szaro, depresyjnie i postapokaliptycznie.

Łosiu
Właśnie... właśnie opisałeś SMT5.

Nickim4ru
Turowa seria jest dalej turowa soo?

Łosiu
"Moja jest tak że są wesołe i mają dawać radochę, a statystyczny "prawdziwy polski gracz" musi mieć trudno, szaro, depresyjnie i postapokaliptycznie. "

Gry z Nintendo są kolorowe i radosne, ale taki ich urok. Sprzedaż się zgadza.Teraz są łatwe, ale Super Mario Bros 64 z 1996 to do dziś najtrudniejsza platformówka 3d dla mnie, by wymaksować 120 gwiazdek. I nic nie daje, że grę przechodziłem kilka razy. Kamera szaleje, a mały błąd i spadamy. Niektóre gwiazdki, by zdobyć to 20 prób może być za mało. Testuje wytrwałość bardziej niż Dark Souls. Ale ma taki urok w sobie, że zawsze próbuje się dalej. A arena z piramidą jest chyba najtrudniejsza.

Wirtual rządzi się swymi prawami i trzeba mieć trochę wyrozumiałości, bo można czasem coś źle odczytać co realnie przyszłoby z dziecinną łatwością, a do tego w razie czego łatwiej skorygować pewne kwestie w trymiga. A virtual jest jaki jest. Dużo niedopowiedzeń.

To oczywiste, że czyste wersje gier porównuje sobie do czystych wersji, a zmodowane do zmodowanych.

G2NK, Skyrim, Wiedźmin 3 mają jakieś różnice, ale także wiele podobieństw. Nawet był o tym artykuł kiedyś jak wiele ma Skyrim i Wiedźmin 3 z Gothiców.

G2NK i Skyrim to dwie gry, gdzie na modach najmocniej zmieniają swoje oblicze i idzie rozbudować mocno podstawę. Stąd akurat te dwie pojawiają się.

Co myślę rozkładając na czynniki pierwsze Morrowind, Oblivion, Skyrim pisałem wiele razy i gdzieś to leży w odmętach internetu.
Skyrim czysty bez modów traci dużo, bo oceniając czystą wersję to Morrowind > Oblivion > Skyrim, a na zmodowanych TESach Skyrim okazuje się bardziej atrakcyjny od Obliviona.

RPG dzieli się na prawie 10 podgatunków, ale po co rozdrabniać się. Gdy pisze o najlepszych traktuję je na równi. Wszystkie należą do RPG. W przypadku G2NK, W3, Skyrim to action RPG, a mamy jeszcze roguelike, dungeon crawler, hack and slash, storytelling RPG, jRPG, MMORPG i kilka innych. Widziałeś, by na listach all-time kto to rozdzielał ? Bo ja nie. Dawali całość do jednego kosza. Także na GOL :)

Przecież nawet te same serie RPG potrafiły zmieniać się i przejść pod pewnymi względami w coś innego np: Final Fantasy czy Ultima IX odcinając się od 2d i doprowadziło to do upadku Origin Systems, którzy nie radzili sobie w 3d. Swoją drogą Gothic z 2001 to najbardziej podobna chyba gra do Ultima IX 1999, ale jest jeszcze jedna z której kopiowała Piranha.