Witajcie, tak jak w tytule szukam ludzi grających na instrumencie o nazwie puzon :), Sam gram od 15 lat i dojrzałem w końcu do decyzji, aby zakupić swój własny instrument. Jak do tej pory instrument miałem wypożyczony od orkiestry w ramach tego, że po prostu w niej grałem, natomiast teraz chciałbym się stać niezależny szczególnie iż rozpocząłem też grać w bigbandzie i chciałbym zakupić coś swojego. Jeżeli chodzi o głos to w orkiestrze z racji tego, iż brakuje nam basów gram głos 3,4, a nawet głos Tuby 1, natomiast w Big Bandzie z reguły gram głos barytonu lub puzon 2. Zastanawiam się nad zakupem puzonu basowego ponieważ patrząc na jego budowę i możliwości byłby dla Mnie idealny, aby połączyć wymagania grania nisko prawie jak tuba i grania wysoko jak na puzon przystało. Na oku mam dwa modele puzonów. Jeden to Bach TB504, a drugi to TP550g. Wiem, że są to instrumenty z raczej średniej półki, ale na nic innego Mnie aktualnie nie będzie stać plus nie chcę na pierwszy raz wydawać nie wiadomo jak dużej sumy pieniędzy.
Dzisiaj rano grałem na puzonie, wczoraj na kolację sałatka warzywna weszła, dziś w łazience takie koncerty grałem, że nic tylko nagrać.
Trabka to to samo co puzon
A organy to to samo co pianino...
Watpie zebys dostal jakies odpowiedzi na serio kolego.
Swoja droga ceny instrumentow muzycznych to jest troche kuriozum dla mnie. ;)
Ostatnio gdzies cos przez przypadek kliknalem i trafilem na ranking samych talerzy perkusyjnych (hi-hat'ow). Ceny pieciocyfrowe nawet.
Przypuszczam ze to byly jakies top tier celowane w muzykow ktorzy juz odniesli sukces, ale z takimi cenami to calosc perkusji kosztuje pewnie wiecej niz dobrej klasy samochod, co jest smutnym zartem.
Zycie, gitara za 200 zlotych tez dobrze nie zagra a inne instrumenty sa mniej popularne, nie tak masowo produkowane. Keyboard to elektronika, gitara elektryczna to tak naprawde moglby byc kawalek blatu z przetwornikiem, instrumenty typowo akustycznie to zupelnie inna bajka.
Spodziewałem się, że w większości będą jakieś durne odpowiedzi, ale szukam gdzie się da bo niestety wśród lokalnych orkiestr dętych i muzyków puzonistów jest strasznie mało, a większość gra na zwykłych puzonach tenorowych, a nie na basowych. Niestety ceny instrumentów to już inna kwestia, u nas to już w ogóle strasznie drogo wychodzi za cokolwiek i widać to po orkiestrach gdzie ludzie w większości grają na instrumentach używanych. Fakt, że większość tych sprzętów to klasa sama w sobie, ale w większości są już to instrumenty stare i zmęczone życiem, mój aktualny puzon to Yamaha który ma 26 lat na karku, Ja go dostałem w 2016 roku i od tego czasu na Nim gram, ale ubytki w lakieru plus ogólna prezentacja z roku na rok jest coraz gorsza bo z instrumentu korzystam cały czas. Te puzony które Ja tutaj podałem to i tak jest niska/średnia półka, bardziej profesjonalne puzony basowe kosztują od 20k w górę. Rekordzistą jest amerykański Conn którego znalazłem w jednym ze sklepów który kosztuje 49k
Przeciez na tym forum ludzie maja czesto problemy z czytaniem ze zrozumieniem lub pisaniem w jezyku ojczystym co dopiero nauczeniem sie grania na instrumencie i to bedacym wiekszym wyzwaniem niz keyboard czy gitara.