„Mieliśmy wielkie ego”; twórcy Lords of the Fallen o przesycie rynku soulslike'ami
Lies of P jest na poziomie From, a przynajmniej bardzo się do niego zbliża.
Oraz właśnie nadchodzące Lords. Może.
Zobaczy się też z Wo Long. Reszta soulslike'ów jakie wyszła do tej pory to jest dla mnie kosz.
No może jeszcze Nioh pierwszy, ale to tak mega naciąganie:)
Akurat niestety lords of the fallen wygląda jak dlc do daemon souls czy inne elder ring...
Zeby aby przestyt, człowiek pograłby w jakieś aRPG tak troche na luzie a potem sie dowiaduje ze to souls like czyli nie ma bicia bossów na czilerze albo przynajmniej bez powtarzania walki 20 razy, spasuje.
Niestety muszę się zgodzić, że większość soulslike'ów jest mocno meh. Wciąż pamiętam jak wielkim zawodem było dla mnie Mortal Shell, które jawiło mi się jako jeden z ciekawszych przedstawicieli tego gatunku, a okazało się no... takim jakie było.
Ja uważam że na swój sposób MS był dobry. Miał specyficzny klimat i nie kopiował perfidnie serię From Software. Jeśli popatrzymy na Lords... to widać że bardzo mocno kopiują z FS, może nawet zbyt mocno. Potwierdzili to zresztą w wywiadzie. Wydaje mi się że nawet ten pomysł z równoległym światem to zbyt mało aby się jakoś odróżnić.
Zrobili by lepiej więcej gier hack$slash zamiast całego tego souls-like które w przeciwieństwie do rouge-like jest zawsze na to samo kopyto a i tak jedna firma umie doskonale je robić a reszta tylko naśladuje tylko gorzej i cały gatunek
Nic dziwnego ze jest przesyt jak sie wszyscy rzucili do robienia gier soul's like bo swietnie sie hajs na tym trzepie...
A tam souslike. Ludzie usłyszą souslike i od razu wymiękają. Dla mnie to po prostu gra z odpowiednim stopniem trudności która sprawia dużo satysfakcji. Nikt wam nie każe ginąć 50 razy na bosie, trzeba grać rozważniej i bardziej się starać. Żygam już takimi tytułami jak Horizon które przechodzisz jak po sznureczku, giniesz dwa razy przez całą grę. Takie gry dla wprawionego souslikeowicza przechodzi się siedząc tyłem do tv. Pozdrawiam
Noobmer zdecydowanie lepiej jest grać szybko i niespokojnie. Są tacy co lubią książki które same się czytaj więc czemu nie ma być takich którzy grają w gry tylko temu żeby poznać fabułę. A tak na poważnie to zacząłeś kiedyś grę która ci się strasznie spodobała ale z niej zrezygnowałeś bo była zbyt trudna ? Pewnie nie ? A teraz ludzie boją się grać w świetne gry bo usłyszą że to souslike.
"Ludzie boją sie grać w świetne gry bo słyszą soulslike", no dla kogoś kto nie lubi ww klepania tylko dlatego bo tak to gra juz nie jest taka świetna.