Recenzja gry Dragon's Dogma 2 - RPG w otwartym świecie, który tętni życiem
Tragiczna optymalizacja czyli jak zwykle dostaliśmy wersję beta. Dobrze, że 'mądrzy inaczej' porobili już preordery, dzięki czemu kolejna już firma przekona się, że nie ważne w jakim stanie się gre wydaje i tak to będzie finansowy sukces
Kiepska optymalizacja, brak języka polskiego i denuvo dyskwalifikuje u mnie tę grę. Może z czasem to zmienią.
W związku z takim zagraniem capcomu które zrobiło to specjalnie ukrywając nawet mikrotransakcje przed recenzentami opinia powinna zostać zmieniona!
Jak redaktorzy nie poczuwają się do tego i przyklaskują to zbojkotujcie również to forum i nie klikajcie artykułów!
Przepraszam bardzo, ale co to za bełkot? I wy to nazywacie recenzją? Przecież tu nawet nie ma nic konkretnego o systemie walki. Rozwój postaci? Ilości skilli? Jakiś krótki opis czy system walki daję satysfakcję? Czy może klepiemy jeden, dwa skille co 5 sekund? Żenada, wy nie piszecie książki tylko recenzję więc zacznijcie w końcu pisać o grze i jej mechanikach, a nie walicie jakieś bzdurne opisy gameplayu z których nic nie wynika.
A poza wspomnianym aspektem symulacyjnym doceniam bardzo system walki – emocjonujący, satysfakcjonujący i w odpowiednich momentach pompujący w żyłach adrenalinę. Najbliżej mu chyba do serii Monster Hunter – szczególnie, gdy wybierzemy klasę powolnego wojownika i walczymy z użyciem dwuręcznego miecza. Potężne uderzenia posyłają przeciwników wysoko w powietrze, zadając jednocześnie ogromne obrażenia. Bardzo efekciarsko wygląda także magia, pozwalająca stworzyć chociażby lodowy kolec, po którym następne biegniemy, aby wskoczyć bestii na grzbiet. Równie praktyczny łucznik posyłający w stronę przeciwników ekspresowe salwy strzał – jego obecność jest niedoceniona w trakcie walki z harpiami. To wszystko sprawia, że wybór klasy ma tutaj ogromne znaczenie i bardzo wpływa na przebieg starć – na szczęście twórcy oddali do naszej dyspozycji możliwość swobodnej zmiany profesji co przyda się w momencie, gdy odblokowujecie kilka dodatkowych klas.
W minusach powinno być:
Mikro płatności typu Pay to Win. W grze single player za pełną cenę.
W tej grze nawet szybka podróż jest płatna za prawdziwe pieniądze. Plus Denuvo który niszczy całą optymalizację.
Nie polecam.
W chwili pisania mojegoposta ocena steam
39%
TO była Ironia z jego strony.
Każda gra, fillm, książka, etc. musi mieć przynajmniej lokalizację z napisami w języku ojczystym. Zwykłe lenistwo ze strony Capcom.
Amonguz - Jak już jesteś taki bystrzak i pouczasz innych to przynajmniej nie rób błędów ortograficznych w stosunkowo krótkim i prostym zdaniu.
Może więc byś zaczął od swojej nie(przerwa)znajomości języka ojczystego, dobrze?
Tragiczna optymalizacja czyli jak zwykle dostaliśmy wersję beta. Dobrze, że 'mądrzy inaczej' porobili już preordery, dzięki czemu kolejna już firma przekona się, że nie ważne w jakim stanie się gre wydaje i tak to będzie finansowy sukces
Marketing i takie nakręcanie korby jak na tym portalu przez ow zajebistych redaktorów.
Widziałem kilka recenzji, ta jest najsurowsza. Zwykle gra dostaje 9 i 10. Widać trzeba będzie sprawdzić
obejrzałem już chyba 5 recenzji i wszędzie piszą że DD2 ma świetną kreacje świata i opowieści oraz że od czasu TESów właściwie nie było tak dobrej gry immersyjnej.
No na tym etapie świetna gra w którą pograją streamerzy i ty :)
Reszta ogląda pokaz slajdów.
obejrzałem już chyba 5 recenzji i wszędzie piszą że DD2 ma świetną kreacje świata i opowieści oraz że od czasu TESów właściwie nie było tak dobrej gry immersyjnej.
Jak ktoś nazywa TES grami immersyjnymi, to nie ma co takiemu recenzentowi ufać.
W Obku i Skyrimie były jakieś elementy immersive simów. Wielu ludzi już od Morrowinda po prostu "żyło" w tych światach, np. za sprawą Balmora House czy później w kontynuacjach dzięki modom i DLC dosłownie budowało sobie domy, eksponowało w nich znaleziska. Jak się wczujesz w grę, to możesz w Morku np. odbyć pielgrzymkę itp.
Kiepska optymalizacja, brak języka polskiego i denuvo dyskwalifikuje u mnie tę grę. Może z czasem to zmienią.
Gra na gameplayu wyglada dosc dynamicznie wiec jezeli ma problem utrzymac 30 fpsow na ps5 to powodzenia.
To ile to klatek wyciąga? Jest lock na 30fps? Czy spadki poniższej 30?
Człowiek patrzy na to oraz na komentarze pod innymi newsami że "moc obecnych konsol nie jest w pełni wykorzystywana, po co komu PS Pro" i łapie się za głowę. Optymalizacja optymalizacją, ale tu brakuje jakieś +100% wydajności.
"moc PS5 jeszcze w pełni nie wykorzystana" to piszą dzbany na forum pepełe, i klepią się po plecach, że ich tani plastik ma zapas tflopsów
A niby jaka gra wykorzystała moc ps5? A no żadna, bo teraz fsr wszędzie a i oprawa stoi w miejscu.
Zobaczcie sobie jak wyglądał Infamous a jak GoT na przykład
Następny...
Ta twoja magiczna moc nie istnieje, wszystko sprowadza się do cięcia detali i zjechaniu po rozdzielczości aby wydusić wam ten tryb performance. Skok graficzny między PS4 a ps5 jest znikomy, no chyba że grasz w gry z poprzedniej generacji w 60fps, no wyczyn po wuju
Zrozum, że wykorzystanie FSR oznacza właśnie, że moc konsoli została wykorzystana i brakuje mocy. To samo na PC.
Nie została, po prostu w dzisiejszych czas oszczędza się na optymalizacji, a dlss się do tego jeszcze bardziej przyczynił
W branży jest kryzys, są pewnie spore cięcia w budżetach itd stąd jakość gier jest jaka jest
Ta twoja kryształowa kula coś cię oszukuje, powiedz żeś niebieski fanboj a nie piszesz jakieś bzdury byle by postawić na swoim. W Rise of the Ronin już masz zjazdy klatek we wszystkich trybach a tam grafa jest jak każdy widzi, przeciętna. Poczekaj jak jeszcze się UE5 się rozkręci, zdusi ci te pudło w fhd nie mówiąc o jakimkolwiek raytracingu, jeszcze mi powiesz że ps5pro wychodzi bo Sony matki kaprys? Oni wiedzą że plej już nie ogarnia nowych gier a cięcia graficzne będą większe. Rozbiłeś skarbonkę, kupiłeś upragnioną maszynę i jedziesz na ręcznym jak ją widzisz i złego słowa nie dasz powiedzieć. Sam mam Ps4pro, Ps5 ale jestem realistą i widzę jak jest.
Zobacz na Dziedzictwo Hogwartu, w 1080 z pełnym Ray 3080ti to ledwo daje radę w 60, aby komfortowo grać potrzeba min 3090ti/4070ti
Chłopie bzdury to ty piszesz, wg ciebie taka grafika jaka ma Ronin (koncowka PS3) jest adekwatna do takich wymagan? Tak samo Hogwarts legacy?
Nie, po prostu developerzy nie potrafia, nie chca sie bawic w optymalizacje ot ciecia kosztow
Zaloze sie, ze wyjdzie jakas nowa gra od Naughty Dog czy GTA VI od Rockstara, albo cos od Sucker Punch i nagle sie okaze ze sie da na tym slabym PS5 piekna grafikę wyciagnac przy dobrej wydajnosci
To, ze Suecide Squad ma nawet gorsza oprawe od Batmana Arkham Knight to pewnie tez wina PS5 co nie? Pewnie na PS4 łatwiej sie gry tworzylo?
Oczywiscie, ze to co pokazały nawet najladniejsze gry obecnie na rynku to nie jest max mozliwosci PS5, tak samo jak Uncharted 2 nie bylo maxem mozliwosci PS3 (a w tych czasach GPU rozwijały sie duzo szybciej), ani Infamous SS nie pokazal mozliwosci PS4
Problemem nie jest sprzet, tylko leniwi developerzy i okrojone budzety na gry, bo widac ze coraz czesciej robi sie po prostu gry AA
No tak będziesz grał na podstawowej wersji konsoli w GTA6, 60 FPS w 720p w skalowalnym do fhd i detale low/mid. Żyjesz przeszłością, teraz gry są bardziej wymagające niż kiedyś plus śledzenie promieni na horyzoncie. To ja czekam na te twoją moc graficzną plejsteszyn, konsola zaraz dobije do 4 lat powiedz mi gdzie tu opad szczęki?Kiedyś konsole wyznaczały nowe standardy pod względem grafiki ale to było dawno dawno temu. A ty módl się do swojej skrzynki i czekaj w nowych grach na magiczne optymalizacje bez wpływu na jakość tytułu.
No i w co teraz grać? To,Alone,Horizon czy Ronin?
Ja od wczoraj gram w Alonę, ronina uruchomie o 0:00 a dogme o 1:00 i do rana ocenie co będę kończył w jakiej kolejności.
Myślałem nad kupnem, ale skoro to nawet tych nędznych 30fps nie trzyma to nie ma o czym mówić. Jakieś nieporozumienie.
Czyli fajna nawalanka, dużo chodzenia i marna fabuła. To chyba sobie poczekam na promocję a między czasie zagram Persona 3 Reload
W Dragons Dogma 1 było podobnie.
Te gry są bardziej dla fanów Soulslike (Dark Souls, Elden Ring), niż fanów klasycznych RPG. Dogmę wyróżnia lżejszy klimat niż mroczne Soulsy i ich klony (np. Lords of the Fallen).
W Soulslike fabuła to tylko dodatek i powód do kolejnej wymagającej walki z bossem.
Granie w eldena po poznaniu chociaż trochę lore całkowicie inne doznanie, więc nie, to nie tylko "dodatek", fabuła w tej grze to fundament, chociaż nie rzuca się on aż tak w oczy
Czyli kolejna niezoptymalizowana gra?
Od wyjścia pierwszych RTXów studia (nawet AAA) olewają optymalizację.
Ale jak to 8.5? Przecież przed premierą było GotY. Przecież to GotY jak nic. Jak nie jak tak :-)
Powoli mam już dosyć tych japońskich bubli. Trochę zyskali na popularności małpując europejskie i amerykańskie rpg. No ale ileż można wiecznie tłuc to samo. Ubipowielarka w rozkwicie. A za brak polskich napisów do kosza na śmieci.
Jakim cudem gra która jest grą RPG ma KIEPSKĄ fabułę, która jest tutaj sprawą drugorzędną Dostaje 8.5/10? Fabuła to jeden z filarów gier RPG.
To tak jakby Doom, FEAR dostały 9/10 a miałby fatalny kiepski system strzelania. Albo platformówka z kiepskim elementami platformowymi a dostała by 8.5/10
Kto Ci takich głupot naopowiadał, fabuła to żaden wymóg. TESy też nie mają dobrych fabuł i nacisk kładą na eksplorację i co najwyżej na lore, w ogóle bardzo mało cRPG ma dobrą fabułę. I nawet lepiej że nie ma nacisku na fabułę jeżeli jest ona słabsza, niż robić to odwrotnie.
Przepraszam bardzo, ale co to za bełkot? I wy to nazywacie recenzją? Przecież tu nawet nie ma nic konkretnego o systemie walki. Rozwój postaci? Ilości skilli? Jakiś krótki opis czy system walki daję satysfakcję? Czy może klepiemy jeden, dwa skille co 5 sekund? Żenada, wy nie piszecie książki tylko recenzję więc zacznijcie w końcu pisać o grze i jej mechanikach, a nie walicie jakieś bzdurne opisy gameplayu z których nic nie wynika.
A poza wspomnianym aspektem symulacyjnym doceniam bardzo system walki – emocjonujący, satysfakcjonujący i w odpowiednich momentach pompujący w żyłach adrenalinę. Najbliżej mu chyba do serii Monster Hunter – szczególnie, gdy wybierzemy klasę powolnego wojownika i walczymy z użyciem dwuręcznego miecza. Potężne uderzenia posyłają przeciwników wysoko w powietrze, zadając jednocześnie ogromne obrażenia. Bardzo efekciarsko wygląda także magia, pozwalająca stworzyć chociażby lodowy kolec, po którym następne biegniemy, aby wskoczyć bestii na grzbiet. Równie praktyczny łucznik posyłający w stronę przeciwników ekspresowe salwy strzał – jego obecność jest niedoceniona w trakcie walki z harpiami. To wszystko sprawia, że wybór klasy ma tutaj ogromne znaczenie i bardzo wpływa na przebieg starć – na szczęście twórcy oddali do naszej dyspozycji możliwość swobodnej zmiany profesji co przyda się w momencie, gdy odblokowujecie kilka dodatkowych klas.
(To wszystko pewnie dałoby się przekazać bez nazywania naszej pracy bełkotem, ale jestem pewna, że miałeś jakiś strasznie ważny powód, żeby wyrazić swoje rozczarowanie akurat w taki sposób :>)
Oczywiście, że wspomniał, ale niby co ma z tego wyciągnąć czytający? Tam nie było żadnych konkretów tylko opis tego jak dobrze bawił się recenzent.
I tak, może przesadziłem z tym komentarzem, ale serio, zajmujecie się grami i nie wiecie, że opisanie rozwoju postaci, ilości skilli, i tego jak to wszystko przekłada się na gameplay, jest bardzo ważne? No proszę powiedz mi czego dowie się czytający po takim ogólnym opisie?
Ja się dowiedziałem, że walka jest efektowna i podoba się recenzentowi, tyle.
Poprzedni komentarz napisałem trochę w emocjach bo po prostu nie mogłem uwierzyć, że opublikowaliście recenzję gry jrpg bez szczegółowego opisu rozwoju postaci i systemu walki, co jest kluczowe dla takich tytułów.
Dokładnie te recenzje to takie "nowoczesne" gimbusowe bez ładu i składu, zero szczegółów tylko lanie h20 aby było.
Miał prawo tak napisać i wyrazić dosadnie swoją opinią. Takie kwieciste recenzje mają swoje zalety, ale należałoby zagłębiać się w warstwę gameplayu.
Recenzenci to teraz takie płatki śniegu, nazwiesz ich pracę słabą to od razu rozpłakują się jak malutkie dzieci. Nie potraficie przyjąć krytyki na klatę.
Ale przecież co ja teraz robię, jak nie przyjmuję krytykę na klatę
A chodziło mi o to, że jeśli macie uwagi i pytania, to przecież możecie je chyba ująć jakoś po ludzku - bo jeśli jakiś tekst wam nie podszedł, to przecież nie dlatego, że został zrobiony specjalnie wam na złość ;)
Dziennikarstwo recenzenckie już nie istnieje. Dziennikarze zatracili umiejętność pisania recenzji.
Jak ktoś ma gdzieś w szafie stare wydania CD-Action, to niech rzuci okiem na jakąkolwiek recenzje sprzed lat. Toż to przepaść. W tamtych recenzjach można było dowiedzieć się dokładnie czym dana gra jest, jakie ma bolączki, plusy.
Obecne recenzje to po prostu marketingowy bełkot niczym tekst przepisany z ulotki promocyjnej.
Dragons Dogma 2 to kolejny przykład nadmiernego hype'u i rozczarowania. Gra obiecywała rewolucyjne ulepszenia w stosunku do poprzednika, ale niestety zawiodła na całej linii. Mechanika walki jest niezgrabna, AI to kompletny chaos, a fabuła wydaje się być wymysłem przypadkowych zdarzeń, pozbawionym głębi i spójności. Grafika, mimo że została trochę podrasowana, wciąż pozostaje daleko w tyle za standardami obecnego pokolenia gier. Wielu fanów może być rozczarowanych tym, jak bardzo odstaje od oczekiwań i jak mało przynosi nowych, intrygujących elementów. Nawet najbardziej zagorzałym miłośnikom serii trudno będzie znaleźć uzasadnienie dla tej pogrążonej w mediokrycie produkcji
Okres honeymoon sie zaczął od sponsorowanych recenzji. Bezmyślne owce (darmowe betastery) idą grać pierwsze, gdy mądre lwy bedą sobie leżeć i cierpliwie czekać aż kurz po hypie i honeymoon opadnie, wtedy więcej zobaczy jak jest naprawdę.
Pomine kwestie optymalizacji, czy można w tą gre pograć na lajcie czy jednak jest to poziom trudności rodu Dark Soulsów? Nie lubie podchodzić do walk 300razy, nie mam takiej cierpliowści i tyle czasu.
Potrafi być wymagająca i niekiedy upierdliwa, ale raczej w DD ciężko się zaciąć na dłużej.
DD2 jest dość wymagającą grą, ale raczej nie jest to doświadczenie porównywalne z Soulsami. Przy starciach z większymi przeciwnikami gra bardziej testuje Wasze zrozumienie podstawowych mechanik zabawy, niż wyuczenie się zachowań konkretnego wroga czy bossa. Skoki poziomu trudności się zdarzają, ale nie jest to prawdopodobnie coś, na czym można permanentnie utknąć. Doświadczenia redakcyjnych kolegów, których zapytałem o opinie są zresztą dość podobne.
Via Tenor
Jak byłem za Dragons Dogma 2 całym sercem i chciałem grać w premierę to jednak dobrze że się wstrzymałem i bardzo dobrze ze tyle negatywów na steam, zasłużenie.
Dla kogo jest ta gra? W 1080p na mobilnym 3070 są spadki poniżej 30 klatek... I jeszcze dodali ray tracing, smiechłem mocno. Do tego wygląda średnio, jak jakaś gra mutli sprzed 10 lat. Wygląd by tak nie przeszkadzał gdyby gra chodziła płynnie, ale skoro chodzi jak gunwo i wygląda jak gunwo to mamy problem. Nie wypowiadam się o reszcie bo nie grałem (choć część 1 była słaba i tutaj nie spodziewam się rewolucji) natomiast sam stan techniczny sprawia, że nie mamy o czym rozmawiać. Dyskwalifikacja.
3070 mobilne to w rzeczywistości stacjonarna 3060 co najwyżej, która potrafi zająknąć się w grach sprzed już wielu lat. Czegoś ty się spodziewał?
człowieku... o czym Ty gadasz? Wszyscy wiedzą jaka jest wydajność tych kart. Karty średniopółkowe obecnie radzą sobie bez problemu w większości najnowszych gier na ultra w Full HD, a czasem nawet spokojnie w 1440p. Jeśli nie, to jest to wina prędzej gry niż słabej wydajności karty. Stacjonarna 3060 potrafi się zajkąnąć na grach sprzed wielu lat? Dobre, nie znałem. U mnie na mobilnym 3070 Lies of P leci 1440p bez jak to ująłeś zająknięcia, nawet się nie spoci, podobnie Elden Ring, Plague Tale, Dead Space, God of War itd. Mam wymieniać dalej? Forbidden West, który graficznie często powoduje opad szczęki na tej samej karcie na wysokich ma stabilne 60 klatek w 1080p. Bronisz gry, ktora nie dość, że nie trzyma klatek w Full HD na sredniopółkowych kartach to jeszcze wygląda jak przeciętniak z okolic 2015r. Także jeszcze raz, o czym Ty gadasz?
Średnia półka w tej chwili to jest desktopowa 4070, a nie laptopowa 3070. Moja poprzednia karta to była stacjonarna 3080. Nowe Plauge Tale na ultra działało w 40 klatkach na ultra w 1440p, dopiero na aktualnej 4080 w 4k gra widać że jest naprawdę ładna. Graficznie między fullhd, a 4k jest przepaść większa niż między detalami medium, a ultra w grach. Mówiąc, że w coś grasz na wysokich w full HD, nawet nie wiesz ile gra ma więcej graficznie do zaoferowania, ale to kosztuje dużo więcej mocy, które 3070 laptopowe po prostu nie ma (pomijam brak wyświetlacza 4k w lapku[o HDR nie wspominam]),God of War ma już 6lat, horizon 7lat, Dead Space to korytarzówka, a graficznie zdecydowanie daleko jej do topki. Pogadajmy o naprawdę ładnych grach typu nowy Avatar, Cyberpunk z Path Tracingiem czy Alanie Wake'u, a nie o grach sprzed prawie 10 lat czy korytarzowkach.
Trochę racji nie mogę Ci odmówić, faktycznie między 4k a 1080p jest przepaść. Widzę to w starszych grach, które lapek ciągnie w 4k. Tak samo zgoda, że może faktycznie 3070 laptopowa to już nie jest potwór wydajnościowy i już bardziej low- mid niż mid. Jednak jak wyjaśnisz fakt, że Forbidden West na tej karcie daje radę? To pokazuje, że się da. Przypominam, że ta gra jest tylko portem i ma 2 lata a nie 10. Poza tym, powiedziałeś:
- Pogadajmy o naprawdę ładnych grach
No właśnie. Nie wiem czy pamiętasz ale mówimy o Dragons Dogmie 2, która w stosunku wymagania sprzętowe/jakość wygląda jak kupa. Zakładam, że się ze mną zgodzisz skoro uważasz AW czy Plage za ładne gry, bo ja również. Także co do większej części zgoda jednak nadal uważam, że DD2 powinna leciec na desktopowej czy mobilnej 3060 w 1080 bez zacięć a tak nie jest, w momencie kiedy nawet starsze gry jak to powiedziałeś wyglądają i chodzą lepiej.
W minusach powinno być:
Mikro płatności typu Pay to Win. W grze single player za pełną cenę.
W tej grze nawet szybka podróż jest płatna za prawdziwe pieniądze. Plus Denuvo który niszczy całą optymalizację.
Nie polecam.
W chwili pisania mojegoposta ocena steam
39%
Nie rozumiem tych powszechnych zachwytów, bo z tego co widzę i czytam gra jest podrasowaną wersją pierwszej części. A pierwsza część była grą 6/10, bez fabuły, ze strasznie dziwnym, mdłym klimatem japońskiego spojrzenia na zachodnie fantasy. Kultem obrosła chyba tylko przez powszechną dostępność na każdej platformie za grosze i brak konkurencji w segmencie Skyrim-like.
Zamierzacie coś zrobić? Zmienić ocenę np.? Bo w sumie recenzowaliście trochę co innego.
Czy głowa w piasek?
Brak PL?
Trudno, widocznie te smoki nie gadają po naszemu i nawet nie wiem czy w ogóle jest możliwość rozmowy z nimi.
Te z Gothika NK się nauczyły - inna rasa jakaś widocznie, bardziej pojętna.
A tak na poważnie to te japońskie gry mi osobiście nie podchodzą, w 1kę się nie zagłębiałem wydawała mi się mocno uproszczona jak na zachodnie standardy.
Wiem też, że jest duża rzesza odbiorców, którzy lubią japońskie produkcje i trzeba to uszanować...
Co ciekawe, gracze PlayStation najwidoczniej nie widzą nic złego w mikropłatnościach oraz ograniczonej optymalizacji (tytuł działa na konsolach w ok. 30 klatkach na sekundę) - 300 pln za 30 kl/s.
https://www.youtube.com/watch?v=BD4p4buPTv4&ab_channel=Peacuch2
W związku z takim zagraniem capcomu które zrobiło to specjalnie ukrywając nawet mikrotransakcje przed recenzentami opinia powinna zostać zmieniona!
Jak redaktorzy nie poczuwają się do tego i przyklaskują to zbojkotujcie również to forum i nie klikajcie artykułów!
Zgadzam się w całej rozciągłości. To patologia, z którą takie Gry-Online i inne magazyny powinny zacząć walczyć.
Chciałbym aby pojawiła się teraz recenzja tytułu, który trafił do większości graczy. Ja rozumiem mikrotransakcje za skórki, które nic nie wnoszą, ale płacić za podstawowe elementy gry, która już sama w sobie do najtańszych nie należy.
Autentycznie, chciałbym zobaczyć uczciwą recenzję.
Czy recenzenci zostali oszukani przez Capcom i dostali grę bez mikropłatności? Inaczej nie da się wyjaśnić takich ocen.
Czy przez to co się wydarzyło na premierę będzie aktualizacja recenzji i zmiana oceny ?
No was pogięło z tą oceną??? Przecież ta gra zasługuję na 0-1 ocenę za to co zrobili z mikrotransakcjami.
Zostaliśmy tymi mikropłatnościami zaskoczeni tak samo jak wy - w wersjach recenzenckich ich nie było. Niby człowiek wiedział, że to Capcom, ale i tak jest rozczarowany.
Przegadaliśmy temat z recenzentem i naczelnym i zaktualizowaliśmy tekst recenzji, opisując, czym dokładnie są te mikrotransakcje i na ile wpływają na rozgrywkę. Przykro mi tylko, tak prywatnie, że przez ten shitstorm wielu pewnie zdecyduje się ominąć grę, która zapowiadała się naprawdę bardzo dobrze - i nawet trudno ich winić. Ma się tylko ograniczony zasób dobrej woli i czasem wystarczy jedno dlc za dużo.
A co mamy dać przyzwolenie na takie praktyki ? Już i tak ten rynek jest wystarczająco zepsuty .
Zatem skreślcie cały tekst. Napiszcie jedno zdanie. "Takie praktyki jak kupowanie mechanik gry w singlu za ok. 300 zł jest nieakceptowalne." Wystawcie 1/10 i gra gitara. Nie zrobicie tego bo się korposzczury z Capcomu pogniewają.
PS. Jeden z recenzentów sprzedał się, że info o mikrotranzakcjach było zawarte w materiałach dodatkowych nda itd. Ładnie się tam bawicie.
https://www.youtube.com/watch?v=n021m5ZsH_4&ab_channel=AsmongoldClips
Tak sobie czytam te komentarze na steamie i tak na dobrą sprawą tylko co piąta recenzja narzeka na mikropłatności. WIększość to optymalizacja i świat bez życia, NPC podobno stoją i niczym sie nie zajmują.
Podobno NIEMOŻNA ZACZĄĆ GRY OD NOWA, trzeba to wykupić :D Czy to prawda?
Nie, po prostu w grze nie ma opcji zaczęcia nowej gry. Zapłacić można za itemek zmieniający wygląd postaci, który można pozyskać normalnie w grze.
Czyli nie można zaczynać nowej gry. Musisz farmić, jeśli chcesz robić respec. Dobrze rozumiem?
Czyli nie można zaczynać nowej gry. Musisz farmić, jeśli chcesz robić respec. Dobrze rozumiem?
Jeśli przez "respec" rozumiesz zmianę klasy to te podstawowe są odblokowane od początku. Klasy hybrydowe wymagają ukończenia konkretnych questów. Podstawowe klasy kosztują 100 DSP (discipline points), hybrydowe 150, o ile ukończyłeś powiązane zadanie.
"Uważam, że krytyka społeczności na tym etapie bazuje już częściowo na informacjach z drugiej i trzeciej ręki, przedstawiając wpływ sprzedawanych przedmiotów jako większy, niż faktycznie jest. Niemniej sama opcja sprzedawania w większości (moim zdaniem) bezużytecznych mikropłatności do jednoosobowej gry to nic innego, jak wizerunkowy strzał we własne kolano. Szkoda, że Capcom tym razem sobie tego po prostu nie darował. Studio nie zagrało z nami do końca w otwarte karty, otwierając pole na niepotrzebnie dezorientującą dezinformację, która może wpływać na odbiór gry."
I nic o enigma protector który ma blokować ludziom "cheatowanie" w grze singleplayer tylko po to żeby gracze którzy mają problem z przejściem gry albo chcą sobie trochę ułatwić życie musieli dodatkowo płacić? Cheatowanie według Capcomu jest złe, ale jak zapłacicie to w sumie jest git. Krytykujecie podejście Capcomu jednocześnie nie karzecie ich recenzją odejmując chociażby 0,5 gwiazdki? No powiedzcie, że przecież nie dostalibyście zaproszenia na pokazy przedpremierowe i gry do testów a graczy macie w głębokim poważaniu więc recenzje piszecie pod producentów gier a nie pod community dla którego te forum powinno być. Wstyd i hańba, kiedyś ludzie jechali po robotnikach, sprzątaczach traktowano to stereotypowo jak zawód dla gamoni natomiast patrząc na treść waszych artykułów i to co reprezentujecie stawia was was i wartość waszej "pracy" gdzieś na samym końcu z wszystkich zawodów. Jesteście tak pasywni, że podobną wartość mają recenzję na okładce z tyłu pudełka samej gry. Dramat i porażka dziennikarstwa, mam nadzieję że niedługo będziecie musieli płacić producentom za możliwość wystawiania recenzji ich gier.
Dobrze, że naczelny przyklepał bo pokazał iż na bezrybiu rak też ryba a szef niczym nie różni się od pracowników więc właściwie mogłoby go nie być.
Ale recenzent ma rację. Ty już to udowodniłeś tym postem:
Szybka podróż nie jest dostępna bez waluty premium lolz, oni dążą do tego żeby mechaniki podstawowe z gier sprzedawać.
Dobrze, że gol pozwala edytować posty. Wiem to od pewnego czasu ale nie mogę nic z tym zrobić. Nie zmienia to faktu że redakcja ma w poważaniu takie praktyki więc oby musieli płacić za możliwość pisania recenzji na temat cudzych "dzieł".
Dobrze też, że według ciebie jeden błędny post przekreśla wartość innych. Zrobiła się spora dezinformacja co nie zmienia faktu, że Corpo jak capcom będzie dążyć do limitowania takich przedmiotów w grach po to aby trzeba było je dokupować, chce zablokować trainery i inne rzeczy. Jesteś fanbojem gola więc broń swoich redaktorków:)
Poza tym myślisz że płatna szybka podróż za jakąkolwiek walutę jest bez powodu? to jest właśnie implementacja podwalin pod mikropłatność. W normalnej grze nie płacisz za szybką podróż nawet walutą z gry, a jeżeli tak to jest to tak łatwo dostępna waluta że nawet nie zwracasz uwagi iż cokolwiek płacisz.
Uważam, że krytyka społeczności na tym etapie bazuje już częściowo na informacjach z drugiej i trzeciej ręki, przedstawiając wpływ sprzedawanych przedmiotów jako większy, niż faktycznie jest.
Ja po prostu napisałem, że w tym wypadku recenzent ma rację. Nie grałeś, nie masz zielonego pojęcia o mechanikach, a jednak wypowiadasz się. Mogę iść o zakład, że w dupie miałeś premierę DD2, a piszesz tylko po to, żeby sobie pohejtowac.
Miałem zamiar kupić tą grę, ale nauczony doświadczeniem na temat niskiej jakości recenzji, brakiem zaufania do recenzentów i tym że jest od Capcomu grę zamówiłem na rtv euro z płatnością przy odbiorze, przed kupnem wbiłem na pierwsze recenzje graczy i szybko zamówienie anulowałem :) Niestety na te tanie tricki redaktorów dzieciaki dalej sie łapią.
Ps grałem w DD 1
No to mamy chyba kandydata do gry roku. Skoro Wiedźmin 3 zdobył, to i ta gra ma ogromne szanse. A to ten sam poziom, według redakcji.
Faktycznie, ostatnimi czasy czesto tak bywa, ze konsolnicze gnioty to goty...
Za te mikropłatności to im się wpierdziel należy rak branży . Dobrze że wybrałem Ronina .
Jakim cudem Rise of The Ronin ma 8/10 a Dragon's Dogma 2 8.5/10 gdzie ma średnią 1.7 na PC ???
Takim, że obecnie gra jest największym wałem w branży. A nawet w minusach nie ma mikrotransakcji. Bo według większości redaktorów gracze tego chcą. https://www.youtube.com/watch?v=X2HNx6Xm7nM Damy tylko lekką aktualizację z cenami. Ale tak, żeby Capcom się nie obraził.
Skąd masz tyle czasu na gry ?
Następny film z tłumaczeniem dla niepełnosprytnych . https://www.youtube.com/watch?v=X2HNx6Xm7nM&ab_channel=Arkadikuss
Dzięki redaktorzyno za skasowanie mojego komentarza
Przynajmniej wiem ze trochę zabolało XD
Na szczęście gracze już ocenili tytuł. 2.8
Morał z tego znany
- Nie kupować gier na premiere
- Nie kierować się recenzjami GOL-a
Niezależnie od chciwości związanej z mikropłatnościami, optymalizacji, czy jakości takich elementów jak mechaniki gry, uważam pozytywne (więcej niż 5/10) ocenianie produktu który nie działa poprawnie za co najmniej niedopatrzenie. Zespół deweloperski nie zaimplementował do gry funkcji „Rozpocznij nową grę”. To brzmi absurdalnie, ale jest absurdalne i ma znacznie dalej idące konsekwencje, niż to widać przy premierze.
Rozumiem, że recenzenci nie mieli potrzeby rozpoczynania drugiej sesji, bo gnali do końca by wyrobić się z terminami, ale na dłuższą metę taka funkcja w grze jest niezbędna i jej brak trzeba było zasygnalizować. Argument o „prawdopodobnym dodaniu funkcji pózniej”nie działa tak długo, jak ocenia się produkt bez tej funkcji.
Co jeżeli zostawię grę na pół roku i będę chciał wrócić, nie pamiętając o co w ogóle chodziło? Albo będę chciał sprawdzić konsekwencje innego poprowadzenia rozgrywki? Jak to się ma do ponownego ogrywania gry („regrywalności”)?
Ile razy zaczynaliście od zera Skyrima, a ile razy go ukończyliście?
Optymalizacyjne dno, graficznie i mechanicznie bieda i za wszystko mikrotransakcje.
Growa kara śmierci.
Otwarty świat gdzie non stop przewija się 4 typy przeciwników na krzyż. Było to zabawne do 5h, a teraz bieganie i ciągłe bicie się z goblinami, bandytami i wilkami zaczyna nużyć.
Dałem się nabrać.... Kupiłem ten badziew. Zapłaciłem te 300 zł gorąco licząc na to ,że to prawda co piszą w recenzjach Skyrim.... Ale mnie nabrali ...to drewniak, a nie żaden Skyrim... Fabuła uśpi każdego. Nie wiadomo co robić. Miasta jak makiety... Szkoda gadać. Walka jak w świecie pokemonów. Być może pogram dłużej i się to rozkręci ,ale takie drewno ,że ciężko wytrzymać.