Capcom chce wiedzieć, ile gracze byliby w stanie zapłacić za DLC do Dragon's Dogma 2. Widełki są szerokie
jestem ciekawy czy po wyboistej premierze beda sie trzymac tego planu w kwestii dodatku.
moze wykorzystaja premiere DLC jako wypuszczenie wersji 2.0, biorac przyklad z najlepszych.
Zajebista gra zasługuje na zajebiste ceny za mikrotransakcje. Wspieram. Nie popieram.
Ciekawostka, powstało spolszczenie do gry:
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/243
Czy ktoś, kto ma kupioną grę, zechciałby zobaczyć, jak się ono prezentuje?
Ciekawą rzecz pokazujesz. Bardziej bym to wrzucił bezpośrednio na forum gry, mam wrażenie, że tam więcej osób zainteresowany zobaczy. Po screenach widać, że całkiem nieźle to przetłumaczyło, ciekawe jak się prezentuje jako całokształt. Jeśli dobrze, to może będziemy mieli przełom w kwestii tworzenia fanowskich spolszczeń, gdzie robota spłynie tak naprawdę głównie na korektę i dopasowywanie pod kątem np. polskich znaków, ale oszczędzi setek godzin na tłumaczenie.
Co ciekawe to sam oglądałem ostatnio Masters of the Air z lektorem wygenerowanym przez AI i naprawdę dobrze to było zrealizowane. Zarówno pod względem głosu lektora, jak i jakości samego tłumaczenia.
Osobiście korzystam z tego spolszczenia i jestem w szoku mimo niektórych niedoróbek jak super to wygląda.. Tak będzie wyglądać przyszłość.. Zaraz będzie automatyczny lektor
Znakomity pomysł, żeby pytać graczy, szkoda, że nie zrobili tego orzed mikrotransakcjami xD
Ja bym zaznaczył nawet 500 dolarów. Sam oczywiście tego syfu nie kupię, ale jeśli ich fani tak ich bronią i cieszą się z bycia dojonym, to niech płacą.
Jakieś pierdóły typu pakiet skórek nie powinny kosztować nawet dolara, a nawet mogłyby kosztować „co łaska”. A dodatki fabularne, nowe klasy postaci, nowe mapy - jeśli są dobre i rozbudowane, mogą nawet kosztować se kilkanaście.
Za jakieś gówno DLC jestem w stanie dać okrągłe 0,00 zł, natomiast za DLC jak do Wiedźmina 3, to już jestem w stanie się pokusić o pewne wydatki, ale też w granicach rozsądku czyli powiedzmy maks 100-150 zł (za takie krew i wino).
Jest to jakieś uczciwe postawienie sprawy w czasach kompletnego szaleństwa, histerii i zapaści na styku:
twórcy - wizja - czas i koszty - $ - 1.000 technologii - 10.000 konfiguracji - optymalizacja - gracze - oczekiwania
Proces produkcji gry czy dużych dodatków trwa lata, a potem w kilka dni zapada wyrok czy to zgodne z oczekiwaniami, a te też czasami od sasa do lasa. Lepiej sprawdzić. Jeżeli to w formie zapytania o różne opcje z podaniem za jaką cenę jaka zawartość to niech pytają. Obecne tzw. DLC czyli MTX do gry są całkowicie bezużyteczne i nieprzydatne. Ale coś tak świetnego jak Bitterblack Isle do Dragon's Dogma 1 lub duży dodatek fabularny czemu nie, jak w przypadku innych dobrych przykładów gier.
Kolejna gównoburza.
Każde DLC jest warte tyle, ile ktoś za to zapłaci.
A zapłaci - jak będzie tego warte.
Czyli to czy kupie DLC nie zalezy od ceny - tylko od zawartości.
Chyba proste że jeżeli będzie sławna zbroja dla konia - to raczej nie wydam 50$
Jeżeli będzie dodana podoba mapa, nowe bronie, bossowie, nowe questy - tak że nie bede sie nudzić przez kilka tygodni - to rozważe zakup.