Chornobyl Liquidators | PC
Będzie jakaś recenzja na GOL'u ? Choć mechanika gry jest drewniana ale pomysł niezły.
Początek gry fajny ale im dalej tym gorzej. Po gaszeniu pożaru strażacy wpadli na pomysł bo uprawiać parkour na ścianach elektrowni. W pewnym momencie umieramy i wyskakują akta osobowe, że umarliśmy w Moskwie.
Kolejna misja i likwidacja promieniowania która chowa się przed nami w toalecie (dosłownie) jakieś kupki i dymki szorujemy.
Misja w lesie/wioska promieniowanie prawie nas zabija ale inni przebywają w tym samym miejscu i nic się im nie dzieje. Ja muszę ratować się ekwipunkiem bo zaraz zgon.
Misja z dużym radarem i fpsy spadły do 5-10 i gra praktycznie zrobiła się niegrywalna. W budynku pada deszcz, jeszcze więcej radioaktywnych chmurek które zabijają wydajność PCta.
Dalej nie grałem bo to taki poziom symulatora kamienia albo żula. Najlepszy moment tej gry to wywalenie jej przez panel sterowania. Daje 1 pkt bo ten początek z gaszeniem był nawet ciekawy przez 5 minut. Reszta to jakaś parodia katastrofy czarnobylskiej.