Life by You skasowane. Rywal Simsów od Paradoxu to „ewidentna porażka” wydawcy
"Jakim więc cudem, pytają internauci, dopiero teraz wykryto „braki” tak poważne, że dosłownie na ostatniej prostej porzucono produkcję"
Standard w korporacjach - na niskim i średnim szczeblu wszyscy wiedzą, że to nie siądzie. Ale przyznanie tego oznacza zamknięcie projektu i zwolnienia. Więc middle management udaje przed górą, że wszystko jest ok i maluje trawę na zielono byle tylko jeszcze trochę projekt i kaskę pociągnąć. W końcu jednak wychodzi szydło z worka
Szczerze? Ta gra wyglądała naprawdę fatalnie. Decyzję jak najbardziej rozumiem.
Paradox zobaczył ile DLC wychodzi do Simsów to chciał też zrobić coś swojego, ale nie pykło.
Bardzo niewielka szansa że przy takich kosztach developu plus early access gra była megahitem i się zwróciła. ryzykowny projekt
Typowa polityka Paradoxu "Nie jesteście w stanie stworzyć super gry w 2-3 lata? To dziękujęmy". Oni serio myślą że deweloperzy, stworzą im super hit jedynie w kilka lat?
Chociaż faktycznie twórcy też nie dostosowali się do polityki Paradoxu w postaci miliona DLC po premierze gry, bo starali się oni już w podstawowej wersji gry wcisnąć naprawdę sporo róznych mechanik i każdą z nich starali się w miarę dopracować.
Ogólnie powiem tak, nie jestem zdziwiony tą decyzją bo jak już wspomniałem wcześniej polityka Paradoxu po prostu taka jest, a patrząc na stan tej gry to może znalazła by się ona w dobry stanie dopiero gdzieś za kolejne 3 lata.
A Cities Skylines 2 wyszło w dobrym stanie? Jakby Paradox chce, to wyda wszystko :)
Mi się wydaję że ta gra i tak by się sprzedała, ale skoro to Paradox to pewnie stwierdzili że mechaniki w grze nie zachęcają do kupna 1000 dodatkowych DLC.
Policzyli i wyszło że za bardzo długi developing (jeden z pierwszych tytyułów EA tego wydawcy!) i koszty
Nie zarobią. Simsy by ich zjadły i wtopiliby masę kasy - a bardzo niepewne czy by się zwróciło!
Ta gra wyglądała słabo (grafika była paskudna, ale to typowe u tego wydawcy) i bardziej jak te staromodne, dziwne symulatory randkowania, co raczej kończyły się pikantnymi scenami, niż faktycznie były symulatorem życia pokroju The Sims, ale nie rozumiem decyzji podjętej tak późno.
Szkoda, że jeden, potencjalny konkurent dla Simsów przepadł i EA może liczyć już pieniążki za kolejne durne DLC-ki, ale jeszcze jest nadzieja w innych produkcjach. Niewielka, ale jest.
Nie pamiętam nazwy, ale ostatnio widziałem na YT gameplay z koreańskiej gry w stylu The Sims, która przerasta w każdym aspekcie serie od EA. Jak znajdę to wrzucę link.
inZOI? Też były o niej tu już artykuły. I nic nie przerasta The Sims, dopóki nie wyjdzie.
InZOI wygląda obiecująco to fakt, ale faktycznie póki ta gra nie wyjdzie, to nie wiadomo czy faktycznie bęczie taka super jak ją pokazują. Zresztą z tego co kojarzę, to ta gra jest w jakimś sensie trochę inna niż The Sims, co zresztą powiedział sam twórca gry w którymś z wywiadów.
Śmierdzi tutaj dywersją lub walizką pieniędzy od EA.
Kiedyś była taka darmowa gierka Power Soccer która gniotła taką śmieszną FIFĘ to ktoś nagle wykupił tą grę, studio po czym zamknął, a grę pogrzebał, a była ona niezwykle popularna.
Tak samo jakiś słup wykupił i zamknął Xfire.
Korporacje to zwykła dzisiejsza mafia.
Tak, tak, tak, na pewno gigant taki jak Paradox dał się zaszantażować lub przekupić EA... Każdy kto śledził rozwój gry wiedział, że szykował się gniot. Trzy razy zmieniano datę wczesnego dostępu, a mimo to po grze na materiałach video nie było widać progresu, poza zmianą UI. Gra chodziła nawet twórcom w jakiś 15-20 fpsach, wyglądała jak kupa, a animacje raz były, a raz nie. Do tego obiecywano takie rzeczy, że od razu wiało to jakimiś nierealnymi planami.