Pierwsze recenzje Black Myth: Wukong mówią, że to bardzo dobra i bardzo ładna gra z bardzo kiepską warstwą techniczną
No tylko mega lipa jest taka, że wszystkie te pozytywne recenzje przyklaskują masie błędów technicznych, czyli niejako dają przyzwolenie na tego typu proceder.
Gdyby recenzenci mieli jaja i odjęli ze dwa punkty od wyniku, to zapewne nie żylibyśmy w czasach notorycznych niewypałów:)
Czyli gra posiada błędy uniemożliwiające kontynuowanie rozgrywki + kiepską optymalizację a mimo to dostaje 8, 9/10 xD. Nie mam więcej pytań.
Fakt, mam 4060 i i5 12 generacji, i na benchmarku potrafiło mi rwać na wcale nie na najwyższych ustawieniach. Choć grafika jest naprawdę ładna.
No tylko mega lipa jest taka, że wszystkie te pozytywne recenzje przyklaskują masie błędów technicznych, czyli niejako dają przyzwolenie na tego typu proceder.
Gdyby recenzenci mieli jaja i odjęli ze dwa punkty od wyniku, to zapewne nie żylibyśmy w czasach notorycznych niewypałów:)
Nie żyłbyś gdybyście wszyscy nie przyklaskiwali takim grom i wspierali coś takiego. Nie muszę mówić o syfie pokroju Sajberpunk 2137, bo do dziś ta gra pomimo lat łatania jej, jest martwa i jest pośmiewiskiem i istnym przykładem, że "twórcy nie powinni się spieszyć". Żałosne.
Niestety nie masz pojęcia o czym piszesz w kontekście "śmierci" CP2077. W tę grę nadal gra 30 000 ludzie dziennie. Niektóre nowe gry mogą pomarzyć o takiej frekwencji na premierę już nie wspominając o takiej ilości graczy prawie 4 lata po premierze.
Poza tym to gra single player - jej ideą jest umożliwić graczowi pogranie i skończenie jej. To nie jakiś GAAS który ma nowe sezony, poziomy, skórki, tryby gry i inne ficzerki mające utrzymać graczy przy grze (a najlepiej żeby jeszcze kupowali płatny content). Nawet jakby w tę grę nikt obecnie nie grał to CDP i tak dopiął swego zarabiając niezły hajs na grze czy tego chcesz czy nie.
We wszystkich recenzjach które przeczytałem, twierdzą, że gra nie jest soulslike’iem. To ja nie wiem, jakie Wy recenzje czytaliście XD...
A nie jest? To dlaczego wszystkie walki z bossami pokazywane przed premierą wyglądają, jak wyglądają? (swoją drogą - są tam jacyś przeciwnicy poza bossami, czy to coś a'la... z braku lepszego pomysłu podam Furi, choć wiadomo, ze tu mamy inny świat, fabułę, elementy RPG itp.)
Imho to taki souls-like LITE. PEwne cechy gatunku sa mega wyeksponowane, innych prawie nie ma.
Jak bossowie mają po 15 sekund kombinację ciosów, której nie da się przerwać i pozostaje tylko uniki robić, a ogólnie starcie trwa 15 minut, a gra się głównie z bossów składa, no to jest to soulslike i siusiak w gardło tym wszystkim recenzentom, co nie chcą wprost tego przyznać, bo się boją, że odstraszą casuali i będzie zły na nich wydawca i im więcej gier nie wyśle.
bo się boją, że odstraszą casuali i będzie zły na nich wydawca i im więcej gier nie wyśle
No no. DS3, Sekiro oraz SZCZEGÓLNIE Elden Ring pokazały jak w dzisiejszych czasach soulsliki odstraszają casualowych graczy. To nie era Dark Souls 1. Obecnie powiedzenie, że coś jest soulsem, to bardziej zachęca niż odstrasza jak już.
Jak bossowie mają po 15 sekund kombinację ciosów, której nie da się przerwać i pozostaje tylko uniki robić, a ogólnie starcie trwa 15 minut, a gra się głównie z bossów składa
Idąc tym tokiem rozumowania, to takie serie jak DmC czy Ninja Gaiden, to też soulsy. No bądźmy poważni. Patrząc po materiałach, to Wukongowi bliżej do nowych GoW-ów, niż do jakichkolwiek soulsów.
No właśnie na forach widzę opine, że to soulslike, i do tego hardkorowy raczej, a tu, że wcale nie, że bardziej slasher RPG...
Bo dla niektórych graczy wystarczy, że jakaś gra ma trochę więcej bossów i już to jest dla nich soulslike.
To tak jakby pisać, że Warcraft 3 to taki hack and slash, bo przecież mamy rzut izometryczny, a nasza postać leveluje oraz zbiera przedmioty.
Ja wychodzę jednak z założenia, by móc coś dopasować do danego podgatunku (a w przypadku soulsów to bardziej podgatunku innego jeszcze podgatunku), to produkcja musi posiadać większość charakterystycznych dla tego typu gier elementów. A nie tylko parę. No i jeszcze dochodzi tutaj kwestia proporcji oraz podejścia do danych rzeczy (na czym twórcy skupiają się bardziej, a na czym mniej).
Wukonga więcej dzieli niż łączy z soulsami, więc nijak bym nie umieszczałbym go w tym podgatunku. W najlepszym przypadku ma jakieś pojedyncze elementy zaczerpnięte od gier Fromsoftware i tyle. Coś jak Star Wars Fallen Order.
Czyli typowa gra AAA teraz na premierę.
Jesteś betatesterem albo czekasz pół roku jak połatają.
W skrócie cierpi na dolegliwości gry stworzonej na EU5.
Odpowiedz widze ze tez stworzona za pomoca UE5.
ps. Ten silnik jest naprawde tragiczny. A gry na nim wygladaja moze i "ladnie" ale mega sztucznie.
gry na UE5 są okej !
To wina ludzi ze odpalają na gównianym sprzęcie z epoki battelfielda 3 !~
może wreszcie się obudzicie ze grafika + mechanika = Mocny PC !
i jak będziecie ludzie odpalać takie produkcje pokroju Wukonga to zawsze będziecie narzekać na optymalizacje i bolączki techniczne !
z Forspoken była identyczna sytuacja !
i założę się ze na Premiere Stalkera 2 tez będzie ból dupy ze gra działa masakrycznie bo dalej będą ludzie co będą chcieli odpalać stalkera na i5 z 4 rdzeniami i 8 gb rama ! no i extra 6 GB Vram grafie !
Ale pamiętajcie ze to wina twórców i gry ze nie jest zoptymalizowana a nie waszego słabego PC z epoki watch doga 1 !
Kupcie sprzęt a następnie przestańcie płakać w każdym możliwym tytule na UE5 !
Co ty bredzisz? Zdecydowana wiekszosc gier AAA na tym silniku na premiere działają tragicznie. Na UE4 takich jaj nie było, a przynajmniej nie w takich ilosciach. A jak mówisz o jakiś indykach, które wyglądają jak gry sprzed dekady no to rzeczywiscie nie dziwota ze 60 stałych FPS'ów da sie na nich wyciagnac.
"To wina ludzi ze odpalają na gównianym sprzęcie z epoki battelfielda 3 !~"
No debil kurwa...
Tomek465
Jeżeli nie trollujesz to tacy ludzie jak ty są główną przyczyną raczyska toczącego branże, czyli zupełnego technicznego olewactwa deweloperów bo frajerzy i tak kupią każde gówno które im wciśniemy w ładnym papierku. Jak Capcom wypuścił Dragons Dogma 2 które krztusilo się poniżej 50 klatek w full hd na najnowszych rtxach to też pie*doliłeś takie bzdety że ludzie po prostu na słabym sprzęcie grają, i że to nie jest wina twórców? Ja mam w dupie silnik jaki sobie wybierają twórcy i w dupie to jak ładnie wygląda gra, jeśli twórcy podają jakieś widełki wymagań to komputer które je spełnia ma być w stanie odpalić grę w 60 klatkach. Jeśli twórcy wypuszczają grę na konsole (mam to gdzieś czy na ps5 czy na switcha) to ta gra ma obowiązek chodzić w akceptowalnym frejmrejcie (w zależności od trybu 30 lub 60 klatek).
Przede wszystkim mega wymagania mają gry na UE5. A miał ułatwić optymalizację gier, a jest odwrotnie. Choć też teraz to już taka praktyka, że pierwsi konsumenci gry to są beta testerzy, którzy sprawdzają, jak tytuł chodzi i dzięki temu twórcy wiedzą później co i jak patchować.
Wy jesteście idiotami nawet gry podajecie co nie były robione UE5 tylko na RE Engine !
i gów... wam da zoptymalizowana gra jak PC nie udźwignie gry bebechami !
Przede wszystkim mega wymagania mają gry na UE5. A miał ułatwić optymalizację gier, a jest odwrotnie.
Czekaj, czekaj. UE5 może i oferować łatwą optymalizację gier. Pytanie jest jednak inne - czy twórcy gier w ogóle z tego korzystają oraz czy w ogóle je optymalizują. Od jakiegoś czasu widzę hejt na UE5 za działanie gier, ale przecież to jest tylko narzędzie. A skoro jest ono niewykorzystywane w pełni lub wykorzystywane nieprawidłowo, to jest to jego wina, czy osób z niego korzystających?
Czyli "cza czekać" aż do saportu spłyną informacje o kraszach z różnych konfiguracji jakie mają ludzie. No takie to wszystko na czasie AAA-weźcie i testujcie sami :) my będziemy naprawiać co "umimy".
Czyli gra posiada błędy uniemożliwiające kontynuowanie rozgrywki + kiepską optymalizację a mimo to dostaje 8, 9/10 xD. Nie mam więcej pytań.
Jak recenzent grał na angielskiej wersji Windowsa to nawet nie wiedział że takie błędy występują. Ciężko winić kogoś za brak błędów. Inna sprawa jeśli mowa o innych błędach, ale ten uniemożliwiający rozgrywkę to wina języku systemów, na pewno polski, może jeszcze jakiś inny, ale na angielskim to nie występuje.
Fajne te oceny, takie nie-za-bardzo miarodajne.
Wniosek: zainteresować się najwcześniej za pół roku
Rozwiązaniem problemu z Wukongiem jest ustawienie języka angielskiego w Windowsie. Rysław z UVem do tego doszli.
Windows to nie konsola do gier, żeby zmieniać jego konfigurację pod grę. Cóż, dla niektórych pewnie jest, ale dla większości to urządzenie ogólnego przeznaczenia. Jeśli gra wymaga zmiany języka, albo innych fikołków to jest po prostu zjeb... Rozwiązaniem jest naprawa błędu przez twórców.
PS. A doszli do tego redaktorzy CDAction a nie żaden Rysław.
Oczywiście że znalazł Rysław, masz nawet cytat ze strony CDAction:
"Początkowe próby polegające na zmianie języków w grze spełzły na niczym. Skuteczna okazała się dopiero zmiana języka w Windowsie na angielski (język systemu, nie klawiatury). Wtedy produkcja zaczęła działać wreszcie prawidłowo, a główny udział w tym odkryciu miał Rysław, z którym na bieżąco dyskutowałem o problemie."
https://www.youtube.com/watch?v=aLugE5817vk&t=4680s
Znaleziono błąd, więc recki powinny się pojawić na dniach.
[do usunięcia]
Narzekacie ze 8/10 to za dużo dla gry w takim stanie - wejdźcie na fora steam i zobaczcie jakie szambo wylało :)
Otoż oceny są za niskie bo zachodni świat niszczy grę. bo gra nie ma DEI xD A poza tym China rulez.
No nie dogodzisz.
Przecież recenzentka ze Screen Rant sama przyznała, że obniża ocenę za brak różnorodności :)
Czyli: Wukong jawi się jako jedna z najlepszych gier souls like a jednocześnie ma masę błędów technicznych i bardzo nie dopracowaną optymalizacje?
Przecież to się wyklucza. Czy ktoś te teksty sprawdza przed publikacją? Chyba nie.
Dokładnie i nie rozumiem takiego pisania/gadania SUPER GRA ale NIEDOROBIONA = OCENA 8/10 albo 9/10 - rzetelność ZERO PROCENT. Gdzie w recenzjach 6/10 mamy w minusach właśnie kwestię techniczną gry jako minus.
Przeczytajcie sobie te recenzje, które Gry_online podało jako przykład - te wymienione redakcje z ocenami. Jak zwykle Gry-online leci na kliki, więc nadinterpretuje tamte recenzje.
Tylko w 3 są informacje o jakiś błędach i to żadnych nadzwyczajnych.
W jednej są wymienione migające cienie miejscami, w innej ścinki co jakiś czas, a w trzeciej wywalanie do pulpitu przy walkach z niektórymi bosami.
Pożyjemy zobaczymy czy warstwa techniczna jest kiepska czy kiepskie są komputery recenzentów ;)
Raczej komputery recenzentów. U mnie na 4090 zero problemów. Jeszcze przed premierą wiadomo było, że gra musi być zjechana z powodu niektórych organizacji (Screen Rant, Kotaku). Dodatkowo jeżeli gra ci się podoba to albo jesteś rasistą, albo faszystą. Takie są teraz standardy współczesnego dziennikarstwa.
Gracze, to jednak tępi ludzie. Co premiera jakiejś gry i ci zdziwieni, że recenzje dają 8/10 czy więcej. Niczego się nie nauczyli. Przecież w zasadzie każda większa gra z ostatnich 10 lat dostaje takie oceny od praktycznie całego środowiska recenzenckiego, a na palcach jednej ręki można policzyć produkcje, których stan techniczny i jakość samej produkcji zasługiwała na takie oceny.
Co do stanu technicznego gry, to w sumie tylko 3 recenzje, które umieściliście w liście ocen mówią o jakiś błędach technicznych. W jednej są wymienione migające cienie miejscami, w innej ścinki co jakiś czas, a w trzeciej wywalanie do pulpitu przy walkach z niektórymi bosami.
Końcówka sierpnia jest początek lepszego półrocza jeżeli chodzi o gaming. Jest w co grać. Kupi się po świętach na przecenach
PS dla redakcji. Wasze nowoczesne nieskończone artykuły uniemożliwiają dodawanie komentarzy. Ponieważ gdy zejdzie się wystarczająco nisko, adres strony się zmienia i komentarza nie da się dodać. A jeśli głupiec który wciąż wchodzi na waszą stronę ją wtedy odświeży, to do oryginalnego artykułu już nie wróci. Przeglądarka po prostu nie rejestruje tego że wcześniej była tu inna strona. Waszego YT już odpuściłem, mam coraz mniej ochoty na waszą stronę.
Zwykłe kopiowanie tiktoków i tegotypu serwisów, by zatrzymać osobę jak najdłużej. Tak dziś działają wszystkie najpopularniejsze serwisy.
Można też zobaczyć, że wszystkie strony takie jak GoL idą w tym kierunku.
Można to łatwo zablokować.
Wrzuć sobie wyjątek w blokerze:
||www.gry-online.pl/ajax/S013.asp$xhr,domain=www.gry-online.pl
Patrząc realnie trzeba odjąć 2 oczka, bo dostał z uwagi na hype soulsklike. Trzeba odjąć oczko lub dwa za fatalne błędy, w tym takie, które uniemożliwiają rozgrywkę. I okaże się, że dostaliśmy kolejnego przehypowanego średniaka 6/10.
Tak strona jest skopana maksymalnie. Chwila nie uwagi i już człowiek odpowiada nie do tego wątku do którego miał. Było przez lata dobrze to nie ktoś musiał w tym mieszać bo miał takie marzenie zamarzenie zapewne pod wpływem zbyt długiego przesiadywania na TiK-Toku.
No tylko mega lipa jest taka, że wszystkie te pozytywne recenzje przyklaskują masie błędów technicznych, czyli niejako dają przyzwolenie na tego typu proceder. I o to chodzi, trzeba zarobić, a nie zrobić.
Czyli zapowiada się w końcu dobra duża gra na UE5. Skoro w recenzjach wymienia się lekkie przycinki i wywalanie do pulpitu gdy mamy inny język niż angielski w windowsie. Takie pierdoły zostaną załatane pewnie w pierwszym patchu. Kupie pewnie na dniach, bo ta gra to mast have dla mnie.
Kupie pewnie na dniach, bo ta gra to mast have dla mnie. Kup 3 kopie pls.
Po co mi 3 kopie? Rozumiesz stwierdzenie "na dniach" czy to znaczy już, teraz itp.?
Na dniach czyli za jakiś czas. Premiera przecież jest we wtorek. Wyjdzie się zobaczy jak to jest się na dniach kupi.
Jak chciałeś zabłysnąć, to było się brokatem posypać.
Steam trochę zaskakuje bardzo wysokimi notami i się momentami zastanawiałem czy z benchmarku opinii nie przenieśli,... ale sprawdziłem nie.
Do tej nie kojarzę ani jednego bug'a, ale głównie przy zmianie chapter'a chyba można było ponarzekać i pomimo wszelkich wad jakie by tam znaleźć to ciężko wystawić negatywa, choć bez wahania wystawiłem Elden Ringowi - dość wcześnie - za stan techniczny, którego nigdy raczej nie poprawią - bo walka/uniki są bardzo słabe jak dla mnie, żeby aż tak męczyć się tam z bossami. Pod wieloma względami Wukong wygrywa dla mnie już teraz technicznie z ER i całą masą tytułów, których nie chce mi się nawet ruszać parząc na okładkę jak "God of War", "Sekiro" z tymi dziwnymi kontrami,...
Można sobie pograć dla pięknej grafiki, cutscenek i walk z bossami, fajnego otoczenia, przyzwoitego systemu walki (mysz i klawiatura dla mnie działa lepiej niż gamepad) ale....
nie ma tej swobody co np. w ER. Jest to jeśli można mówić o jakimkolwiek Open Worldzie to Mass Effect 1-3/Last Of Us - czyli może ładniej wyglądać przez to, że lokacje są nieco za bardzo zamknięte, ewentualnie gdzieś można się cofnąć do poprzedniego ogniska - teleportować.
Nawet Sekiro przy skakaniu po dachach wydawało się bardziej obszerne i otwarte.
Jest tu raczej ten bełkot Souls Lajk, czyli, że żeby pokonać bossa trzeba poznać jego komba umierając. Nie trafisz expa po umieraniu przy walkach z trudnymi bossami.
Bardziej chciałbym dostać tutaj Wiedźmina 3 pod tym kątem, gdzie nie było tego Souls Lajkowego guano i też uniwersum/pomysły na skille postacie były bardziej przemyślane, albo jakaś mapka X-Com/MassEffect z wybieraniem misji.
Trochę w grze jest jakby konkurs na dziwne stwory/bossy, ale dużo fajniejsze to wszystko i sensowniejsze niż w ER.
Pomimo wad zapowiada się dla mnie najlepszy Souls Lajk, albo prawie Souls Lajk.
Tak, Wiedźmin 3 to była zajebista gra: denny, nudny i prosty system walki, na dodatek z poziomami trudności; tandetne dialogi i psychologia na poziomie m jak miłość; otwarty świat, w którym nic ciekawego się nie dzieje. Nie wiem, jakim cudem ta gra może być jeszcze odniesieniem. RDR2 zjada Wiedźmina bogactwem, dynamiką i konstrukcją otwartego świata; God of War: Ragnarok, a zwłaszcza The Last of Us Part II to zupełnie nowa jakość jeśli chodzi o opowiadanie historii i psychologię. Systemu walki nawet nie komentuję, bo szkoda strzępić ryja. Podchodziłem do tej gry 3 razy i najdłuższa przygoda trwała 30 godzin. Po tej misji z jakimś tam krwawym baronem miałem jakiś dziwny dysonans poznawczy: to było ewidentnie groteskowe i wyzute z jakiejkolwiek dramaturgii, a wcześniej w necie czytałem, że to jakaś niesamowicie poruszająca historia, lol.
Obecnie Ubisoft, który też słynął z tego dla mnie, że koledzy wołali: "zobacz jaki realizm" robił jakieś plecaki z rakietami i inne debilizmy i co, fabułę dali do zrobienia jakiejś dziewczynie emo, dla której okres to najbardziej krwawa historia życia, którą trzeba wyróżnić tęczą? Na skraju bankructwa.
Wiedźmin 3 - narzekałbym na niego bardziej jakby inni producenci gier brali się w garść, ale jakoś masowo, razem zwłaszcza z Bethesdą w Fallout76 i właściwie zaczynając od Fallout 4, grzebią się w idiotycznych pomysłach.
Ostatnio widziałem jakąś nadchodzącą premierę souls like, od razu widać było, że to souls like dlaczego? Na pierwszy rzut oka już widać było, że to gra leci na nieprzemyślanych, nieprzekonujących pomysłach, bazując tylko na tym, że większość graczy nie ma zbytnio porównania. Na tle debilizmów z Souls Like Wiedźmin 3
arcydzieło sztuki i jako "bajka" nic dodać nic ująć, gdzie jest jakiś "fejt-los", całkiem przyjemnie całość jest dopracowana. Serial w którymś sezonie próbował zamienić
ten "fejt" i mi się osobiście to nawet podobało, ale zrobił się z tego niedopracowany "Rings of power" bez dobrej myśli globalnej i oderwania od stylu. Są seriale i
gry których nie powinni brać nawet bardzo znani reżyserowie, ale CD Project dał zdecydowanie radę, pewnie dlatego wydaje mi się, że z CP77 nie za bardzo dał sobie
radę, a może to autor książki nie dał sobie rady.
Już dawno wiadomo, że gry na starcie są drogie i nie działają dobrze. Stado baranów i tak kupuje...