Organizacje konsumenckie chcą zakazać „walut premium”. Ma to być manipulacja, przez którą dzieci w Europie wydają średnio 39 euro miesięcznie na zakupy w grach [Aktualizacja]
"Uderzenie Gęsiny" to dobry przykład, 500 różnych "walut" do 500 różnych rzeczy, za każdą kupisz co innego, gra za darmo ale ciągle zachęca nowymi postaciami, nowymi pierdołami. Powinni tego zakazać.
Jak zwykle prawo nie nadąża za techniką. Dobrze że teraz się obudzili, ale ręka już i tak jest w nocniku
Jestem za. Wiele gier to tak naprawdę kolorowe maszyny hazardowe, więc powinny mówić wprost „ten ruch będzie cię kosztował jeb*** 10 zł”. Jednoręki bandyta kusi wysokimi wygranymi, ale nie kryje się z tym, że każda gra obciąża budżet. Chociaż nie wiem, może są takie automaty działające na zasadzie „wykup 500 żetonów za skromne 50 zł, a potem wydaj 10 żetonów za każdą grę” zamiast powiedzieć wprost, że każda gra to 1 zł.
Wiele gier to tak naprawdę kolorowe maszyny hazardowe, Raczej nie, w grach hazardowych możesz wygrać prawdziwa walutę, tutaj możesz tylko ja wydać.
I bardzo k****a dobrze. Jedna z niewielu mądrych decyzji jakie podjęła Unia w kwestiach prawnych. Sytuacja z tymi walutami zrobiła się w ostatnich latach wręcz absurdalna. Dawniej były jakieś diamenty, klejnoty, bądź rubiny. Teraz namnozyli różnych walut, żeby ktoś chcący kupić coś nie był do końca świadomy, a przynajmniej w pierwszej chwili, ile tak naprawdę kosztował go ten "przedmiot". Prawie każde micro jest złem, bo zazwyczaj cena jest nieadekwatna do zawartości ( wyjątek to na pewno PoE ), ale już absolutnym złem są wszystkie lootboxy itp. Pojemniki opierające się na RNG. Czysty hazard, który nie powinien mieć miejsca w grach.
I bardzo dobrze! Choć mam wątpliwości co do skuteczności tych działań.
Jednak wydanie jakiejkolwiek gry, gdzie grupą docelową mają być dzieci, podczas gdy ta gra posiada mikropłatności, a zwłaszcza pay2win oraz lootboxy - powinno być przestępstwem!
Jakakolwiek gra, która posiada mikropłatności, z automatu powinna figurować, jako PEGI 16+.
Mikropłatności pewnie nie pozbędziemy się nigdy, ale dużym krokiem naprzód byłoby właśnie zmuszenie tego tałatajstwa do pisania jasno i konkretnie, że chcesz tę kolorową skórkę,płać 10 zł, a nie 128 wirtualnych kryształków, ubicoinsów/kredytów, jak zwał, tak zwał.
Może jak ludzie będą widzieć czarno na białym, że to kosztuje konkretne pieniądze, to trochę przyhamują i sama branża z mikropłatnościami też przyhamuje, jak zyski zaczną maleć. Ech, pewnie daremne nadzieje.
> Kodeks Postępowania PEGI wymaga od twórców zapewnienia, że rzeczywisty koszt w realnym świecie jest jasny i jednoznaczny w momencie zakupu waluty w grze.
No to szkoda że wszystkiego rodzaju waluty premium mają efekt zupełnie odwrotny i to całkowicie zamierzenie XD
To dość zabawne (i symptomatyczne), że komentarz SPiDOR-u nie odnosi się do ani jednego zarzutu przedstawionego przez BEUC. W dodatku niektóre punkty, na chłopski rozum, wręcz zieją manipulacją - jak np. ten ubierający mikrotransakcje w buty "korzystania z treści w grze". Do cholery jasnej, gracz dosłownie wymienia pieniądze na pseudo-walutę jak kantorze, żeby potem tę pseudo-walutę wymienić na wirtualny przedmiot? Co co do xuja pana jest, jeśli nie transakcja komercyjna?
Śmieszy też ten punkt "Ustalone precedensy w ramach prawa ochrony konsumentów UE, głównie na podstawie wytycznych opublikowanych przez brytyjski Urząd ds. Uczciwego Handlu w 2012 roku, wskazują, że rozgrywka powinna być oddzielona od transakcji komercyjnych, aby uniknąć nieporozumień dla graczy". Pewnie, te warstwy powinny być oddzielone. Dlatego właśnie wymyśliliście "waluty Premium" - żeby udawać, że coś "rozdzielacie", przy okazji naciągając ludzi na większą kasę m.in. przez sprytne wyceny pakietów "monet", "kryształków" i innego badziewia. Może po prostu wyj***** te wszystkie sklepiki i bazary z gry i pozwólcie ludziom kupować dodatki i przedmioty tam, gdzie normalnie robią zakupy - na Steam, PSN czy Microsoft Store? Czy aby nie o to tak naprawdę chodziło w tych wytycznych?
Wy dobrze wiecie, że macie brudne łapska - że to co robicie nie jest fair. Mam przypomnieć, jak w branży mówi się na ludzi wydających najwięcej kasy na mikrotransakcje? Przecież to nie gracze ten termin wymyślili... Kogo Wy próbujecie oszukać?
Waluta premium jakaś pewnie musi być (bo tam się dzieją dziwne zawirowania księgowo-podatkowe jeśli kupisz pakiet x złotych a potem na twoim koncie w grze jest takie właśnie x złotych - bo można interpretować w którym momencie dochodzi do transakcji, ile tak naprawdę tam jest pieniędzy, czemu tam jest złotówka jeśli to nie jest złotówka, etc, itp).
Ale jeśli muszą to niech będzie jedna i niech ma ona sensowny przelicznik, np 1:1, a lepiej 10:1, ludzie od razu będą oszczędniejsi :p