Battlefield 7 w pełnej produkcji. Electronic Arts podało okno premiery i ujawniło pierwszą grafikę koncepcyjną
Na konceptach wojna, a po premierze wjadą czerwone błyszczące czołgi i strój świętego mikołaja.
Pierwsze podstawowe pytanie powinno brzmieć czy znowu oszpecą konflikt zbrojny poprawnością polityczną.
"AI, wygeneruj mi concept art do nowego BFa. I cyk, pora na CSa!" XD
Te domki na samym srodku to typowe bazgroly jakie wypluwa doslownie kazdy generatora obrazkow AI.
Jakby to było AI, to by nie dało się zidentyfikować śmigłowców Apache po lewej czy niszczycieli Arleigh Burke na wodzie.
Bo wcale nie mozna uzyc AI na starcie a nastepnie go edytowac/dokleic smiglowce/okrety/ogien. Zabraniaja tego... no wlasnie, co zabrania tego?
EDIT:
domki po lewej: "hurr dur ima hause"
domki po prawej "za nami jest olbrzymi pozar, ale to front bedzie oswietlony, a tyl, gdzie pali sie caly las bedzie w cieniu" XD
Taki artyzm! Wspaniale! PREORDER <3
Nie zabrania, ale przeważnie jak używają AI, to mają wyrąbane na takie rzeczy.
Mi się ten concept art skojarzył z nadmorskimi lokacjami z World in Conflict, Marsylia itp.
Wydaje mi się, że takie korporacje jak EA posiadają takie narzędzia AL które nie są dostępne dla zwykłego użytkownika, już kilka lat temu Blizzard rejestrował jakiś tam patent na wykorzystanie AL.
Mi się ten concept art skojarzył z nadmorskimi lokacjami To co prezentujesz na focie v. to co widać w grafice koncepcyjnej są dwoma zupełnie odległymi od siebie obrazami. Nie wiem w jaki sposób jedno może się kojarzyć z drugim.
Cóż ci mogę powiedzieć, można i ludzie łączą podobnie https://x.com/TheTacticalBrit/status/1836116916806783077?t=PlvHrZ1or8tjZYtY8YBUSw&s=19
tiaaa.... wierzyć DICE na temat kolejnej odsłony BattleField to jak wierzyć rudemu że paliwo będzie za 5.19
Na konceptach wojna, a po premierze wjadą czerwone błyszczące czołgi i strój świętego mikołaja.
Co by nie mówić ta grafika pokazuje jedną z map z nowego BFa. Widzimy na niej te uproszczone domki, które mogą wskazywać na powrót systemu zniszczeń znanego z poprzednich BFów zwłaszcza, że powróciły serwery 64 graczy, wiec dodatkowe obliczenia pójdą na liczenie fizyki, a nie ogarnianie dodatkowych 64 graczy. Może też dzięki temu takie bajery wrócą jak naloty, czy bomby jak w bf5.
Kółko się zatoczy, znów wydadzą gniota, porzycą po 2 latach i stworzą kolejnego. I tak to sie żyje na tej wsi.
Pierwsze podstawowe pytanie powinno brzmieć czy znowu oszpecą konflikt zbrojny poprawnością polityczną.
Ciekawe, czy przypomną sobie jak się ponad dziesięć lat temu robiło gry wojenne, czy dostaniemx więcej papki od aktywistx
KurKa, tego się przeczytać nie da... tęsknię za czasami kiedy ludzie upośledzeni nie wyznaczali kierunku tylko siedzieli zamknięci, sami, w pokojach bez klamek, gdzie ich miejsce.
O rany… to prawda. Załamałeś mnie - przecież to tylko ośmiesza EA.
https://www.ea.com/pl-pl/games/battlefield/battlefield-2042/game-overview/specialists/emma-rosier
Edit
Chyba napisze do nich, że maja błędy językowe na stronie w PL wersji, zaraz zobaczę jak to wyglada na stronie anglojęzycznej.
Nie wieżę im wani jedno słowo i ani jedno fotę. Nawet jak filmik pokażą to też nie uwierzę.
Nie wierzycie w komentarzach to czytajcie. Za chwilę wszyscy bedziecie pisali na końcu x....
https://www.fakt.pl/polityka/sejm-zajmie-sie-radykalnym-projektem-chodzi-o-ochrone-osob-lgbt/efs4kx2
A to nie 2042 miał być powrotem do świetności, że nawet wstawiali do trailera tego gościa co wyskakiwał z myśliwca żeby zestrzelić wroga z rakietnicy w powietrzu? RendeZook czy jakoś tak.
Ogólnie muszą celować w BF3, żeby gra w końcu się sprzedała, a raczej grała, bo sprzedać to się nawet 2042 po promocjach sprzedał.
Zapowiedzi wyglądają bardzo dobrze:
"Battlefield 7 ma zostać osadzony we współczesnych czasach;
w następnej części mapy mają być przeznaczone dla maksymalnie 64 graczy (zaznaczmy, że w najnowszym Battlefieldzie 2042 może grać nawet 128 osób jednocze��nie);
mają powrócić klasy postaci, a usunięci zostaną specjaliści;"
Aż za dobrze...nie wierzę, muszą coś spierniczyć.
Wiadomo, że teraz w modzie będzie czarnowidztwo, ale chłodne fakty są takie, że mamy pierwszą jaskółkę. Jednak do finalnego BF7 na kształt BF3 jeszcze bardzo daleka droga.
Można podsumować, że dostaliśmy tylko i aż taką jaskółeczkę, drobny promyczek nadziei, który łatwo będzie zgasić. Mimo wszystko drugi i piąty podpunkt są miłą odmianą i fajnie, że tak ważna osoba chociaż wypowiedziała takie słowa. Bo spodziewałem się kontynuacji punktów typu: nowy BF będzie apogeum serii, rozwali wam głowy, będzie większy, bardziej dynamiczny, bardziej wybuchowy, będziesz czuł, że jesteś w centrum akcji (aż mi się przypomniała ta żenada z... porywającym graczy tornado ;/), dorzucimy innowacyjny battleroyale itd itp... A tu taki drobny powiew rozsądku. Zobaczymy. Moje nadzieje i poziom hype wzrosły z 0,1/10 do 0,2/10. ;)
Z jednej strony szkoda, że wracamy znowu do 64 graczy na mapie, zamiast dać nam większy konflikt. Z drugiej mapy w trójce czy czwórce potrafiły być tak zrobione, że przy tylu osobach i tak panował spory chaos i czuć było, że cały czas coś się dzieje (no przynajmniej na trybie szturmu, który zawsze grałem bo dawał według mnie najwięcej frajdy i emocji).