Autentyczność Star Wars: Outlaws w stosunku do oryginalnej trylogii filmowej była „bardzo ważna” dla studia Massive Entertainment
Star Wars: Outlaws wzbudza bardzo mieszane reakcje jeśli chodzi o rozgrywkę, ale wielu graczy jest zgodnych, że twórcom udało się dochować wierności klimatowi oryginalnych Gwiezdnych wojen. Teraz studio Massive Entertainment odniosło się do tego.
Star Wars: Outlaws zbiera mieszane opinie i recenzje. Skradanie się czy strzelanie wyszło zespołowi Massive Entertainment przeciętnie, ale już konstrukcja poziomów, system reputacji i feeling świata podobały się graczom. To ostatnie ma dużo wspólnego z tym, jak twórcy podeszli do prezentowania przestrzeni i architektury. Outlaws klimatem mocno kojarzy się z oryginalnymi Gwiezdnymi wojnami.
Serwisowi GamesRadae+ o swoim podejściu opowiedzieli główny artysta koncepcyjny Samuel De Vos oraz zastępczyni reżysera artystycznego Marthe Jonkers. Twierdzą, że studio podeszło do sprawy ze „specjalną troską”. De Vos ujął sprawę tak:
Gwiezdne wojny to jedna z najbardziej uznanych marek na świecie, dlatego dodawanie czegokolwiek do tego uniwersum wymaga szczególnej uwagi. Przyjrzeliśmy się przede wszystkim temu, co zainspirowało George’a Lucasa i [projektanta koncepcyjnego] Ralpha McQuarrie’ego, aby upewnić się, że podstawy naszych pomysłów wywodzą się z podobnego źródła.
De Vos wskazał, iż widać to np. w projekcie statku Trailblazer, inspirowanego pochodzącymi z lat 60. i 70. XX wieku konceptami kolei jednotorowej. Jonkers z kolei o podejściu studia opowiadała tak:
Bardzo ważne było, abyśmy byli wierni oryginalnej trylogii. Chcieliśmy, żeby grając w Outlaws, można było odnieść wrażenie, jakby wchodziło się do tych filmów i rzeczywiście tam było. […] Wydrukowaliśmy i powiększyliśmy projekty Ralpha McQuarrie’ego. Wisiały w całym biurze, dzięki czemu zawsze byliśmy otoczeni tymi wizualizacjami. […] McQuarrie miał wiele zaskakujących pomysłów, które nie trafiły do filmów, więc staraliśmy się przyjąć podobne podejście przy projektowaniu Outlaws.
Trzeba przyznać, że Star Wars: Outlaws rzeczywiście wygląda gwiezdnowojennie. Pytanie jednak, czy wystarczy to, by gra zaskarbiła sobie serca fanów. Nasz recenzent ocenił produkcję dosyć pozytywnie, ale zdania w sieci są podzielone. Futurebeat przyjrzało się grze pod kątem technicznym i tu też bywało różnie.