FH5 próbuje dać nam zajęcie do premiery Forzy Horizon 6, następca Project CARS sięga po silnik Farming Simulatora - Motoprzegląd Drauga
Targi gamescom przyniosły nieco wieści o grach wyścigowych (Forza Horizon 5, Project Motor Racing, nowy Tokyo Xtreme Racer), ale więcej wydarzyło się poza nimi. Dotyczy to zwłaszcza Forzy Motorsport, TDU: Solar Crown i NFS Unbound. Mamy też trzy nowe „motopremiery”.
- Forza Horizon 5 zabawia streamerów
- Forza Motorsport wychodzi na prostą
- TDU: Solar Crown na ostatniej prostej
- Project Motor Racing na Giants Engine
- NFS Unbound czerpie z Hot Pursuit
- RaceRoom czeka przełomowy update
- PISTA Motorsport w Early Accessie
- Prolog JDM z dużą aktualizacją
- CarX Street – propozycja dla fanów NFS
- Tokyo Xtreme Racer zapowiedziany
- Monster Jam Showdown po premierze
- Motokurier (FH4, #DR, ACC, Rennsport)
- Okienko na Tor Poznań
Choć nie minął jeszcze miesiąc od wydania najnowszych aktualizacji do Forzy Motorsport i Forzy Horizon 5, Motoprzegląd znów jest zdominowany przez te dwie gry – a dokładniej przez plany ich bliższego i dalszego rozwoju ujawnione ostatnio przez twórców. Metaforyczne pierwsze strony należą również do TDU: Solar Crown, które jest szykowane na wielką (oby) premierę, czy też do nabierającej kształtów (i adaptującej zaskakujący nowy silnik) gry Project Motor Racing – nieformalnej kontynuacji serii Project CARS od Iana Bella.
Forza Horizon 5 zabawia streamerów
Od pół dekady jest już w zasadzie tradycją, że każdej jesieni (tudzież późnym latem) w serii Forza Horizon następuje jakiegoś rodzaju przełom – jeśli nie premiera zupełnie nowej gry, to chociaż wielka aktualizacja. W FH5 te „przełomy” nie były dotąd zbyt imponujące w porównaniu z „czwórką”… i również przed trzecią rocznicą debiutu studio Playground Games nie wywróci swojego dzieła do góry nogami.
W poprzednim Motoprzeglądzie pisałem, że powinno być interesująco, skoro deweloper zapowiedział nowy tryb gry i wybrał się zaprezentować go aż na targi gamescom – ale niestety „przehajpowałem” to wydarzenie. Wrześniowa aktualizacja doda multiplayerową zabawę w chowanego (Hide & Seek), która w gruncie rzeczy stanowi tylko usystematyzowaną wariację na temat rozrywki wymyślonej wcześniej przez youtuberów czy streamerów. Anons wzbudził relatywnie małe zainteresowanie graczy (i jeszcze mniejszy entuzjazm), ale pewnie odbije się echem na Twitchu.
Tym niemniej jest to mimo wszystko jakiś powiew świeżości – i może nowy tryb został obliczony przez Playground Games tylko na to, by przewieźć grę przez jeszcze jeden, ostatni rok jej rozwoju. Nie trzeba rewolucjonizować trzyletniej gry, jeśli już w czerwcu – przy okazji następnego „nie-E3” – mamy zacząć żyć zapowiedzią Forzy Horizon 6. Mam nadzieję, że moja kryształowa kula jest dobrze wyregulowana…
Po więcej szczegółów na temat Hide & Seek zapraszam do mojej osobnej wiadomości:
Forza Motorsport wychodzi na prostą
Długo czekaliśmy na takie zapowiedzi. Musiał minąć prawie rok od premiery Forzy Motorsport, by twórcy wreszcie ogłosili fundamentalne zmiany, z którymi gra ma szansę zacząć (od)zyskiwać graczy.
Po pierwsze, nadchodzą zupełnie nowe aktywności. We wrześniu zostanie dodany Challenge Hub, który jawi się następcą wyzwań Forzathon z FM7, a niedługo potem (do grudnia) w końcu pobawimy się w drift.
Po drugie, wkrótce kadłubkowy tryb kariery nareszcie zacznie być rozbudowywany. Przy okazji twórcy złagodzą problem tzw. FOMO, przywracając na stałe wybrane zawody z minionych aktualizacji – wraz z nagrodami w postaci samochodów, co do których mieliśmy coraz większe wątpliwości, czy jeszcze kiedykolwiek dostaniemy drugą szansę ich zdobycia. Na początku 2025 r. dojdą do tego świeże wydarzenia dla wyścigowych bolidów (też dodawane na dobre).
Po trzecie, również we wrześniu zobaczymy trasę, która wprawdzie pochodzi z recyklingu (tak jakby) – ale dla odmiany nie z FM7. Tym razem odświeżenia doczeka się Sunset Peninsula, czyli lokacja ostatnio widziana na Xboksie 360 (w FM4). Nie jestem wprawdzie fanem tej konkretnej trasy, ale podoba mi się pójście w ślady Gran Turismo i sięganie po charakterystyczne dla serii miejscówki sprzed lat. To kiedy Fujimi-Kaido?
Mile widzianych i ważnych zmian w najbliższych miesiącach będzie więcej, jak chociażby alternatywny, multiplayerowy sposób na odblokowywanie nowych samochodów. Cieszy również grudniowy powrót Bathurst. Po dodatkowe szczegóły odsyłam do mojej osobnej wiadomości z piątku:
TDU: Solar Crown na ostatniej prostej
To już przesądzone – Test Drive Unlimited: Solar Crown nie zostanie opóźnione i zadebiutuje 12 września (na PC, PS5 i XSX/S). Czy Nacon i KT Racing działają na własną zgubę, przekonamy się niedługo.
Tymczasem twórcy próbują, jak mogą, ocieplić swój wizerunek i przekonać do zakupu niezdecydowanych. Najpierw pokazali film z udoskonaleniami wprowadzonymi do gry w ostatnich tygodniach (poniżej). Grafika wyraźnie wyładniała, na ulicach przybyło cywilnych aut, lepszy stał się też podobno model jazdy.
Potem deweloper przedstawił plan rozwoju gry w pierwszych miesiącach po premierze. Plany są ambitne, muszę przyznać. Wygląda na to, że artyści środowiskowi z KT Racing skończyli pracować nad Hongkongiem dawno temu i nudzili się do tego stopnia, iż zaczęli tworzyć zupełnie inną mapę… i tak oto w grudniu dostaniemy Ibizę. Nie całą wyspę, samo miasto – lecz to wciąż godna uznania atrakcja, zwłaszcza że dodawana za darmo.
W następnej kolejności mamy doczekać powrotu kasyna, domów, a nawet motocykli. Stworzenie tego wszystkiego potrwa o wiele dłużej niż rok – zdradzając takie plany, twórcy pokazują, że traktują Solar Crown jako długoterminową inwestycję. Oby tylko zainteresowania graczy wystarczyło, żeby zdążyli to wszystko zrealizować…
Więcej informacji na temat przedpremierowych poprawek i popremierowych atrakcji wyczytacie z moich osobnych wiadomości:
- Twórcy TDU: Solar Crown pokazali poprawki ostatniej szansy, znów gasząc pożar po kolejnej becie. Gra zauważalnie wyładniała
- TDU: Solar Crown już w pierwszej dużej aktualizacji dostanie nową mapę, znaną z TDU2. Twórcy mają ambitne plany rozwoju gry
Project Motor Racing na Giants Engine
Obecność studia Straight4 na gamescomie okazała się mniej spektakularna, niż oczekiwałem. Twórcy ograniczyli się do pokazania kilku nowych screenów z gry Project Motor Racing (do niedawna znanej jako GTRevival) i ogłoszenia, że nowym silnikiem napędzająym ten tytuł jest Giants Engine – czyli technologia stworzona przez Giants Software na potrzeby serii Farming Simulator.
Przypomnę, że gra wcześniej powstawała na Unreal Engine 5, ale Straight4 porzuciło tę technologię ze względu na jej kiepską współpracę z wirtualną rzeczywistością. Gracze od razu wytknęli, że Farming Simulator dla odmiany w ogóle nie wspiera VR, lecz Ian Bell (szef studia) zapewnia, iż jego zespół jest w stanie to przeskoczyć, przygotowując taką funkcjonalność na własną rękę. To samo dotyczy szeroko pojętej fizyki, która nie będzie miała nic wspólnego z grami Giants Software.
Poniżej zamieszczam przykładowy nowy screen z PMR, po resztę odsyłam na świeżo otwartą oficjalną stronę gry. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wcześniejsze obrazki (na Unreal Engine 5) były ostrzejsze i ogólnie ładniejsze…
NFS Unbound czerpie z Hot Pursuit
Studio Criterion Games kontynuuje przekształcanie Need for Speed Unbound w swoistą platformę, na której skupione zostaną elementy wszystkich kultowych odłon serii. Poprzednia aktualizacja wprowadziła tryby gry rodem z Undergrounda, a najnowsza – zatytułowana Vol. 8: Cops vs. Racers – sięga po cechy Hot Pursuit.
Prym wiedzie tutaj 8-osobowy wariant rozgrywki o nazwie Hot Pursuit, w którym jedna połowa graczy ucieka, a druga ich ściga. W parze z nim idzie system progresji dla stróżów prawa, w ramach którego odblokowujemy m.in. samochody w policyjnych wersjach i technologię do zwalczania piratów drogowych (np. kolczatki, EMP). Nie zabrakło też wielorakich części radiowozów do personalizacji aut.
Ponadto do gry dodane zostały dwa samochody: Lotus Evija ’23 i Porsche 959 S ’87. Ten drugi jest płatny – trzeba kupić Speed Pass Premium za 44,90 zł, by mieć szansę go zdobyć, wraz z m.in. czterema specjalnie zmodyfikowanymi wariantami innych aut.
Przy okazji twórcy, podsumowując „feedback” graczy po poprzedniej aktualizacji Vol. 7, złożyli ciekawą deklarację w kontekście rozdzielności trybów offline i online. Wielu fanom nie podoba się, że świeża zawartość trafia tylko do tego drugiego, więc Criterion Games obiecało, iż w niezapowiedzianej jeszcze oficjalnie następnej odsłonie NFS ta aktualizacyjna przepaść między single- i multiplayerem zostanie zasypana. Wysunęło też sugestię, że nie jest wykluczona rozbudowa trybu solowego w Unbound w przyszłym roku.
RaceRoom czeka przełomowy update
Od dłuższego czasu darmowe RaceRoom Racing Experience sprawiało wrażenie, jakby tkwiło w stagnacji – zwłaszcza wizualnej. Na szczęście zmieni się to już w przyszłym tygodniu. Na 4 września studio KW zapowiedziało wielką aktualizację, a także tonę świeżej zawartości, które powinny rozruszać ten nieco skostniały tytuł.
Przede wszystkim grę czeka wiele ulepszeń grafiki, obejmujących m.in. oświetlenie, cieniowanie, odbicia, shadery samochodów i tras czy kolorystykę. Ponadto pojawi się dynamiczny cykl „półdobowy”, ze słońcem płynnie wędrującym od świtu do zmierzchu (nocy nadal brak) po nieboskłonie, na którym zobaczymy zmienne zachmurzenie (ale wciąż bez deszczu). Twórcy nie zapomnieli przy tym o optymalizacji wydajności. Wszystko to pokazano na poniższym zwiastunie.
Aktualizacja odświeży też tory Mantorp, Nogaro, Nordschleife, Red Bull Ring, Sepang i Slovakiaring, nadając im aktualny wygląd. Obok nich zostanie wprowadzony opracowany od podstaw, zeskanowany laserowo tor Oschersleben – w tym przypadku zmiany są na tyle rozległe, że deweloper pobierze opłatę za tę zawartość (choć początkowo będzie sprzedawana z rabatem dla „lojalnych fanów”).
Ponadto studio KW świętuje 40-lecie zawodów DTM nową płatną zawartością. Po pierwsze, dostaniemy dwa samochody z 1995 roku – Alfę Romeo 155 V6 Ti oraz Opla Calibrę V6 – które dołączą do Mercedesa C-Klasse. Po drugie, zobaczymy trzy historyczne tory: Avus, Diepholz i Hockenheim Classic. Po trzecie, zostanie wypuszczony DTM 2024 Car Pack, w którym znajdą się dwa niedostępne wcześniej współczesne modele: Lamborghini Huracan GT3 Evo2 (to debiut marki w RaceRoom) i McLaren 720S GT3 Evo.
PISTA Motorsport w Early Accessie
Pamiętacie, że powstaje coś takiego jak PISTA Motorsport? To swego rodzaju spadkobierca Automobilisty, czyli symulator wyścigowy skupiony na południowoamerykańskim – a konkretnie argentyńskim – motorsporcie. Przypominam o tym tytule, bo kilka dni temu znienacka zadebiutował we wczesnym dostępie na Steamie.
Gra kosztuje 67,99 zł i na ten moment oferuje bardzo niewiele za te pieniądze. Na premierę dostaliśmy tylko dwa tryby rozgrywki – praktykę i próby czasowe z sieciowymi rankingami – którymi możemy bawić się na czterech torach (oczywiście w Argentynie) przy użyciu ośmiu licencjonowanych samochodów wyścigowych podzielonych na cztery klasy (też z Argentyny rodem).
Mimo to PISTA Motorsport ma obecnie 86% pozytywnych recenzji na Steamie (z 57). Pomijając akty lokalnego patriotyzmu ze strony argentyńskich graczy i łapki w górę „na kredyt”, nabywcy w większości chwalą model jazdy i obsługę kierownic. I ja również wstępnie chwalę te elementy, pograwszy przez pół godziny. Innymi słowy, fundament gry jest solidnie odlany. Teraz trzeba tylko poczekać, aż twórcy postawią jakieś ściany… co trochę potrwa, skoro wczesny dostęp odgórnie zaplanowano na „kilka lat”.
Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.
Prolog JDM z dużą aktualizacją
Studio Gaming Factory wciąż rozwija wypuszczone prawie miesiąc temu JDM: Rise of the Scorpion, czyli rozbudowane demo gry JDM: Japanese Drift Masters. Kilka dni temu otrzymało dużą aktualizację, w której dodano Challenge Mode – nowy wariant rozgrywki, pozwalający wypróbować różne samochody w wyzwaniach typu Drift i Grip.
Przy okazji twórcy poprawili wsparcie dla kierownic i udźwiękowienie, a także doszlifowali licencjonowane samochody. A skoro o nich mowa – Nissan jest kolejną marką, która oficjalnie pojawiła się w grze z modelami takimi jak Skyline R34 czy Silvia S13, S14 i S15. Deweloper zapewnił, że negocjuje tego typu umowy także z innymi producentami (stawiam, że są wśród nich Honda, Mitsubishi i Toyota). Przypomnę, że wcześniej nawiązał współpracę z Subaru i Mazdą.
CarX Street – propozycja dla fanów NFS
CarX Street możecie kojarzyć z urządzeń mobilnych – na nich ta gra jest dostępna już od prawie dwóch lat. Jednak wydana w czwartek wersja pecetowa to trochę inny twór niż ta z iOS i Androida. Nie korzysta z modelu free-to-play, a w zamian za uiszczenie jednorazowej ceny (75,99 zł) serwuje ładniejszą grafikę i bardziej przyjazną ekonomię (wyższe nagrody i brak mikropłatności)… choć nadal trzeba płacić za tankowanie paliwa i wymianę zużytych opon. Ktoś powie: „realizm” – ale czy tego oczekujemy od naśladowcy serii Need for Speed?
A właśnie, studio CarX Technologies wyraźnie odwołuje się do czasów świetności samochodówek EA, gdy jeździliśmy po otwartym świecie wszechstronnie stuningowanymi samochodami i braliśmy udział w ulicznych wyścigach, ale jeszcze nie musieliśmy martwić się policją. Przypomina też czasy, gdy NFS miał lepszy model jazdy – wprawdzie fizyka w CarX Street jest specyficzna i trzeba się do niej trochę przyzwyczajać, ale i tak bije na głowę tę z Unbound. No i jest tutaj widok z kokpitu.
Mimo to gra ma obecnie tylko 55% pozytywnych recenzji na Steamie, głównie z powodu ekonomii… która jednak nie jest aż tak przyjazna, jak sugerują twórcy. Gracze narzekają też trochę m.in. na ów specyficzny model jazdy oraz głupiutką sztuczną inteligencję.
Tokyo Xtreme Racer zapowiedziany
Znacie serię Tokyo Xtreme Racer? Możecie też kojarzyć ją pod innymi tytułami, jak Shutoko Battle czy Tokyo Highway Battle. Mówię o konsolowych grach podejmujących tematykę ulicznych wyścigów w Japonii, które firma Genki zaczęła tworzyć w 1994 roku. W trakcie gamescomu deweloper zapowiedział pierwszą od wielu lat nową odsłonę cyklu, zatytułowaną po prostu Tokyo Xtreme Racer.
Co ciekawe, tym razem będzie to gra pecetowa – a w każdym razie komputery są na razie jedyną potwierdzoną platformą. Premiera ma nastąpić w 2025 roku. Konkretów o samej produkcji jest na razie bardzo niewiele – oto praktycznie cały opis zamieszczony na Steamie, w towarzystwie króciutkiego teaser trailera (poniżej) i kilku screenów pokazujących wymarłe tokijskie drogi szybkiego ruchu:
Tokyo Xtreme Racer to gra wyścigowa osadzona w odciętym od świata Tokio przyszłości, gdzie walczysz o jak najwyższą prędkość w zmodyfikowanych samochodach na autostradach przecinających miasto, próbując wspiąć się na szczyt. Prowadź prawdziwe wozy na pieczołowicie odtworzonych trasach, zmagaj się z potężnymi rywalami, przemykaj między innymi autami i tocz wyczerpujące bitwy.
Monster Jam Showdown po premierze
W czwartek na rynku ukazała się nowa gra studia Milestone – Monster Jam Showdown (na PC, PS5, XSX/S, PS4, XOne i Switchu). Czy włoski deweloper poradził sobie lepiej niż Rainbow Studios (autorzy poprzednich dwóch odsłon serii) z tematyką „potwornych ciężarówek”? Trudno powiedzieć, bo premiera przeszła praktycznie bez echa.
Na Steamie przez kilka dni uzbierały się raptem 22 recenzje (77% pozytywnych), a rekord aktywności wyniósł 57 osób grających równocześnie. Na tym tle zaskoczył OpenCritic, który zagregował „aż” 16 opinii – średnia ocen wynosi 69%. Recenzenci nie mają wiele do zarzucenia grze (najczęściej wytykają powtarzalne trasy i wyzwania), ich consensus można streścić do: „jest OK”. W paru co bardziej entuzjastycznych tekstach przewija się deklaracja, że jest to „najlepszy Monster Jam od lat” – więc chyba jednak Milestone pobiło Rainbow Studios. Gratulacje?
Motokurier (FH4, #DR, ACC, Rennsport)
- Forza Horizon 4 przestała być rozwijana sezonowymi Playlistami Festiwalowymi, zgodnie z zapowiedzią. Teraz wszystkie „ekskluzywne” samochody można odblokować w dowolnym momencie w zamian za przepustki Backstage, które kosztują 250 punktów Forzathon. Tę walutę zaś da się nadal gromadzić, wykonując codzienne i cotygodniowe wyzwania Forzathon oraz biorąc udział w społecznościowych wydarzeniach Forzathon Live (wszystkie sieciowe funkcje działają tak jak dotychczas). Przypominam, że 15 grudnia gra zniknie z cyfrowej sprzedaży.
- Polskie #DRIVE Rally ma datę premiery we wczesnym dostępie – 25 września (na PC). Na start gra zaoferuje 36 samochodów (12 modeli w trzech wariantach), 24 trasy w czterech lokacjach (względnie 48, bo każdy odcinek da się pokonać w obu kierunkach) oraz mistrzostwa z czwórką odmiennych pilotów. Twórcy obiecują, że zawartości przybędzie z czasem – acz nie omieszkali wspomnieć, iż na ich studio Pixel Perfect Dude składa się raptem pięć osób, więc lepiej temperować oczekiwania co do dynamiki rozwoju tej gry.
- Assetto Corsa Competizione otrzymała zawartość sezonu 2024 zawodów GT World Challenge Europe – obejmuje to oficjalne malowania samochodów, zespoły, kierowców i gotowe mistrzostwa do rozegrania. Dodano je w aktualizacji 1.10.3.
- Rennsport otrzymał aktualizację 1.10, w której dodano nowy tor: Jeddah Corniche Circuit, na którym odbywa się Grand Prix Arabii Saudyjskiej w F1. Łatka poprawiła też różne aspekty fizyki dla samochodów klas GT3 i GT4 (przede wszystkim model opon) oraz dla Pragi R1. Na stronie gry znajdziecie pełną listę zmian.
- Twórcy BeamNG.drive opublikowali jeszcze jeden „teaser” zawartości, którą dostaniemy w aktualizacji 0.33 (w nieokreślonej przyszłości). Tym razem, by utrzymać „hajp” w ryzach, deweloper sam dostarczył interpretację obrazka – zaznaczył, że czeka nas nie „remaster” kolejnego pojazdu, a jedynie garść części do modyfikacji karoserii.
- FlatOut VR został zapowiedziany na PC, PS5 i Meta Quest. Pierwszy zwiastun wskazuje, że będzie to po prostu VR-owa wersja gry FlatOut 4: Total Insanity. Terminu premiery nie podano.
- GT Manager zaliczył 15-dniowe opóźnienie startu wczesnego dostępu, na 18 września (na PC). Twórcy wykorzystają dodatkowy czas, by np. zaoferować dłuższe wyścigi, dopieścić grafikę czy też przygotować widoczne przekształcenia kwatery głównej naszego zespołu wraz z awansami do coraz wyższych kategorii pojazdów.
- Old School Rally dostało łatkę 1.0.9, w której zaimplementowano powtórki, wprowadzono podział samochodów na cztery klasy (teraz wymagane do poszczególnych zawodów w trybie Rally) oraz dodano cztery wydarzenia Open Rally bez restrykcji (każde złożone z czterech oesów). Poprawiono też kilka błędów, listę znajdziecie na Steamie.
- Twórcy Hot Lap Racing przedstawili „mapę drogową” rozwoju gry na najbliższe tygodnie. W aktualizacji zaplanowanej na 12 września zostaną dodane trzy nowe samochody, a w październiku możemy spodziewać się wsparcia dla kierownic i funkcji cross-platform. Ponadto wypuszczono łatkę 1.0.4, w której m.in. poprawiono sztuczną inteligencję i wydajność gry, a także rozszerzono opcje zmiany obłożenia przycisków na kontrolerze (padzie) i umożliwiono regulację „sztywności” kamery.
- Twórcy Trail Out zapowiedzieli dodanie do gry motocykli. „Prawdopodobnie” wypuszczą je jako „osobne DLC”.
- Hot Wheels Monster Trucks: Stunt Mayhem zostało zapowiedziane przez firmę GameMill – kolejna niskobudżetowa zręcznościówka na licencji, która zmierza na PC, PS5, XSX/S, PS4, XOne i Switcha. Premiera nastąpi 18 października.
Okienko na Tor Poznań
W tym tygodniu i poprzednim na Torze Poznań odbyły się dwie motorsportowe imprezy Polskiego Związku Motorowego – najpierw Kartingowe Mistrzostwa Polski, a potem (w ten weekend) Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia z pełnymi emocji finałowymi rundami sezonu – i z lekkimi maszynami z silnikami „na wierzchu”, które współzawodniczą na torze w zupełnie inny sposób niż samochody… generując przy tym nie lada hałas. To ostatnie dotyczyło zwłaszcza motocykli, których w jednym wyścigu startowało nawet 20 i więcej (zob. film w tweecie poniżej).
Kolejne tygodnie na Torze Poznań będą jednak należały do samochodów. 7 września odbędzie się Youngtimer Party, czyli zlot posiadaczy nieco starszych aut (ale niekoniecznie zabytków) połączony z „czasówkami” na torze. 14 września czeka nas podobna rywalizacja w ramach SuperOES-u, tyle że bez restrykcji wiekowych dla uczestniczących pojazdów i z nieco bardziej zawiłą trasą przejazdu. Z kim zobaczę się na jednym albo drugim wydarzeniu?