Serwery TDU: Solar Crown wyłożyły się już na starcie wczesnego dostępu. Twórcy stabilizują je i obiecują rekompensatę [Aktualizacja #2]
Dziś ruszył wczesny dostęp do Test Drive Unlimited: Solar Crown dla nabywców gry w najdroższej edycji Gold. Jednak początkowo mało kto był w stanie się bawić przez problemy z serwerami. Kontrowersje wzbudziły też wysokie wymagania sprzętowe.
Aktualizacja #2 (9 września, 11:05)
W sobotę studio KT Racing ogłosiło sukces w walce o stabilność serwerów:
Odsetek graczy, którym udało się zalogować, wzrósł z 45% trzy godziny po starcie wczesnego dostępu do 96% osiem godzin później i od tamtej pory pozostaje stabilny. […] Wiemy, że niektórzy gracze nadal mają okazjonalne trudności z połączeniem i zalogowaniem się, i pozostajemy w pełni oddani rozwiązywaniu tych problemów przez najbliższe godziny i dni. Teraz skupiamy się na serwerach wyścigów, które są obecnie największą bolączką (błędy lobby).
[…] By wyrazić wdzięczność za Waszą cierpliwość i przeprosić za niedogodności, zaoferujemy rekompensatę w grze dla wszystkich graczy dotkniętych problemami, gdy w pełni je rozwiążemy. Więcej szczegółów na ten temat podamy w późniejszym terminie.
Niejako na poparcie słów dewelopera ocena gry na Steamie wzrosła do 43%. Ale droga do pełnego sukcesu jest jeszcze bardzo daleka.
Aktualizacja #1 (6 września, 12:50)
Wygląda na to, że sytuacja z serwerami ma się ku lepszemu. Wczoraj pod koniec dnia twórcy ogłosili, że widzą „znaczącą poprawę” po wdrożonych zmianach – i faktycznie, ocena gry na Steamie minimalnie podskoczyła, do 33% (mi też udało się zalogować, musiałem tylko odczekać chwilę w kolejce). Niestety, stabilność połączenia pozostawia nadal wiele do życzenia, poza tym gracze w recenzjach zwracają teraz uwagę – tak jak się spodziewałem – na inne problemy, z optymalizacją na czele. Deweloper zapewnił, że praca nad usprawnianiem gry nie ustaje.
Oryginalna wiadomość (5 września, 18:04)
Test Drive Unlimited: Solar Crown oficjalnie zadebiutuje dopiero za tydzień, 12 września (na PC, PS5 i XSX/S), ale część graczy już dziś dostąpiła „zaszczytu” rozpoczęcia zabawy. Dotyczy to osób, które szarpnęły się na grę w najdroższym wydaniu Gold (kosztuje 324,99 zł na Steamie, 389 zł w PS Store i 414,99 zł w sklepie Xboxa – aż o ok. 140 zł więcej niż edycja standardowa).
Problemy z serwerami
Okazuje się, że jest nawet niemało takich graczy, którzy nie czekali na recenzje – lub nie dali się odstraszyć przez relatywnie niskie oceny krytyków (średnia wynosi obecnie 65% dla wersji na PS5; inna sprawa, że Metacritic zebrał od wczoraj zaledwie siedem tekstów, w tym nasz).
Rekordowa aktywność na Steamie wynosi na ten moment 2631 graczy, którzy jednocześnie… normalnie powiedziałbym „grają”, ale w tym przypadku to słowo niezbyt pasuje. Od rana występują poważne problemy z serwerami, przez które mało kto zdołał rozpocząć przygodę na Hongkongu – wielu odbija się od ekranu startowego i komunikatu „błąd logowania”. Mnie również ciągle to spotyka, widziałem go nawet przed chwilą.
Z tego względu TDU: Solar Crown ma obecnie zaledwie 29% pozytywnych recenzji na Steamie (cztery godziny temu wynik wynosił 39% i sukcesywnie spada). Twórcy przed południem oznajmili, że „są świadomi problemów” i „aktywnie pracują” nad ich rozwiązaniem. Oby wyrobili się szybko – najpóźniej do 10 września, bo wtedy do „zabawy” dołączy kolejna partia graczy, która wybrała nieco tańsze wydanie Silver Streets lub Silver Sharps. A jeszcze lepiej, żeby serwery stanęły na nogi, zanim skończę pisać tę wiadomość…
Problemy z optymalizacją
Zresztą nie ma gwarancji, że ocena zacznie dynamicznie rosnąć, gdy tylko to nastąpi. TDU: Solar Crown ma wiele innych bolączek, które mogą napsuć graczom krwi – przede wszystkim grind, brak singleplayerowych wyścigów i słabą optymalizację. Ta ostatnia jest szczególnie problematyczna.
Dzwony alarmowe rozbrzmiewają w sieci od przedwczoraj, kiedy to twórcy opublikowali finalne wymagania sprzętowe. Nawet minimalna specyfikacja jest niepokojąco wysoka – Core i7-7700K, 12 GB RAM, GeForce GTX 1660 – a ma wystarczyć jedynie do tego, by wyciągnąć 30 klatek na sekundę w rozdzielczości 1080p na niskich ustawieniach graficznych… z FSR włączonym w trybie „ultra wydajność”. Czyli z rozpaćkanym obrazem skalowanym od rozdzielczości 360p.
Podsumowując, studio KT Racing czeka masa pracy przy doprowadzaniu gry do porządku (co zresztą było oczywiste już w czerwcu, gdy wypuszczono wersję demo w katastrofalnym stanie technicznym). Ale może skala pożaru przynajmniej szybciej skłoni twórców do tego, by dodać upragniony przez rzesze tryb offline?
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!