Sony ostro zaszalało z ceną swojej nowej gry. Za Astro Bota na PS5 zapłacimy niemal tyle, co za tytuły AAA pokroju God of War: Ragnarok
Ruszyła przedsprzedaż ekskluzywnej platformówki Astro Bot. Gra zaskakuje wysoką ceną, która budzi skojarzenia z wielkimi tytułami AAA.
Tydzień po oficjalnym ogłoszeniu wystartowała przedsprzedaż platformówki Astro Bot. Tytuł ze stajni Sony, który zadebiutuje 6 września wyłącznie na konsolach PlayStation 5, wyceniony został w wersji standardowej na 299 złotych (w amerykańskim PS Store gra kosztuje 60 dolarów).
To jednak nie wszystko, ponieważ płacąc 339 złotych, możecie zaopatrzyć się w wydanie Deluxe Astro Bota, które, oprócz samej gry, zawiera bonusy – głównie w postaci elementów kosmetycznych.
Oto dodatki wchodzące w skład wydania Deluxe Astro Bota:
- strój tropiciela z Bloodborne dla Astro;
- złoty strój dla Astro;
- skórka dla Dwuprędkościowca – neonowe marzenie;
- skórka dla Dwuprędkościowca – złoto czempiona;
- 10 awatarów PlayStation Network;
- ścieżka dźwiękowa i galeria grafik.
Co prawda wiemy, że Astro Bot ma być grą znacznie większą i ambitniejszą niż poprzedniczka, oferującą m.in. 70 typów wrogów czy 6 galaktyk do zwiedzenia. Niemniej jednak cena za grę może lekko szokować, ponieważ za niewiele większą kwotę (339 zł) można było nabyć na premierę God of War: Ragnarok.
Co więcej, poprzednia odsłona serii, czyli Astro's Playroom, przypisywana była do konta każdego, kto tylko zakupił konsolę PlayStation 5. Z kolei cena 60 dolarów / 299 zł, jaką należy zapłacić za nadchodzące Astro Bot, to niejako sygnał od Sony, że japońska firma traktuje tę platformówkę jako tytuł z pogranicza AA/AAA, a nie jako demo technologiczne stanowiące platformę do chwalenia się możliwościami konsoli PlayStation i kontrolera DualSense.