Valve wciąż łata Half-Life'a; z gry usunięto wiekowy błąd
Na jednej aktualizacji się nie skończyło. Half-Life otrzymał jeszcze trzy hotfixy, a ostatni z nich usunął błąd, który irytował fanów przez ostatnie 25 lat.
25-lecie serii Half-Life dało firmie Valve pretekst do poprawienia pierwszej odsłony tej kultowej serii. Jednakże potrzebne były 3 hotifxy rocznicowej aktualizacji Half-Life’a, by z gry zniknął drobny błąd sprzed ćwierć wieku.
Świętowanie 25. rocznicy premiery HL rozpoczęło się od falstartu promocji, w ramach której gracze mogli zdobyć grę za darmo do końca ubiegłego weekendu. Do tego twórcy wypuścili wielką aktualizację, pełną poprawek (oraz nostalgii, bo przywrócono m.in. kultową animację otwierającą Valve) oraz nowinek.
Jednakże jeszcze w czasie trwania akcji pojawiło się drobne uaktualnienie, a po jej zakończeniu wydano kolejne dwa hotfixy (via Steam). Dzięki nim przywrócono kompatybilność z większością oryginalnych modów stworzonych na GoldSrc (zmodyfikowanym silniku Quake’a, na którym powstał Half-Life).
Ostatnia łatka wprowadziła też drobną zmianę w stosunku do oryginału. Otóż od premiery gry gracze ubolewali nad błędem animacji, który rujnował skądinąd pamiętną scenę z Half-Life’a. By nie wdawać się w zbyt duże spoilery, powiemy tylko, że chodzi o obcego z szóstego rozdziału gry, który tak jakby nie dogadał się z naukowcem – także w kwestii animacji.
Jeszcze w zeszłym tygodniu fani narzekali, że rocznicowa aktualizacja nie usunęła tego graficznego glicza. Najwyraźniej ktoś w Valve zajrzał na wątek zamieszczony w serwisie Reddit, bo krótka lista zmian wczorajszej aktualizacji uwzględnia naprawienie właśnie tej usterki w rozdziale „Blast Pit”. Internauci potwierdzili, że faktycznie wprowadzono taką zmianę (via Reddit).
Oczywiście to drobnostka w porównaniu z tym, co gracze otrzymali w zeszłym tygodniu. Zarówno patch rocznicowy, jak i późniejsze hotfixy rozpuściły fanów, dodając kompatybilność ze Steam Deckiem, garść zapomnianej zawartości i dziesiątki poprawek.
Ba, do gry trafiły cztery całkowicie nowe mapy, na których jest pełno „trójek”, jak pół żartem, pół serio odnotowali gracze. Oczywiście szybko pojawiły się spekulacje o „ponownym” potwierdzeniu Half-Life’a 3. Zapewne, jak zwykle, są one bezpodstawne – nic nie wskazuje, by Valve wyleczyło się z alergii do „3” w tytułach swoich gier.
Niemniej trudno zaprzeczyć, że firma mocno zaskoczyła fanów. Większość nie spodziewała się tak wielkiej aktualizacji na ćwierćwiecze HL, a co dopiero uzupełnienia jej hotfixami w znaczący sposób. Można więc zrozumieć, dlaczego na nowo rozbudziło to nadzieję miłośników Half-Life na powrót Gordon Freemana.