Chciwy Rockstar czy muzyk? Ten utwór mógł trafić do GTA 6, ale jego współtwórca był oburzony ofertą dewelopera
Zespół Heaven 17 nie był zadowolony z oferty Rockstara odnośnie do wykorzystania utworu muzyków w Grand Theft Auto 6.
Premiera Grand Theft Auto 6 zbliża się powoli, lecz nieubłaganie. Niemniej nawet bez dokładnej daty premiery gra budzi spore emocje. Jeśli komuś mało zamieszania związanego z terminem debiutu lub potencjalnym „małym rozczarowaniem”, można jeszcze napomknąć o pogłoskach co do konfliktu zespołu muzycznego Heaven 17 z Rockstarem po odrzuceniu oferty dewelopera.
Muzyczny rozbój w biały dzień
Jak twierdzi Martyn Ware, jeden z muzyków i wydawca albumów zespołu przekazał mu informacje o rozmowach z Rockstarem odnośnie do wykorzystania w GTA 6 utworu Temptation. Muzyk, cytujemy, „podekscytowany myślą o ogromnym bogactwie”, szybko stracił humor, gdy okazało się, że deweloper jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek gier wideo oferuje Heaven 17… 7,5 tysiąca dolarów.
Najwyraźniej Ware uznał tę ofertę za wyjątkowo obraźliwą, gdyż nie przebierał w słowach.
Stracona szansa i niedopowiedzenia
Część internautów skrytykowała muzyka, uznając, że nadal była to dobra oferta. Heaven 17 zyskałoby bowiem rozgłos dzięki obecności utworu zespołu w bezsprzecznie najbardziej oczekiwanej grze wideo obecnej dekady (a w zasadzie również poprzedniej – od premiery Grand Theft Auto 5 minęło już ponad 11 lat).
Ware kontrargumentował, że oferta Rockstara dotyczyła dożywotnich praw do wykorzystania Temptation bez tantiem. W tym kontekście jednorazowa zapłata 7,5 tysiąca dolarów i rozgłos to za mało dla Brytyjczyka, który ma 20 lat doświadczenia w walce o prawa muzyków.
Tyle że nieco później pojawiły się dodatkowe informacje. Matthew „DarkViperAU” Judge (znany speedruner serii GTA) twierdzi, że Ware może nie minął się z prawdą, ale jego wpis mógł być mylący. Rockstar miał bowiem faktycznie zaoferować 7,5 tysiąca dolarów, ale nie całemu zespołowi, a każdemu z trzech muzyków, a więc łącznie co najmniej 22,5 tys. dol.
Judge zwraca przy tym uwagę, iż nie uwzględnia to opłat dla przedstawicieli zespołu (przede wszystkim menadżerów negocjujących z Rockstarem).