Więcej na temat programu telewizyjnego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Piotr Kraśko dopiero od niedawna ponosi konsekwencje tego, że przez sześć lat prowadził auto bez prawa jazdy. Kiedy sprawa wyszła na jaw, prezenter wydał oświadczenie, w którym przyznał, że to, co zrobił, było "bardzo głupie". Przepraszał fanów za to, że zawiódł ich zaufanie. Teraz do sprawy odniosła się Paulina Krupińska.
O komentarz w sprawie Kraśki została poproszona jego koleżanka ze stacji, Paulina Krupińska. Była Miss Polonia podzieliła się spostrzeżeniami z portalem jastrząbpost.pl. Stwierdziła, że nie będzie bronić prezentera. Podzieliła się też pomysłami, jak Kraśko może zadośćuczynić za popełnione błędy.
Miejmy nadzieję, że Piotr wyciągnie jakieś wnioski. Fajnie by było, gdyby swoją część wynagrodzenia przeznaczył na jakieś wsparcie osób, które mają na bakier z prawem czy inne ośrodki pomocowe. […] Tylko osoba, która nic nie robi, się nie myli.
Doda�a, że niezbyt chętnie odnosi się do sprawy.
Oczywiście, nie ma co tutaj usprawiedliwiać takiego zachowania, ale też nie chciałabym się aż tak wypowiadać, bo nie jestem z Piotrem blisko, więc nie wypada - stwierdziła.
Przypomnijmy, że Kraśko stracił prawo jazdy dwa razy. Powodem było przekraczanie dozwolonej prędkości. Za pierwszym razem dokument zabrano mu w 2009 roku. Odzyskał go, ale w 2014 znów został ukarany. Miał ponownie podejść do egzaminu, żeby odzyskać uprawnienia. Zamiast tego postanowił prowadzić auto bez dokumentów.