Agata i Piotr Rubikowie wraz z córkami od początku lipca przebywają na wakacjach w Stanach Zjednoczonych. Podróż zaczęli od odwiedzin San Francisco, a obecnie cieszą się słońcem i plażą na Hawajach. Cały wyjazd skrzętnie relacjonują w mediach społecznościowych, gdzie przy okazji dzielą się ciekawostkami turystycznymi. Agata Rubik powiedziała teraz, na jakie danie udało jej się namówić córkę i ile musiała za nie zapłacić.
Agata Rubik zamieściła na InstaStories zdjęcie paragonu, na którym łączna cena zakupów to prawie 18 dolarów. Do fotografii dołączyła opis, z którego wynika, że tyle należało zapłacić za omlet, na który pokusiła się Ala.
Ala nie lubi zbyt wielu rzeczy. Dziś udało mi się z nią umówić na omlet z szynką i serem.
To jednak nie koniec. Okazało się, że Ala ostatecznie dostała zamówione danie, ale bez szynki. Pogardziła nim i go nie zjadła.
To nie pierwszy raz, kiedy gwiazda mówi o cenach usług na Hawajach. Żona kompozytora zdradziła wcześniej chociażby, że aby wynająć leżak na plaży, trzeba zapłacić równowartość noclegu w polskim hotelu.
Set kosztuje 66 dolarów za dzień, a rezerwować trzeba z dużym wyprzedzeniem. Poza nami nie ma prawie nikogo. Nie rozumiem ludzi, którzy za coś płacą i z tego nie korzystają, no ale... kto bogatemu zabroni - napisała na Instagramie Agata Rubik.
66 dolarów w przeliczeniu na kurs złotego to ponad 300 złotych. Jeżeli jest to koszt za jedną osobę, to za dzień takiej przyjemności ich czteroosobowa rodzina musi zapłacić aż 1200 złotych. Jak widać, wakacje na Hawajach są horrendalnie drogie.