Polskie seriale, choć często rażą złą grą aktorską i absurdalną fabułą, cieszą się ogromną popularnością wśród widzów. Produkcje takie jak "Klan", "Plebania" czy "M jak miłość" są obecne z nami od lat. "Klan" to codzienna opera mydlana emitowany na antenie TVP1 od 22 września 1997. To najdłuższy serial polskiej produkcji. Co łączy nasze rodzime tasiemce? Sztywne dialogi, drewniane aktorstwo, absurdalna fabuła. Niektóre sceny przeszły do historii. Oto lista najbardziej żenujących.
Kinga, czyli Katarzyna Cichopek późno wraca pijana do domu. Czeka na nią zaniepokojony Piotrek, czyli Marcin Mroczek. Kinga ma problemy z chodzeniem, ciągle spada z krzes�a i rozpływa się nad tym, jakiego cudownego ma chłopaka. Udawanie nietrzeźwej osoby w wykonaniu Cichopek to majstersztyk.
Kolejną żenującą scenę z kultowego serialu również zawdzięczamy Kindze i Piotrkowi. To legendarny dialog Marcina Mroczka i Katarzyny Cichopek na temat najnowszej technologii. Serialowy Piotrek wypytuje Kingę o jej komputer. Sam nie posiada jeszcze własnego, dlatego próbuje wprosić się do domu Kingi.
Tasiemiec przoduje jeśli chodzi o liczbę żenujących scen oraz bardzo kiepskiego lokowania produktów. Scena, która przyprawia o ciarki żenady, to z pewnością ta, w której Maciej Lubicz, grany przez aktora z zespołem Downa, pije piwo "Bartek" w wannie i wymawia słynne słowa "Co się stało?".
Kolejną sceną, przez którą nie wiemy, czy się śmiać, czy płakać, jest "szalony babski wieczór", który zorganizowały cztery przyjaciółki. Panie siedzą przy suto zastawionym stole i popijają szampana z kieliszków. Jednej z kobiet przypomniał się kawał. Na nieszczęście widzów postanowiła go opowiedzieć.
W fabule serialu stacji TVN pogubiliśmy się nie raz. Choć bardzo byśmy chcieli, "kawałów" czy wątków humorystycznych nie rozumiemy. Wiele z nich z pewnością miało bawić, a jednak pozostawiało widza w konsternacji po tym, co właśnie obejrzał. Jedną ze scen była dość drętwa randka Igora i Karoliny w zoo. Najpierw dziewczyna narzekała na brudną ławkę, a kiedy problem został rozwiązany, zajadali się hot dogiem. Nagle na Karolinę skoczył pies i ukradł jej parówkę. Lament i gra aktorki powala. Wszystko oczywiście zakończone pocałunkiem. Cóż za szalona randka. To trzeba zobaczyć.
O drętwych scenach w "Plebanii" można by napisać esej. Zwłaszcza jeśli chodzi o postać Janusza Tracza. Choć trzeba przyznać, że twórcy inspirowali się hollywoodzkimi produkcjami. Scena, w której młody ksiądz jedzie na motorze do siłowni w baraku, aby dać nauczkę zbirom, zasługuję na nagrodę. Wikary bije się z łysymi chuliganami, a całą sytuację obserwuje młody i napakowany Maciej Zakościelny.
Serial opowiada o księdzu z Sandomierza, który pomaga lokalnej policji rozwiązywać sprawy kryminalne. Trzeba od razu zaznaczyć, że na tle innych seriali w tym zestawieniu, jest najwyżej oceniany. Jednak jedna scena nie powinna się w nim znaleźć. Chodzi o głupią zabawę, którą wymyślili gimnazjaliści. Chłopcy doprowadzili do wypadku, a potem uciekli.
Znacie inne żenujące sceny z polskich seriali?