Joanna Kulig była jedną z Polek, które pojawiły się na tegorocznym 80. Międzynarodowym Festiwalu w Filmowym w Wenecji. Aktorka przyjechała na festiwal, żeby promować film "Kobieta z..." w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta. Film zebrał mieszane recenzje krytyków, ale furorę zrobiła Kulig, która na czerwonym dywanie pokazała się w czarnej, długiej sukni bez ramiączek i z wysokim rozcięciem projektu Magdy Butrym. Aktorka wstawiła na Instagram serię zdjęć.
Joanna Kulig wstawiła na Instagram serię czarno-białych ujęć z Wenecji. Niewątpliwie udział w tak prestiżowym festiwalu był dla niej dużym przeżyciem. Na zdjęciach możemy dostrzec uśmiechniętą od ucha do ucha aktorkę na czerwonym dywanie, ale także w pokoju hotelowym, podczas przygotowań. Na jednej z fotografii wita się z fanami i rozdaje autografy.
Na innej z kolei rozmawia z Anją Rubik. Zdjęcia Joanny Kulig z Wenecji spodobały się jej obserwatorom na Instagramie. W komentarzach pojawiły się same superlatywy. "Zdolna, piękna, przebojowa i cudownie naturalna", "Jest pani cudowna", "Ślicznie", "Cudowny człowiek, kobieta no i aktorka wybitna", "Przepięknie się pani prezentuje" - pisali zachwyceni internauci.
W Wenecji Joanna Kulig udzieliła też wywiadu "Dzień Dobry TVN". Aktorka wyjawiła, że kontynuuje swoją międzynarodową karierę. Wkrótce będzie kręcić kolejny film u boku legendarnej francuskiej aktorki Fanny Ardant. To jednak nie wszystko. 10 września na Międzynarodowym Festiwalu w Toronto premierę ma kolejny film z udziałem Kulig "Knox Goes Away". Z kolei 29 września w Nowym Jorku zostanie zaprezentowany obraz "She Came To Me", w którym polska aktorka gra u boku laureatek Oscarów - Anne Hathaway i Marisy Tomei.
Cieszę się, bo się spotykam z Fanny Ardant. To było zawsze moje marzenie, żeby z nią zagrać. Zagramy dwie główne role. Wylatuję 25 września. 30 dni, kończę film i wracam do Warszawy - powiedziała Joanna Kulig w rozmowie z Kingą Burzyńską.