Maciej Zakościelny to aktor, który ma na koncie role w wielu polskich produkcjach. Wystąpił między innymi w filmach "Tylko mnie kochaj" oraz "Dlaczego nie!". Od jakiegoś czasu w sieci pojawiały się informacje o tym, że aktor rozstał się ze swoją ukochaną, Pauliną Wyką. Para była w związku od 2014 roku i wychowywała dwóch synów. Ostatnio Zakościelny potwierdził doniesienia i poinformował, że nie jest już ze swoją partnerką. Chociaż w życiu prywatnym aktora pojawiły się pewne zawirowania, to jego kariera ma się bardzo dobrze. Niedawno udzielił wywiadu, w którym promował swoją nową rolę w filmie "Baby boom, czyli Kogel Mogel 5". Zakościelny wrócił także wspomnieniami do dawnych lat. Zdradził szczegóły swojej poprzedniej pracy w USA.
W jednym z wywiadów Maciej Zako�cielny powrócił do przeszłości i opowiedział o swojej pracy w zupełnie innej branży. Jak się okazuje, po skończeniu 30 lat aktor postanowił dorabiać jako kelner. - Byłem wtedy osiem miesięcy w Los Angeles. Ania Wyszkoni zaprosiła mnie z zespołem do swojej trasy koncertowej, byłem tam gościem i śpiewałem (...) Potrzebowałem też wtedy jakichś pieniędzy i z racji tego, że moje koleżanki były general managers w różnych restauracjach, to zapraszały mnie do pomocy jako kelnera na zamknięte imprezy. Super, mogłem sobie zarobić - wyjawił w rozmowie z Wirtualną Polską. Aktor opowiedział o tym, jak traktowały go klientki. - Starsze panie mnie podszczypywały i mówiły, że jestem Paul Walker z "Szybkich i wściekłych". Wciskały mi numery telefonów i napiwki. Niestety trzeba było się dzielić ze wszystkimi tym napiwkiem, a był dobry - dodał w wywiadzie.
W jednym z wywiadów aktor opowiedział także o realiach życia w Stanach Zjednoczonych. Zakościelny wyznał, że nie zarobił dużych pieniędzy podczas wyjazdu. - Osiem miesięcy w Los Angeles kosztuje. Wydawałem więcej, niż zarabiałem. Przepuściłem wszystkie oszczędności - stwierdził Maciej Zako�cielny w "Twoim Stylu". ZOBACZ TEŻ: Maciej Zakościelny jako singiel w "Pytaniu na śniadanie". Mówił o ojcostwie, o Paulinie Wyce ani słowa.