Tego chyba nikt się nie spodziewał. Marta Żmuda-Trzebiatowska od początku 8 edycji "Tańca z gwiazdami" uchodziła za murowaną kandydatkę do finału programu. Dzisiaj na parkiecie show doszło do nieoczekiwanego obrotu spraw. Marta przy cza-czy dostała słabe noty od jurorów i zajęła w rankingu sędziów ostatnie miejsce. Jej największa rywalka Natalia Lesz była pierwsza. Piosenkarka zaprezentowała wyśmienite tango argentyńskie i w całości oddała charakter tego tańca. Marta również poradziła sobie z tym tańcem, ale Plotkowi nie podobało się to, że podczas występu ciągle się uśmiechała. Ten uśmiech był zbędny zwłaszcza przy tak mocnym, ostrym i drapieżnym tańcu jakim jest tango. Poza wszelką konkurencją była Agata Kulesza . Aktorka od początku odcinka prowadziła w głosowaniu publiczności.
Gdy okazało się, że to Kulesza jako pierwsza przechodzi do finału, na twarzy partnera Lesz , Łukasza Czarneckiego pojawił się uśmiech. Tancerz już wiedział, że są z Natalią w finale. Lesz podczas ogłaszania wyników była dosyć smutna. Nawet gdy już dowiedziała się, że przeszła do finału, ciągle była naburmuszona. Stres? Szok? Nieważne. Plotek cieszy się z takiego rozstrzygnięcia . Marta ewidentnie grała pod publikę. Te opowieści o jej związku stały się w pewnym momencie bardzo irytujące. Sprzedawanie swojej prywatności nie popłaca...
Marta Żmuda - Trzebiatowska wywija na parkiecie
FILM.GAZETA.PL POLECA:
TYLKO U NAS: WIDEO-WYWIAD Z MARTĄ ŻMUDĄ TRZEBIATOWSKĄ O JEJ NOWYM ZAJĘCIU
![Spowied� Smaszcz. "W Polsce kobiety po 50-tce s� traktowane tak, jakby mia�y ju� umrze�" [PLOTEK EXCLUSIVE]](https://bi.im-g.pl/im/9c/e8/1d/z31359900II,Paulina-Smaszcz-mowi-wprost-o-ageizmie.jpg)
