Shirley z państwowego zoo w Malezji nauczyła się palić od turystów, którzy podrzucali jej niedopałki... ciągle się tlące. Nie wiadomo jak długo popala. Grupa brytyjskich aktywistów Nature Alert już rok temu informowała malezyjskie władze o niepokojącym zjawisku. Podobno Shirley pozbawiona papierosów cierpiała na huśtawki nastrojów. Obecnie orangutanica nie ma już żadnego dostępu do nikotyny. Została poddana kwarantannie w zoo w sąsiednim stanie. Potem trafi do centrum przyrodniczego na wyspie Borneo.
To smutne, że tylko tego potrafimy nauczyć małpy...
Zobacz także: