Śląsk Wrocław bardzo słabo rozpoczął nowy sezon Ekstraklasy. W siedmiu dotychczasowych meczach nie wygrał ani razu i zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Cały czas ma dwa mecze zaległe do rozegrania. To sprawa, o której na niedzielnej konferencji prasowej mówił Jacek Magiera. Szkoleniowiec podkreślał, że jego zdaniem ludzie na tabelę patrzą oczami, a nie rozumem.
Ostatni tydzień to jednak lawina spekulacji. Na świeczniku znajduje się między innymi Goncalo Feio, a w poniedziałek pracę stracili trenerzy: Zagłębia Lubin i pierwszoligowej Wisły Kraków. Spekulowano, że ten drugi klub może objąć - ponownie - Albert Rude. Ostatecznie tymczasowym szkoleniowcem został Mariusz Jop. Według medialnych doniesień Rude miał z kolei znaleźć się na radarze Śląska Wrocław.
Wygląda jednak na to, że póki co to odległa perspektywa. Udało nam się skontaktować z dyrektorem sportowym Śląska Davidem Baldą, który powiedział, że wicemistrzowie Polski nie szukają obecnie nowego trenera.
"Mówię to cały czas. Z Jackiem przyszliśmy, z Jackiem również odejdziemy. Zawsze razem, niezależnie od wynik�w. Jacek ma pełne zaufanie: moje, zarządu, pracowników, wszyscy sobie ufamy i tyle. To przecież Magic" - powiedział Czech w rozmowie ze Sport.pl.
Śląsk Wrocław zajmuje 18. miejsce w tabeli. Następny mecz rozegra 28 września na wyjeździe z Motorem Lublin. Jacek Magiera prowadzi Śląsk - po raz drugi - od kwietnia 2023 roku. W sumie, biorąc pod uwagę obie kadencje, doprowadził go do 4. miejsca i wicemistrzostwa Polski.