421 meczów - tyle w barwach Athletiku Bilbao rozegrał dotąd Inaki Williams. Może się również pochwalić zdobyciem 100 bramek oraz 57 asyst. Mimo że zdecydował się reprezentować Ghanę, to urodził się i wychował w Bilbao. Tylko dlatego może grać dla obecnego zespołu, który zrzesza jedynie zawodnik�w z Kraju Basków. Teraz prowadzi godne życie, ale trzeba przyznać, że w dzieciństwie przeżył piekło.
29-latek jest zazwyczaj podstawowym graczem Athletiku, natomiast nieoczekiwanie w sobotę nie znalazł się w kadrze na ostatnie ligowe starcie z Rayo Vallecano (1:0). Jak się okazało, powodem tego było zdarzenie, do którego doszło jakiś czas temu. "Przeszedł operację po dwóch latach zabawy z odłamkiem szkła w stopie" - napisał dziennik "The Mirror".
Niedawno pi�karz zaczął narzekać na dyskomfort, a po szczegółowych badaniach w kwietniu wynikło, że w bliźnie znajduje się szkło. - Inaki ustanowił nowy rekord rozegranych meczów z rzędu, a w dodatku zdobył Puchar Króla, mając kawałek szła w podeszwie stopy. Dał mi pozwolenie na opowiedzenie ten historii. To jest niesamowite. Mimo że przechodził leczenie, to po finale pucharu wykonano rezonans magnetyczny i wyszło, że kawałek szkła był już nawet blisko ścięgna. Kiedy dowiedzieliśmy się o tym z lekarzem, to nie mogliśmy uwierzyć - wyjaśnił Ernesto Valverde.
Szkoleniowiec zaznaczył, że nie chce nawet wspominać o 14 trafieniach, które piłkarz zanotował w tym sezonie. Gdzie to się wydarzyło? Na wakacjach. Hiszpan nie zauważył rozbitej szklanki i nastąpił na jeden z odłamków. Tuż po zakończeniu operacji zamieścił w mediach społecznościowych fotografię dłoni, na której znajduje się wspomniany kawałek szkła. Dodał tylko emotikonę z płaczącą ze śmiechu buzią. Trzeba przyznać, że takiej wielkość przedmiot faktycznie mógł sprawiać dyskomfort.
Ahletic Bilbao zakończył rozgrywki La Liga na piątej lokacie w tabeli z dorobkiem 68 pkt. Do tego może oczywiście szczycić się zdobyciem Pucharu Króla, gdyż w finale pokonał po rzutach karnych RCD Mallorca.