Wojna Krymska. Valentin Ramirez
Niepodal ruin Bakczysaraju
Wojna krymska, kt�ra wybuch�a w 1853 r. pomi�dzy Rosj� a Turcj� pod pretekstem sporu o opiek� nad ludno�ci� chrze�cija�sk� i miejscami �wi�tymi w Palestynie (w�wczas b�d�cej cz�ci� Imperium Otoma�skiego) wkr�tce przerodzi�a si� w konflikt, w kt�ry zaanga�owane by�y najwi�ksze pot�gi �wczesnej Europy. Konflikt ten, tocz�cy si� - wbrew nazwie - tak�e na Ba�tyku, Kaukazie i Dalekim Wschodzie, zako�czy�a si� w 1856 r. zwyci�stwem Turcji i jej sprzymierze�c�w - Wielkiej Brytanii i Francji, kt�re zainteresowane by�y ograniczeniem wp�yw�w Rosji na Ba�kanach i na Bliskim Wschodzie. Zanim jednak do tego dosz�o, brytyjski korpus ekspedycyjny, kt�ry od wrze�nia 1854 r. walczy� wraz z Francuzami pod Sewastopolem, zosta� niemal unicestwiony. Sta�o si� to po cz�ci za spraw� pogody, po cz�ci za� za spraw� skrajnej indolencji brytyjskich s�u�b kwatermistrzowskich.
Dwa miesi�ce po wyl�dowaniu wojsk sprzymierzonych na Krymie, 14 listopada 1854 r. nag�y sztorm zniszczy� Brytyjskie obozowisko pod Ba�ak�aw�, a co gorsza tak�e spowodowa� zatopienie kilku statk�w z zaopatrzeniem i w rezultacie za�amanie systemu logistycznego. W odpowiedzi na wys�an� do Londynu pro�b� o nowe namioty, �ywno��, fura� dla koni oraz leki, kwatermistrzostwo powo�a�o si� na przepis, w my�l kt�rego wymiana ekwipunku przys�uguje raz na dwa lata, wi�c musz� czeka� jeszcze kilkana�cie miesi�cy. Je�li chodzi o �ywno��, Ministerstwo Wojny uzna�o, �e zamiast m�ki lepiej b�dzie kupi� i wys�a� niezmielone ziarno, z kt�rym potem �o�nierze nie mieli co robi� - tym bardziej, �e kuchni polowych te� nie dostarczono. Zapotrzebowanie na namioty kr��y�o po ministerstwie jeszcze przez ponad p� roku, podobnie jak zapotrzebowanie na pasz�, kt�r� wys�ano dopiero w maju 1855, gdy prawie wszystkie konie dla kt�rych by�a przeznaczona by�y ju� dawno martwe. Wys�ana za� �ywno�� cz�sto gni�a po drodze na skutek zbyt d�ugiego czasu transportu.
Ponaglenia wysy�ane przez dow�dc� brytyjskiej armii ekspedycyjnej, lorda Raglana (sk�din�d 68-letniego inwalidy z pocz�tkami demencji), w kt�rych powo�ywa� si� na niebezpiecze�stwa rosyjskiej zimy zosta�y skwitowane cytatem z turystycznego przewodnika opisuj�cego klimat Krymu jako "niezwykle �agodny". W oczywisty spos�b zima, gdy ju� nadesz�a, zebra�a spore �niwo w�r�d brytyjskich �o�nierzy. Brak zimowego umundurowania i niedo�ywienie spowodowa�y gwa�towny wzrost zachorowa� tote� w lutym 1855 r. na ok. 32 tys. �o�nierzy, do s�u�by zdatnych by�o ok. 9 tys. za� reszta by�a chora lub ranna. Tak�e w szpitalach panowa�y nieopisane wprost warunki - brakowa�o lek�w, nie przestrzegano elementarnych zasad higieny, chorzy za� pozostawieni byli praktycznie sami sobie. Skutkiem tego, Wielka Brytania straci�a podczas wojny krymskiej 22 tys. zabitych, z czego tylko nieca�e 3 tys. poleg�ych w boju, 2 tys. zmar�ych z ran, reszta za� zmar�a z powodu chor�b.
Wszystkie komentarze