Atak paniki. Jak sobie radzi�, pytamy psychiatr� i lekarza rodzinnego

Troska o bliskich, poczucie osamotnienia, l�k przez nieznanym - w takich okoliczno�ciach nietrudno o atak paniki u osoby na niego podatnej. W ostatnim czasie wiele os�b do�wiadcza go pierwszy raz, a to pot�guje napi�cie. Czy na takie do�wiadczenie mo�na si� przygotowa�? Co robi�? Jak pomaga�?

Przedłużająca się izolacja i nietypowe, niejednokrotnie samotne, święta, sprawiły, że temat paniki pojawił się w codziennych rozmowach. Coraz więcej osób sygnalizuje, że słyszały o kimś, kto doświadczył ataku paniki, zastanawiają się nad tym, czy mogą być nim zagrożone, a także obawiają się, że nie są w stanie właściwie zareagować, będąc jego świadkiem. Z pewnością jest o czym mówić. Szacuje się, że z atakami paniki zmaga się ok. 10 proc. populacji (więcej na ten temat).

Atak paniki - czym jest?

Jak wyjaśnia dr nauk med. Maciej Klimarczyk, specjalista psychiatra i psychoterapeuta*, atak paniki to silna reakcja całego organizmu na jakieś zagrożenie. Tym zagrożeniem może być konkretny czynnik (śmierć, choroba, pająk, brud, itd.), sytuacja (podróż) lub subiektywna obawa pacjenta.

90 proc. pacjentów z atakami paniki ma którąś z następujących obaw: "umrę", "zemdleję" albo "zwariuję". Jeśli pacjent głęboko wierzy w swoją obawę, pojawiają się objawy z układów pozamózgowych, czyli objawy somatyczne.

Objawy mogą być bardzo różne i zmienne. Najczęstsze z nich to:

Kluczowe jest rozróżnienie napadu paniki od stanów niepokoju i lęku - dodaje dr Anna Zielińska-Staszak, lekarz rodzinny, udzielająca bezpłatnych porad on-line**.

Napad paniki obezwładnia i paraliżuje całkowicie daną osobę. Panika pojawia się nagle i niespodziewanie. Z reguły atak ustępuje sam po kilkunastu minutach. Jest bardzo nieprzyjemny dla osoby, która uległa napadowi. ale także dla świadków tego zdarzenia.

- Gdy atak minie, pacjenci zaczynają się bać, że znów powróci. Taki stan nazywamy lękiem antycypacyjnym, czyli lękiem przed lękiem. Czasem jest on równie trudny do wytrzymania co sam napad lęku, ponieważ może trwać całymi tygodniami - mówi dr Klimarczyk.

Zobacz także:

Zobacz wideo

 Czy atak paniki można pomylić z czymś innym?

Najczęściej objawy paniki mylone są z objawami zawału serca. Pacjent nieraz twierdzi, że czuje się tak, jakby miał zawał - może odczuwać drętwienie kończyn, chwilowe osłabienie, duszno�ci.

Zasadniczą różnicą jest to, że osoba z zawałem serca nie może wykonywać wysiłku, ponieważ wtedy dolegliwości się nasilają, a u osób z atakiem paniki jest odwrotnie - ruch powoduje poprawę

- wyjaśnia dr Maciej Klimarczyk i dodaje, że czasem można też pomylić atak paniki z hipoglikemią, czyli nagłym spadkiem poziomu glukozy we krwi, rzadziej z innymi patologiami hormonalnymi (np. przełomem tarczycowym). W takich przypadkach trzeba wykonać podstawowe badania laboratoryjne i mamy szybką odpowiedź.

U osób z napadami paniki badania laboratoryjne nie wykazują żadnych odchyleń od normy. Pacjent słyszy zatem diagnozę, że jest zdrowy. Czasem pogarsza to jeszcze jego stan, bo nie wierzy tej diagnozie i zaczyna podważać kompetencje lekarzy. Wtedy warto wyjaśnić, że przyczyną objawów może być lęk i skierować pacjenta na konsultację do psychiatry.

Dlaczego teraz mielibyśmy być bardziej narażeni na atak paniki?

Aktualnie musimy się zmagać z trzema istotnymi czynnikami, które niekorzystnie wpływają na nasze zdrowie psychiczne.

  1. Stale jesteśmy bombardowani informacjami na temat zachorowań i zgonów na całym świecie.
  2. Nienaturalne ograniczamy aktywność fizyczną.
  3. Wiele osób w czasie świąt jest z dala od swoich bliskich, czasem spędza je samotnie.

Dr Klimarczyk: Wszystkie te czynniki mogą powodować zwiększony poziom lęku, ale to jeszcze nie musi oznaczać zaburzenia. Można by powiedzieć, że ludzie na świecie w tym momencie funkcjonują w „trybie awaryjnym”, który nakierowany jest na przeczekanie zagrożenia. Jednak osoby z większą podatnością do reakcji lękowych mogą reagować znacznie silniej niż inne. Z lękiem nerwicowym mamy do czynienia wtedy, gdy wymyka się on spod kontroli, powoduje inne dolegliwości psychiczne - problemy z koncentracją, katastroficzne myśli, zaburzenia snu lub nasilone dolegliwości somatyczne (kołatania serca, duszności, napięcie lub bóle mięśni, bóle głowy).

Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w okresie pandemii wzrosła ilości osób z zaburzeniami lękowymi, ale - co ciekawe - pacjenci, którzy leczyli się dotychczas, radzą sobie z lękiem całkiem dobrze i nie zauważam u nich istotnego odsetka pogorszeń. Wzrosła za to ilość pacjentów, którzy po raz pierwszy zgłaszają się po specjalistyczną pomoc.

Kogo problem dotyczy w największym stopniu?

Najbardziej narażone na atak paniki są:

  • osoby, które mają największą biologiczną podatność na reakcje lękowe. Podatność ta w dużym stopniu jest dziedziczona,
  • osoby, które wychowywane były w sposób lękowy. Jeśli rodzice w procesie wychowania przekazują dziecku treści „świat jest niebezpieczny”, „musisz być zawsze czujny”, wtedy osoba taka w dorosłości ma mniejsze umiejętności radzenia sobie z zagrożeniami. W sytuacji pandemii, gdy zagrożenie niejako stało się realne i nie jesteśmy w stanie przed nim uciec, mogą wystąpić silne reakcje lękowe, włącznie z atakami paniki,
  • osoby samotne. W tym przypadku samotność, z którą radzili sobie dotychczas dość dobrze, teraz stała się czynnikiem zagrażającym.

Pierwsza pomoc, gdy cię to spotka

Dr Anna Zielińska-Staszak podkreśla, że osoba w trakcie ataku paniki powinna starać się skupić na jednej czynności - na powolnym i głębokim oddychaniu, najlepiej licząc oddechy. Pomoże to uspokoić myśli w trakcie napadu paniki, co zmniejszy czas trwania zajścia.

Napad lęku przerywają niektóre leki przeciwlękowe (anksjolityki), są one na receptę. Leki te mogą uzależniać, dlatego ważne, by były brane pod kontrolą lekarza.

Lekami, które stosuje się w dłuższym leczeniu, są niektóre antydepresanty. Ta grupa leków nie uzależnia, ale efekt osiągamy po 2-3 tygodniach leczenia.

Dr Klimarczyk proponuje:

Jeśli ktoś zdaje sobie sprawę, że ma napad paniki, to warto, aby przekierował swoją uwagę na coś, co jest w otoczeniu – zadzwonił do kogoś i porozmawiał (o czymkolwiek), włączył muzykę, serial, wykonał jakąś pracę w ogródku, zrobił pranie – cokolwiek, co odwróci uwagę od swojego własnego ciała. Wtedy napad paniki ustaje, ponieważ uwaga i treści myślenia są kluczowe, aby go powstrzymać lub rozniecić.

Jeśli dwie osoby mają atak paniki i jedna z nich myśli: "mam napad paniki, muszę się uspokoić", a druga: "zaraz umrę", to u tej drugiej panika zacznie narastać do tego stopnia, że czasem osoba ta wzywa pogotowie.

Jak pomóc osobie, która ma atak paniki?

Dr Zielińska-Staszak: Świadek takiej sytuacji musi pamiętać, aby samemu się nie denerwować. Najważniejsze jest, aby spokojnie i powoli mówić do danej osoby. Można wydawać pomocne polecenia - oddychaj głęboko i powoli.

Dr Klimarczyk uzupełnia: Warto wyjaśnić, że to atak paniki, a potem próbować rozmawiać, najlepiej o czymś zupełnie niezwiązanym ze zdrowiem.To bardzo często pomaga.

Co z oddychaniem do papierowej torby?

Powszechnie stosowana metoda z torebką polega na powstrzymaniu hiperwentylacji, czyli sytuacji, gdy zaczynamy szybko oddychać, nakręcamy się i nie możemy przestać. Oddychanie do torebki może pozwolić na przerwanie błędnego koła.

A czy na sam napad paniki można się jakoś przygotować? Według doktora Klimarczyka, przygotowywanie się do napadu paniki, nim nastąpi, ma już w sobie coś z nerwicy. Po prostu trzeba wiedzieć, że napady paniki nie są śmiertelne i można zacząć uczyć się nad nimi panować. Równie dobrze jak papierowa torba działają odpowiednie ćwiczenia oddechowe - powolny, około 4-sekundowy wdech (ale niezbyt głęboki), krótkie przytrzymanie powietrza w płucach i powolny, 6-sekundowy wydech. Poprawne wykonanie tego ćwiczenia powoduje stopniową relaksację i napad mija.

Atak paniki i co dalej?

Atak paniki może wystąpić tylko raz w życiu i wtedy go nie leczymy. Problem pojawia się wtedy, gdy ataki powtarzają się lub gdy pacjent odczuwa wspomniany wcześniej lęk antycypacyjny lub też, gdy napad/napady lęku ograniczają codzienną aktywność. Ludzie z napadami lęku często boją się wychodzić z domu albo przebywać w nim samemu, podróżować, chodzić na zakupy itp. Wtedy konieczna jest pomoc specjalisty.

* Dr n. med. Maciej Klimarczyk (patrz zdjęcie w naszej galerii) jest specjalistą psychiatrą, specjalistą seksuologiem, psychoterapeutą. Stopień doktora nauk medycznych uzyskał na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym - praca doktorska na podstawie badań nad lękiem napadowym. Współautor książek: "CHAOS W GŁOWIE - mózg i życie", opisującej mechanizmy działania ludzkiego mózgu oraz ich nieprzewidywalność, a także "Neurologia kliniczna w praktyce - homeostaza mózgu”. Możliwe konsultacje online (skype, whatsup). Więcej informacji TUTAJ

** Dr Anna Zielińska-Staszak jest lekarką rodzinną, ekspertką programu Recepta na Sukces i akcji #porozmawiajmyotwarcie, w ramach której można z nią porozmawiać bezpłatnie on-line. Więcej informacji o akcji TUTAJ

Bezpłatne porady online - podczas izolacji nie jest łatwo znaleźć sprawdzone odpowiedzi na pytania związane ze zdrowiem, dlatego, w ramach programu Recepta na Sukces, umożliwiony został bezpłatny kontakt z lekarzem rodzinnym, lekarzem ginekologiem i farmaceutą w formie wideoczatu,
Bezpłatne porady online - podczas izolacji nie jest łatwo znaleźć sprawdzone odpowiedzi na pytania związane ze zdrowiem, dlatego, w ramach programu Recepta na Sukces, umożliwiony został bezpłatny kontakt z lekarzem rodzinnym, lekarzem ginekologiem i farmaceutą w formie wideoczatu, zrzut ekranu z Facebooka, data dostępu 12.04.20
Wi�cej o: